Właśnie wróciliśmy z synkiem z loopysa , to była nasza pierwsza wizyta ale NA PEWNO nie ostatnia!! Wybawiliśmy się jak nigdy, tyle zjężdzalni, a jaka wojna na armatki oczywiście mój mały szkrab wygrał;) P.s meeega dobra pizza w restauracji, która znajduję się w środku pychota! Gorąco polecam ten plac jak tylko dostane wolne w pracy to od razu tam pojedziemy z Kamilkiem