Witam, pierwsze co rzuca się w oczy to kurz- pod trampoliną poprostu rękami zbierać, na labiryntach widać którędy dzieci chodzą, aż się prosi by te materace przetrzeć. Byłam z synem wczesnie rano, był sam na sali, animatrka się do nas nie ruszyła. Ceny wysokie. Chodzimy po takich placykah, także mam porównanie.