Sam wielokrotnie widziałem przytrzaskiwane drzwiami wózki, czy babcie, które nie dość szybko wychodziły z autobusu.
Kilkukrotnie interweniowałem u kierowcy, który zazwyczaj wzruszał...
rozwiń
Sam wielokrotnie widziałem przytrzaskiwane drzwiami wózki, czy babcie, które nie dość szybko wychodziły z autobusu.
Kilkukrotnie interweniowałem u kierowcy, który zazwyczaj wzruszał ramionami: "Panie, co ja mogę? To automat".
Skoro zatem służby techniczne GAiT nie są w stanie doprowadzić tych fotokomórek do pełnej sprawności, niech wypierd.lą je w kosmos i wrócą do ręcznego zamykania/otwierania drzwi przez kierowcę.
Zanim dojdzie do tragedii.
zobacz wątek