Re: SHIMANO to juz nie ta jakość to Chińska jakość
"Kto pamieta rowery rometowskie typu pasat ,wagant czy wigry wie oczym pisałem to były rowery nie do zajechania i bardzo tanie w utrzymaniu wigry to składak ale tez był niezły"
rozwiń
"Kto pamieta rowery rometowskie typu pasat ,wagant czy wigry wie oczym pisałem to były rowery nie do zajechania i bardzo tanie w utrzymaniu wigry to składak ale tez był niezły"
Nie do zajechania? Masz krótką pamięć, albo jeździłeś nimi po zakupy. Bo:
- fatalne piasty, których korpusy pękały (o wymianie _wszystkich_ łożysk w piastach, sterach RAZ w sezonie nie wspomnę)
- stalowe, niedające się wyhamować felgi (po deszczu NIC ich nie zatrzymało),
- wigry i inne składaki rozpadajace się w miejscu łączenia
- notorycznie wyrabiające się kliny na osi suportu. Tak badziewne, ze trzeba je było w okresie letnim dokręcać w kółko aż przestały klinować.
Powyższe znam z autopsji. Dalej wymieniać?
Możliwe, że opinia, którą Ty masz o rowerach PRLowych dotyczy bardziej rowerów produkowanych za "głębszego" PRLu (jaguary, huragany itp, może wcześniejsze waganty/passaty) - wtedy (ale słyszałem tylko to znam z opisów znajomych) - coś bardziej się przykładano.
Ja przynajmniej pochodzę z tych czasów (hehe) końca PRL, gdzie z reksia przesiadłem się na Jubilata (nie było mtb w Polsce a jedyny bmx w okolicy był sprowadzony z usa) i z gorek w TPK zjeżdżałem na tymże składaku.
"bardziej mnie interesuja oponie czy wasze testy sprzetu co kupujecie ile wytrzymuje itp."
korba LX, kaseta XT, 2 łańcuchy XTR. Poprzednio: korba LX/jakis łancuch s**** i i kasety tejże firmy (żonglowałem 2 łańcuchami i 2 kasetami ;) Licze tylko kiedy zmieniać łańcuchy, a przebiegu całkowitego - już nie.
zobacz wątek