W dniu 24.03.2009 jechalem POLMAREM z Koln do Chojnic przy wsiadaaniu do autobusu powiedzialem kierowca zapytal czy place w Euro czy w zlotych?Powiedzialem ze w zlotych na co juz zareagowal dziwnie bo powiedzial ze z niemiec placi sie w EURO!Po dojechaniu do Dortmundu podszedl do mnie z wypisanym biletem i prosil o zaplate i powiedzialem ze zaplace jak dojedziemy do polski gdzie wyplace z bankomatu.Nie zgodzil sie na to!!Opowiedzial mi historie o uciekajacych bez zaplaty ludziach itd....na co zaproponowalem mu z zastaw laptopa ktorego mialem jako bagaz podreczny!Nie zgodzil sie sugierujac ze moj laptop jest kradziony i ze mu uciekne z autobusu!Zaproponowalem navigacje samochodowa i wszystkie dokumeny tj Prawo jazdy,dowod osobisty,karte kierowcy...abym tylko mogl dojechac do najblizszego bankomatu i wyplacic pieniadze...240zl!ULTIMATUM zabrzmialo tak...bedziesz mial pieniadze to jedziesz a jak nie to wysiadasz w BIELEFELD:(...Niestety na dworcu w Bielefeld nie bylo w poblizu bankomatu i ZOSTAWILI MNIE O 22:40 na Dworcu w Belefeld!Z wielka torba rzeczy,laptopem i plecakiem noc spedzilem w 24 godzinnym McDonaldzie wsrod bezdomnych mieszkancow Bielefeld!Nie zmruzylem oka w obawie ze zostane okradziony!ŻYD PSA BY TAK NIE ZOSTAWIL!!!...a moi rodacy z POLMARU owszem!Starsze malzenstwo jadace z Dortmundu do Tczewa nie wierzylo wlasnym oczom!Dzis siedze w domu i przegladam bilety POLMARU i mam ich 9!Wczesniej na koniec swiata bym z nimi pojechal ale to oni najbardziej mnie upokorzyli w moim zyciu!Nie slyszalem zeby jakakolwiek linia autobusowa tak kogos potraktowala!!!Ja sie czulem jak ŚMIEĆ...zostawiony w obcym kraju w obcym miescie sam sobie o godzinie 22:30!!!Bez szans na cokolwiek!...nikomu nie zycze!Choc oczywiscie nie mozna tu mowic ze cala firma to sku....ny!!!Ale załoga z 24.03.2009 z pewnoscia TAK!Pozdrawiam