W sprawie kanarów...
to spotkaliśmy dziś paru jadąc sobie PKSem do Kartuz i Phantom jak zwykle szukał biletu po kieszeniach:))), nie znalazł i zaliczył żółtą kartkę jak to określono heheh.
witam z powrotem...
rozwiń
to spotkaliśmy dziś paru jadąc sobie PKSem do Kartuz i Phantom jak zwykle szukał biletu po kieszeniach:))), nie znalazł i zaliczył żółtą kartkę jak to określono heheh.
witam z powrotem starych znajomych, różnorodność ip bywa nawet ciekawa - moje zmienia się niestety bez mojego udziału, naliczyłam już kilka jakie miałam pisząc z jednego i tego samego komputera.
zobacz wątek