Widok

SHIMANO to juz nie ta jakość to Chińska jakość

Kiedyś mozna było robic tysiace kilometrów albo latami jeżdzic a rower wymagał tylko tego by oniego dbac i smarować Obecnie wszystko co sie sprzedaje jest robione w chinach i niezaleznie od firmy
tez ma taka jakośc.I niestety po niecałych 3 latach spora czesc napedu jest juz zuzyta Przednia tarcza korby z jechana,czesto uzywane zembatki tylne tak samo łańcuch pewnie rozciagniety a przezutka sprezyna słabo juz naciaga!! Czyli prawie wszystko do wymiany aha piasta tez do wymiany padły zapadki ale odpoczatku była felerna!!

Człowiek sobie mysli lepiej kupic drozsze czesci dłuzej wytrzymaja a ti gizik prawda widze ze lepiej taniej i czesciej wymieniac z niz szej pułki osprzet.!!

Jak ktos ma to prosze podac swoje typy
jaka kaseta z 8 rzedówek rower trekingowy
jaka przezutka tylna
jaki łańcuch to mnie najbardziej ciekawi
i jaka korba na 48 zembów
Waszym zdaniem ile taki sprzet wytrzyma ile kilometrów prosze nie pisac o komponetach za powyzej 100zł szt.

Ciekawy jestem co polecacie.??
Naj bardziej mnie interesuje łancuch bo widze ze rozpietosc jest spora od 20 po 50 zł
tez sie zastanawiam czy nielepiej taki za 20 zł co 2 lata wymienic niz jeden drozszy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
takie rzeczy to tylko w erze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie kupuj tej japońskiej (a tak naprawdę chińskiej) drogiej tandety. Łańcuch to lepiej jakiś s****, bo są o wiele wytrzymalsze od shimano. Piastę to proponuję jakąś na zwykłych łożyskach tocznych (w slangu rowerowym "maszynowych") bo jej ewentualna naprawa jest o wiele tańsza od monopolistycznego i archaicznego szimano.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak pękają XTRy obecne :)
http://picasaweb.google.com/rzeka3m/XTRTakPekaja#
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale urwał !!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ciekawy przypadek kolesia, któryzanim zadał pytania, juz sam sobie wczesniej na nie odpowiedział:

"Człowiek sobie mysli lepiej kupic drozsze czesci dłuzej wytrzymaja a ti gizik prawda widze ze lepiej taniej".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
"Człowiek sobie mysli lepiej kupic drozsze czesci dłuzej wytrzymaja"

tylko do pewnego momentu wzrost ceny idzie w wzrostem jakości. Potem to już tylko odchudzanie okupione skracaniem żywotności...

zresztą - Któremu producentowi bedzie zależało na wydłużaniu zywotnosci części? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak TJ myslalem ze XTR to fajne cudo, a to jedno wielkie g...........o ktore peklo mi na maratonie w wejherowie :) teraz jezdze na LX sprzed 8lat kotry lepiej działa jak to g..........o !!!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
cena/jakość to XT lub w przypadku np. korb SLX. Nie ma co ładować się w XTR
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tam złego słowa nie moge powiedziec, bo piasty, przerzutki i v-ki mam xtr, ale z tego okresu http://www.sicklines.com/tech-info/xtr/XTR1.jpg
(pomijajac wymianę bębenka). Natomiast korby już lx...
Widocznie za bardzo pojechali z designem i odchudzaniem...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
a to tak samo z siebie pękło czy jakiś kij się wkręcił?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zgadzam sie z przedmowca poza era nie znajdziesz lepszej oferty.





Dobry sposob na przdluzenie zycia napedu to ...jego nie uzywanie wiec moze korzystaj z rowery 2x zadziej wtedy wytrzyma 2x dluzej.



a tak na marginesie maks uzysk cena jakosc to osprzet klasy Alivio (HG50) przy zalozeniu rozsadnej ceny. do trekinga wystarczy i na pare niedzielnych wypadow wystarczy (moze tak do 3-4 K km w zaleznosci od sposobu jazdy i dbania o naped) .



Zwolennicy s****a pewnie tez cos zaproponują.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiec obnizyłem wymagania tańsze czesci czesciej wymieniane
łańcuch taya czy jakos tak ok 25 zł odpowiednik shimano hg40
kaseta hg30
korba chyba niestety ok 70-80 bo taniej niewidziałem
licze ze wytrzyma to przynajmniej 2 lata :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Kiedyś mozna było robic tysiace kilometrów albo latami jeżdzic a rower wymagał tylko tego by oniego dbac i smarować "-koniec cytatu
Nie wiem co dla ciebie oznacza kiedys ,ja jeżdże od 95 roku uzywałem naogól grupy lx ,w polsce w 95 montowano na rowerach osprzet z 93 co najwyżej i mi to wytrzymywało ( napęd) jakies 3tys km wiec pół roku a nie kilka sezonów btw legendy jak to sie kiedyś sprzet robiło są dość powszechne np. mercedes (jak sie cofnę pamiecia to przy każdym nowym modelu jest gadka ,że to szajs że ostatni prawdziwy mesio to ten poprzedni
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie wiem czy to jest wina chińskiej produkcji. Obecnie większość rzeczy jest produkowana i przewidziana na jeden-dwa sezony. Producent uważa, że należy zużyć, wyrzucić i kupić nową część. A przyglądnij się np. komputerom, komórkom i wogóle jakiejkolwiek elektronice. Przewidziana na kilka lat używania, a potem pomimo że jest sprawna, to i tak trafia do śmieci.
www.krzysztof-kledzik.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dla mnie najfajniejszy jest naped XT - lekki, uniwersalny i moze dzialac bez problemu do okolo 10tys.km..przy jezdzeniu na 2 łancuchach..na jednym to max.5tys i koniec. no i trzeba utrzymywac go w czystosci, to jest kurde podstawa...co do XTR to wg. mnie, jedynie do roweru wyscigowego sie nadaje i to na jeden sezon...przy zalozeniu powiedzmy 15 startow/sezon, liczmy GIGA, co daje okolo 1500-2000km i wymiana..takie sa realia..a czasem trzeba 2 napedy/sezon wymienic..wszystko zalezy tez od sposobu jazdy i warunkow. jak ktos jezdzi po sciezkach rowerowych, to nie sadze, ze mu naped szybko padnie...

z tego co ludzie mowia, dla wycieczkowicza najlepszy bedzie Alivio...

łancuchy: tylko XTR... a łancuchy s**** ? mialem kilka: pamietam: PC69, PC99 - szybko sie wyciagaja niestety..pozatym kazdy z nich zreszta zostal zerwany, przynajmniej raz... co z XTR nigdy mi sie nie przytrafilo...przypadek?

generalnie o sprzet trzeba zadbac, a bedzie dzialac bezproblemowo...a jak ktos jezdzi nie kontroluje czy przypadkiem jakies luzy sie nie pojawily, dodatkowo ze "skrzyzowanym", zasyfionym lancuchem,ktory oleju dawno nie widzial + zarabana kaseta i ciagle na jednej koronce, to nie ma bata - szybko to padnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
kiedys to niejest zaden mit tylko tak było i to wie kazdy kto w
tam tych czasach co kolwiek uzywał . Mam buty markowej firmy które maja 10lat i dopiero teraz sie rozwaliły mimi ze przechodzone sa kupe kilometrów cały rok mam telefon który ma 6 lat .i telewizor który ma powyzej 10lat i bedzie jeszce chiodzij kolejne 10. Szkoda mi czasu na udawadnianie prostych rzeczy . I pisałem ze chodzi o czesci nie z najwyzszej półki za kilkaset zł czy chocby ponad 100zł bo jest to kompletnie nie oplacalne.
Jak chcesz jechac do Chin to ze wzglendu na bagarz mozesz sobie kupic xt czy lx albo cos jeszce drozszego .Ja pisze o klasie popularnej ponizej 100zł .
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Oj, już od dawna wiadomo, że wiele współczesnych produktów to szmelc (mowa o typowej przemysłówce). Robione by się szybko rozpadło.
Ja osobiście żałuje zakupu szajsowatego łańcucha HG50, który po 900 km na 10 ogniwach jest wyciągnięty o 0,5mm. Użytkowany w szosówce.
Z tego, co wiem HG91 są dobre do napędów 6-8 rzędowych. Następnym razem może spróbuję.
A tak nawiasem mówiąc kiedyś na najlepszych łańcuchach Campagnolo czy Shimano ponoć dało radę na szosie bez oszczędzania zrobić jakieś 30-50 tys. km! Tylko to było 30 lat temu ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
To może lepiej korzystać z większych kół zębatych z przodu? Ja jeżdżę tylko na 2 i 3 biegu z przodu, nie staję na pedały... po 3 latach użytkowania na 8 ogniwach wydłużenie wynosi 0,1 mm. No i jazda raczej po równym i małopiaszczystym, łańcuch shimano HG50, ale wymaga straszliwej dbałości :(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale misiu LX czy na dzisiaj SLX to klasa popularna a korbe za 70 pln to możesz do bobika włożyc a nie do roweru ,jak kilkanaście lat temu kupowałes korbę za 70 to przypominam o czyms takim jak inflacja 5 % rocznie razy 15 lat lekko licząć dziś te 70 zł to 150 jeżeli korba za 259 zł nie jest dla ciebie w segmencie korb popularnych to do pracy bracie do pracy :)) trza sie wziąć
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ale śmieszny koleś!! zajechał napęd i płacze że miał szmelc w rowerze.

Się jeździ, się zużywa i tyle. Tanie czy drogie - nieśmiertelne nie jest. Po 1k km łańcuch duraace jest do śmietnika i niech nikt nie pisze że to gówno i ze s**** po takim dystansie będzie jak nowy bo nie będzie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Święte słowa. Gwoli przypomnienia - stal jest dość miękka. To nie te czasy, gdy w shimanowej szosowej korby biopace były zebatki cr-mo i inne cudaki przeżywające xxxxx km.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale potem ludzie chcieli lżejsze a jak już były lekkie to się zdziwili , halo to nie wytrzymuje 10 lat dlaczego ? To skandal . Korba ma ważyć jak papier ale reszta jak kevlar . Aha i do 70 PLN poproszę :))))
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
haha zgadzam się z przedmówcą
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
się dba się ma! ;) jednakże jeśli ktoś trzaska sporo km, startując przy tym w wielu imprezach + niekorzystne warunki pogodowe to nie ma bata! napęd jaki by nie był to długo nie wytrzyma! Sam jeszcze nie byłem na TransCarpatii ale "wieść gminna" niesie że po tego typu przyjemności czeka często kolejna - wymiana całego napędu, i oby tylko napędu... pękają ramy, koła, kości... ;) no może przesadziłem ale straty bywają sporawe. Często też można zaobserwować kolesi z "wypasionymi" sprzętami co nie potrafią nawet przerzutki wyregulować! a potem płacz i lament na forum że coś tam jest do dupy i że nie trwałe i że w ogóle... żenada! ehh...

na złodzieju czapka GORE ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do jazdy rekreacyjnej takiej ~2500 km rocznie w raczej lekkich warunkach, po 3 latach użytkowania napęd nie powinien być wogóle zużyty, to nie jest jazda wyczynowa. Jedynym zepsutym elementem była tylna piasta (bębenek zaczął przepuszczać) co w/g serwisu było to spowodowane czyszczeniem łańcucha - bo piasek i smar z łańcucha przy czyszczeniu za pomocą urządzenia do łańcuchów bez demontażu dostaje się do bębenka i w ten sposób się niszczy. Klocki hamulcowe zmieniałem 1 raz.

Uważam, że to już jest bardzo niska trwałość jak na rower za 1,5 tys zł przeznaczony do spokojnej, rekreacyjnej jazdy. Kiedyś rowery przejeżdżały i 15 lat codziennych dojazdów do pracy bez żadnych wymian napędu itp. upierdliwych pierdół. Wystarczyło raz na jakiś czas w miarę zużywania napędu skrócić łańcuch i rower śmigał.

A mój mechanizm korbowy w sklepie kosztuje 75 zł i jest dość trwały, do porządnego roweru trekingowego w zupełności wystarcza.

A co do pracy to teraz właśnie dojeżdżam rowerem, bo na benzynę mnie nie stać, zwłaszcza jak już jest wystarczająca temperatura.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
co ty gadasz? 3x2500 daje 7500 tysiąca. W rowerze za 1500 zeta napęd jest co prawda toporny i stalowy ale i tak po takim przebiegu z jednym łańcuchem nie oczekuj że będzie lśniący i precyzyjny jak nowy. Zmieniasz łańcuchy regularnie? Jak często czyścisz łańcuch i czym go smarujesz? To są istotne czynniki mające wpływ na żywotność napędu a nie "jazda rekreacyjna". Też jeżdżę rekreacyjnie bo nie startuję w zawodach, nie trenuję wg. jakiegoś planu ani nic z tych rzeczy. Rower mam 10x droższy niż twój i niestety co roku napęd do wymiany i komplet nowych łańcuchów też. I nie uważam że moje szpeje to gówno i że kiedyś robili lepsze.Widziałem rowery które po kilka lat nie uświadczyły smaru na łańcuchu i to jeszcze jeździ. Ludzie pełno mają właśnie takiego złomu po garażach. A jak takie coś jedzie to z daleka słychać ale jedzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Łańcuch myję benzyną ekstrakcyjną przy pomocy urządzenia do mycia łańcuchów co max 5 wyjazdów lub gdy przy zginaniu czuć w nim chrobotanie piasku w zależności co nastąpi pierwsze, czyli latem co 20-25 km przebiegu. Smaruję 1 cm^3 oleju rohloff podawanym przy pomocy strzykawki o poj 5 cm^3 przez zwykłą igłę do zastrzyków aplikując olej we wszystkie punkty smarowania. Kręcę przez ok 30 sekund korbą w lewo i zostawiam do wyschnięcia. Później wystarczy to dokładnie wytrzeć szmatką.

Ale człowieku, rower MA BYĆ TANI w eksploatacji. To nie jest nowy samochód by ładować w niego worek pieniędzy... Są ludzie którzy od roweru właśnie oczekują bardzo taniego środka transportu a nie luksusów za 15 tys zł.

Ja widziałem podobne rowery u znajomych... niby przebieg niewielki, ale piasty, przerzutki, łańcuch nigdy nie widziały smaru po wyjeździe ze sklepu. Jeździ to coś fatalnie, mimo że ma dopiero 3 lata. Mój rower, choć w podobnym wieku i z większym przebiegiem działa tak samo jak po wyjeździe z salonu. Mimo to musiałem wymienić całą piastę... dlatego uważam, że shimano robi złej jakości sprzęt.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
aaaaaaaa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam sie z co z nie którymi .Kto pamieta rowery rometowskie typu pasat ,wagant czy wigry wie oczym pisałem to były rowery nie do zajechania i bardzo tanie w utrzymaniu wigry to składak ale tez był niezły.A tym co psiocza ze na rower 300zł za korbe trzeba wydawac gratuluje rozutnosci czy to moze jakis własciiel sklepu rowerowego?
Idac twoim tokiem rozumowania wszyscy powinnismy kupowac BMW,Mercedes itp A jesli nie stac to trzeba sie zabrac do roboty :) gratuluje podejscia :) A mieszkania to tylko apartamenty :)
Rower zrobiił niecale 10 tys km wiekszosc plaski teren wiec jednak nie było tak źle nie zwracam uwagi na licznik kilometrów dlatego nie zauwarzyłem :) ale i tak to niezmienia faktu ze teraz wszystko jest chińszcyzna i to tandetna .Podobnie jak to ze niewarto inwestowac w drozsze konstrukcje bo to sie nie kalkuluj :) taniej wyjdzie 2 razy wymienic na nowe.Ale dzieki za odpowiedzi .Choc bardziej mnie interesuja oponie czy wasze testy sprzetu co kupujecie ile wytrzymuje itp.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
"Kto pamieta rowery rometowskie typu pasat ,wagant czy wigry wie oczym pisałem to były rowery nie do zajechania i bardzo tanie w utrzymaniu wigry to składak ale tez był niezły"



Nie do zajechania? Masz krótką pamięć, albo jeździłeś nimi po zakupy. Bo:

- fatalne piasty, których korpusy pękały (o wymianie _wszystkich_ łożysk w piastach, sterach RAZ w sezonie nie wspomnę)

- stalowe, niedające się wyhamować felgi (po deszczu NIC ich nie zatrzymało),

- wigry i inne składaki rozpadajace się w miejscu łączenia

- notorycznie wyrabiające się kliny na osi suportu. Tak badziewne, ze trzeba je było w okresie letnim dokręcać w kółko aż przestały klinować.



Powyższe znam z autopsji. Dalej wymieniać?



Możliwe, że opinia, którą Ty masz o rowerach PRLowych dotyczy bardziej rowerów produkowanych za "głębszego" PRLu (jaguary, huragany itp, może wcześniejsze waganty/passaty) - wtedy (ale słyszałem tylko to znam z opisów znajomych) - coś bardziej się przykładano.



Ja przynajmniej pochodzę z tych czasów (hehe) końca PRL, gdzie z reksia przesiadłem się na Jubilata (nie było mtb w Polsce a jedyny bmx w okolicy był sprowadzony z usa) i z gorek w TPK zjeżdżałem na tymże składaku.



"bardziej mnie interesuja oponie czy wasze testy sprzetu co kupujecie ile wytrzymuje itp."

korba LX, kaseta XT, 2 łańcuchy XTR. Poprzednio: korba LX/jakis łancuch s**** i i kasety tejże firmy (żonglowałem 2 łańcuchami i 2 kasetami ;) Licze tylko kiedy zmieniać łańcuchy, a przebiegu całkowitego - już nie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja jubilata próbowałem "zarżnąć" 5 lat i się nie udało, trzymało wszystko, wymieniona została jedynie tylna opona i raz łańcuch skróciłem. Nie zliczę ile górek pokonałem w Gdyńskich lasach, ile krawężników zaliczyłem, ile kilometrów rower przejechał.
Natomiast rower "górski" za 799 zł kupiony w 2002roku czyli za nie małe pieniądze zaczął się rozpadać po 2 miesiącach. Luzy na pedałach i tylna oś wiecznie wygięta bo jak stwierdził sprzedawca "za dużo ważę". Do tego przedni "amortyzator" montowany chyba marketingiem bo nic a nic nie dawał. Rower ten mi ukradli, a ciekaw jest ile usterek by jeszcze było.
Obecnie kupiłem "trekinga" na razie tylko jeden hamulec nie działa, zobaczymy co dalej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W tych Pasatach, Wagantach, Mistralach, Orkanach i pochodnych (oraz starszych) jedynie napęd był naprawdę dobrej jakości - łańcuch no, niezły, ale zębatki? Nie do zabicia!
Poza tym te rowery - to badziewka. Dla ludzi, co max 600 km rocznie robią. Najgorsze są ramy, widelce i piasty (każda w moich rękach już się kończyła, a były one z rowerów zwykłych ludzi...). Obręczy chromowanych nie komentuję, bo prawie kaleką przez to g.... zostałem.
Huragan, Jaguar i Wicher to inna półka - nieporównywalna. Stare rowery ZZR sporo niższe od tych szosówek, ale lepszej klasy od wypisanych na początku.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powinno być "Stare rowery ZZR gorsze od tych szosówek są lepsze od wypisanych Rometów na początku" :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
weż pod uwage iż to był inny łańcuch niż teraz. Pamiętasz jak sie w tych sprzętach zmieniało biegi, ile ich było i jaka była kultura pracy tego?
Współczesne łańcuchy do SS i piast wielobiegowych też są trwałe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
głupoty piszesz i tyle. Jak ktos jeżdzi bardziej powaznie musi mieć sprzęt godny zaufania, a to już trochę kosztuje
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Mam wrażenie ze co drugi tu piszący jest właścicielem/importerem/serwisantem w branży rowerowej...

Teksty typu "należy czyścić łańcuch co 20 kilometrów" albo KONIECZNIE wymieniać go co tysiąc są naprawdę powalające
Jeszcze lepsze: "czasem trzeba 2 napędy na sezon wymienić" / "korbę za 70 zł to możesz do bobika włożyć "

Ludzie, gdybym miał się stosować do powyższych wskazówek taniej by wyszło jeździć nowym mercedesem. Co to w ogóle jest 1000 km ?. Ja w 2 miesiące na samych dojazdach do pracy mam to przejechane i co ? mam biec do sklepu po nowy napęd ? . Jak ktoś słusznie napisał rower ma być tani, tego właśnie ludzie oczekują przesiadając się z samochodu czy komunikacji miejskiej .

Mój stary jubilat jak dostał smarowanie raz na rok to już był sukces, jakoś nie piszczał, nie zgrzytał, jechał ostro do przodu i nie wymagał wymiany napędu 2 razy na sezon :))a robiłem nim naprawdę sporo kilometrów. Czekam na wypowiedzi pasjonatów nie zarabiających w branży rowerowej.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chyba nie dokońca zrozumiałeś o co chodziło z tymi łańcuchami co wytrzymują 1000km. - otóż po mniej wiecej takim przebiegu trzeba wymieniać łańcuch aby nowy nie przeskakiwał na kasecie. Tak robią ludzie którzy kupują kasetę XTR czy inną za 400 zeta czy wiecej i chcą by wytrzymała jak najdłużej - dlatego często wymieniają łańcuchy bo mocno wyciągnięty łańcuch odkształca zęby kasety i korby w taki sposób ze nowy łańcuch (niewyciągnięty) na tym przeskakuje.

Ale jesli masz na to wylane i kupujesz kasety np HG50 po 50-60 zeta, zajeżdżasz napęd w trupa a potem wymieniasz łańcuch kasetę i koronkę korby. Taki napęd wytrzymuje 5000-10000 w zależności od terenu, pogody i stylu jazdy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rowery

Zabezpieczenia i drzwi do piwnicy (21 odpowiedzi)

Hej. Na wstępie zaznaczam, że jestem w pełni świadomy tego, iż w piwnicy rowerów się nie...

trening interwałowy (25 odpowiedzi)

witam! mam pytanie co do treningu interwałowego, czy ktoś z forumowiczów jeździ może w ten...

do góry