Widok
Salony z "owocowymi" grami zalewają Trójmiasto
Opinie do artykułu: Salony z \"owocowymi\" grami zalewają Trójmiasto.
Dawniej działały tu kwiaciarnie, sklepy spożywcze, niewielkie firmy. Obecnie ich miejsca zajmują tzw. salony gier hot spot, które niczym grzyby po deszczu powstają w całym Trójmieście.Tylko w centrum Gdańska ostatnio powstało kilkanaście takich punktów, zazwyczaj z charakterystycznym neonem "hot spot". Większość z nich ma przyciemniane szyby i informację, że czynne są przez 24 godziny na dobę. Przy samej ul. Gancarskiej działają trzy takie punkty. W niemal wszystkich znajdziemy miłośników ...
Dawniej działały tu kwiaciarnie, sklepy spożywcze, niewielkie firmy. Obecnie ich miejsca zajmują tzw. salony gier hot spot, które niczym grzyby po deszczu powstają w całym Trójmieście.Tylko w centrum Gdańska ostatnio powstało kilkanaście takich punktów, zazwyczaj z charakterystycznym neonem "hot spot". Większość z nich ma przyciemniane szyby i informację, że czynne są przez 24 godziny na dobę. Przy samej ul. Gancarskiej działają trzy takie punkty. W niemal wszystkich znajdziemy miłośników ...
A czemu pani redaktor nie zajęła się kwestią "co na to Budyń"',
bo zdaje się że Rada Miasta ma pewne uprawnienia w temacie ograniczeń stref hazardu w mieście oraz ich ilości w przeliczeniu na mieszkańca. Na Starym i Głownym Mieście to już przekroczyło granice zdrowego rozsądku.
Garncarska, Ławnicza, Podwale Staromiejskie, Łagiewniki, Szeroka i jeszcze wiele wiele innych miejsc.
Urząd Celny powinien tam być przynajmniej raz w tygodniu, a Rada Miasta powinna natychmiast tym tematem się zająć w trybie pilnym.
Garncarska, Ławnicza, Podwale Staromiejskie, Łagiewniki, Szeroka i jeszcze wiele wiele innych miejsc.
Urząd Celny powinien tam być przynajmniej raz w tygodniu, a Rada Miasta powinna natychmiast tym tematem się zająć w trybie pilnym.
Przywrócić poprzednią ustawę skoro z tą jest problem.
Punkt na Łagiewnikach jest na zapleczu kościoła i kilkadziesiąt metrów od szkoły. Przy poprzedniej ustawie byłoby to niedopuszczalne, a była ona o wiele mniej restrykcyjna niż obecna.
Ciągle wystają pod tą budą jakieś podejrzane typy z petami w zębach wydzierające ryja na całą ulicę.
Ciągle wystają pod tą budą jakieś podejrzane typy z petami w zębach wydzierające ryja na całą ulicę.
A wszystko przez to że kumple Donka zostali złapani na kuglowaniu
Co zrobił Donek? Jak zwykle nakłamał, zrobił komisję śledczą w której przepytywano bardziej PIS niż PO, poprzesuwał ludzi na stanowiskach i kazał w 2 tyg. na kolanie napisać ustawę. Dramat. Ten facet to dno. Wszystko prowizorka i improwizacja. Żadnego planu, żadnej wizji. Jedyne co stałe to nienawiść, żądza władzy i pompowanie kasy do swoich. Reszta w zależności od tego jak wiatr powieje. Dziś Rosja zła, wczoraj dobra, dziś jest za ACTA wczoraj nie był, Gowin Palikot OK - jutro na zbity pysk, wczoraj liberał dzisiaj socjalista. Ten facet ma rozdwojenie jaźni i osobowości!
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
Kiedyś dla zabawy, po piwku zdarzało mi się zagrać na owocówkach w "Marago" w Sopocie :)
Jak coś się wygrało to w kieszeń i do widzenia. Ale niektórzy nie potrafili powiedzieć "stop" i kiepsko to się kończyło:)
Pamiętam taką krótko ostrzyżoną blondynę, oczy na zapałkach i mechanicznymi r******i wrzucała żetony do maszyn. Chyba 24/7 tam siedziała:)
Pamiętam taką krótko ostrzyżoną blondynę, oczy na zapałkach i mechanicznymi r******i wrzucała żetony do maszyn. Chyba 24/7 tam siedziała:)
heh sam kiedyś programowałem takie automaty. Schematy miały być proste:
a) Przykładowo wrzucisz 100zł wygrasz 60zł.
b) wygrywa np co 14 gra ( obliczone jw. ) Wystarczyło obserwować taki automat z godzine i później załapywać się na każdą 14 kolejkę.
c) Zdalne wygrane ( "kierownik salonu widząc napalonego gracza , zdalnie oddalał od niego wygraną").
Kto myśli że wygrane na automatach są losowe, jest po prostu idiotą i frajerem.
b) wygrywa np co 14 gra ( obliczone jw. ) Wystarczyło obserwować taki automat z godzine i później załapywać się na każdą 14 kolejkę.
c) Zdalne wygrane ( "kierownik salonu widząc napalonego gracza , zdalnie oddalał od niego wygraną").
Kto myśli że wygrane na automatach są losowe, jest po prostu idiotą i frajerem.
Nie rozumiem grających na automatach.
Jeśli automaty nie są w pełni legalne, to nie ma żadnej gwarancji na to, że wygrane w ogóle będą padać. To, że ktoś wygrał tam kilka czy kilkanaście tys., to jedynie plotki, które mogli wprowadzić w obieg sami właściciele tych punktów. Jak dla mnie trzeba być idiotą aby tam grać, już lepiej obstawiać wyniki zawodów sportowych.
Przegrana
Każdy kto zaczyna się bawić w "hazard" już jest przegrany, czy to kasyno, czy "owocówki", czy inne, przegrane życie gwarantowane. Prędzej czy później zaczynasz przegrywać, lawinowo "bo trzeba się odegrać", pożyczanie po znajomych, rodzinie "bo w końcu wygram", koniec końców żadna wygrana nie zwróci tego co już przegrałeś, ale się cieszysz "bo dała" i grasz dalej, coraz bardziej brniesz w to bagno. Na końcu zostajesz sam, bez rodziny, bez znajomych, bez auta i domu.
Zawsze chciałem mieć 77777 na max becie w salonie gier
Zawsze chciałem wygrać główna wygraną na hot spot ale niestety główna wygrana była 40 tys zł a Ja w ciągu roku przegrałem audi Q7 i tyle mi było z tego grania . Na dzień dzisiejszy leczy się w ośrodku dla uzależnionych od hazardu. Nie wstydzę się tego dlatego o tym piszę bo zdałem sobie sprawę ze swojego kłopotu i chce coś z tym zrobić a nie nabijać komuś kasę do portfela . Przestańcie w to grać bo jedyny kto wygrywa do właściciel tych maszyn ! Zasada prosta wygrać możesz a przegrać musisz
Co za równica, kościół czy hazard...
I tu i tu idziesz albo z własnej woli albo jesteś zmanipulowany
Nie ma czegos takiego jak cwaniacki handel. Jest tylko naiwny kupujący, który albo slepo wierzy w magiczne własciwosci wciskanego produktu, albo myśli ze za 20 zł dostanie np. komplet sztućców ze srebra
Nie ma czegos takiego jak cwaniacki handel. Jest tylko naiwny kupujący, który albo slepo wierzy w magiczne własciwosci wciskanego produktu, albo myśli ze za 20 zł dostanie np. komplet sztućców ze srebra
Hot Spot tylko dla idiotow.
W normalnym kasynie sa pewne regulaminowe ustalenia co do wielkosci stawek i wielkosci wygranych.
Te budki hazardowe sa siedziba naciagania ludzi chorych malymi stawkami na duza kase.Sanse wygrania sa przeciwko graczowi,wiec tylko idiota bedzie tam gral.
Puszczanie plotki ze ktos tam cos wygral jest bajeczka.
Maszyny zrecznosciowe najczesciej sa w tych dziuplach oblegane i dzialaja wedlug umowy pomiedzy graczem a obsluga tzn wyplata zlotowek od punktow nazbieranych w grze.Na scianie wisi atest maszyny i zdanie ze sluzy wylacznie do gier zrecznosciowych-nie wierzcie w to.
To te maszyny sa najbardziej oblegane i nikt przy zdrowych zmyslach nei wyda w ciagu dnia pare tysiecy na gry zrecznosciowe!
To juz dziala nielegalnie,poza podatkiem i przepisami.
Bardzo sie dziwie ze Urzad Celny nei sprawdza nawet codziennie tych wlasnie maszyn i w razie zlapania na oszystwie sadzac cala zaloge obiektu w wiezieniu i odbierac pozwolenie.
Naiwni ktorzy wejda tam, wyjda bez ciezko zarobionej wyplaty!
Te budki hazardowe sa siedziba naciagania ludzi chorych malymi stawkami na duza kase.Sanse wygrania sa przeciwko graczowi,wiec tylko idiota bedzie tam gral.
Puszczanie plotki ze ktos tam cos wygral jest bajeczka.
Maszyny zrecznosciowe najczesciej sa w tych dziuplach oblegane i dzialaja wedlug umowy pomiedzy graczem a obsluga tzn wyplata zlotowek od punktow nazbieranych w grze.Na scianie wisi atest maszyny i zdanie ze sluzy wylacznie do gier zrecznosciowych-nie wierzcie w to.
To te maszyny sa najbardziej oblegane i nikt przy zdrowych zmyslach nei wyda w ciagu dnia pare tysiecy na gry zrecznosciowe!
To juz dziala nielegalnie,poza podatkiem i przepisami.
Bardzo sie dziwie ze Urzad Celny nei sprawdza nawet codziennie tych wlasnie maszyn i w razie zlapania na oszystwie sadzac cala zaloge obiektu w wiezieniu i odbierac pozwolenie.
Naiwni ktorzy wejda tam, wyjda bez ciezko zarobionej wyplaty!
Jakie 15 - 20 % ?
Załóżmy, że są 3 rolki (to takie minimum). Na każdej rolce są 4 symbole np. domek, samochód, kwiatek, drzewo (też chyba minimum, bo zwykle jest ich więcej - kilkanaście albo i kilkadziesiąt). W tym przypadku szansa na uzyskanie wszędzie tego samego symbolu (np. kwiatka) to 1 do 64 (4*4*4). Jeśli wystarczy aby były 3 te same symbole (domek lub kwiatek lub samochód lub drzewo), a nie jeden konkretny (np. wszędzie tylko kwiatek), to 64 trzeba podzielić na 4 i wyjdzie 16. Zatem szansa jakiejkolwiek wygranej to jak 1:16 a więc 6,25%.
Przecież to jasne jak słońce - te automaty są po to, aby zarabiali właściciele lokali i właściciele automatów - dzielą się zyskami. Prawdą jest, że na wygrane przeznacza się ok. 5-10% wpłaconych kwot (w zależności od ustawień oprogramowania) i możliwe jest wygranie kilkunastu tysięcy złotych - osobiście znam kilka osób, które tyle wygrywały i czasami nawet przy tym byłem. Niemniej jednak z powyższego opisu wynika, że wygrywają nieliczni i najczęściej są to drobne kwoty. Na tym interesie zarabiają wyłącznie właściciele lokali i maszyn, cała reszta jedynie dokłada do interesu, bo jaka przyjemność jest z wygrania 5-10zł gdy wcześniej wrzuciło się w maszynę 100zł.
Nie muszę sobie na nic odpowiadać, bo dokładnie wiem jak ten proceder wygląda. Myślisz, że te osoby, które wygrywały po 15-16tys. zł były przypadkowymi ludźmi, którzy przechodząc obok maszyny wrzucili 5zł i zagrali od niechcenia? Oczywiście, że nie - to stali gracze przesiadujący całymi dniami w takich punktach i przegrywający tam całe wypłaty. Co z tego, że wygrali te 15-16tys. zł skoro wcześniej poprzegrywali po 100tys. zł czy nawet więcej.
Nie pisze głupot. Do tych bud wchodzi takie dresiarskie kibolstwo, że aż przykro patrzeć.
Na dodatek nie potrafią zachować się w okolicy. Policja powinna stale monitorować te punkty, bo to kolejny element patologizacji ścisłego Śródmieścia Gdańska. Za takie strefy prestiżu to my mieszkańcy dziękujemy.
Pralnia pieniędzy
Teraz tylko szykujmy się na zorganizowaną przestępczość.
Takie miejsca to pralnie brudnych pieniędzy.
Wystarczy samemu przegrać sobie cały łup i wyciągamy
czyściutkie legalne dochody od których odprowadzamy grzeczniutko
podatek i jesteśmy przykładnymi obywatelami.
Państwo się ucieszy się z dodatkowego dochodu.
A US będzie ścigał małych przedsiębiorców i staruszki ledwo
wiążące koniec z końcem.
Takie miejsca to pralnie brudnych pieniędzy.
Wystarczy samemu przegrać sobie cały łup i wyciągamy
czyściutkie legalne dochody od których odprowadzamy grzeczniutko
podatek i jesteśmy przykładnymi obywatelami.
Państwo się ucieszy się z dodatkowego dochodu.
A US będzie ścigał małych przedsiębiorców i staruszki ledwo
wiążące koniec z końcem.
A GDZIE JEST URZĄD SKARBOWY?
Przecież Ci ludzie zarabiać muszą chyba kupę kasy skoro stać ich na płacenie czynszów w nieraz bardzo drogich punktach. Stać ich na pracowników a przede wszystkim na drogie nowoczesne automaty. Jaki dochód wykazują te punkty gier?Czy US to w ogóle sprawdza? Łatwiej jest napaść na małego przedsiębiorcę i dręczyć go karami niż naprawdę walczyć z szarą strefą. Bo straszno? Bo może mafia? Bo kontrole nie są łatwe i przyjemne? Każdy sam zapracowuje na swoją opinie. US tez.
Wystarczyłyby zmasowane kontrole:
1.ZUS,US i PIP - osoby tam niby zatrudnione - kontrola prawidłowości
2. US - kwestia odprowadzania podatków z działalności + ewentualne postępowania ws. nieujawnionych dochodów
3. UC - legalizacje automatów itp.
4. UM - działania w zakresie przeciwdziałania uzależnieniom + ograniczenie ilości takich punktów na danym obszarze z uwzględnieniem liczby mieszkańców
itp.itd.
Tylko trzeba chcieć.
2. US - kwestia odprowadzania podatków z działalności + ewentualne postępowania ws. nieujawnionych dochodów
3. UC - legalizacje automatów itp.
4. UM - działania w zakresie przeciwdziałania uzależnieniom + ograniczenie ilości takich punktów na danym obszarze z uwzględnieniem liczby mieszkańców
itp.itd.
Tylko trzeba chcieć.
Nie wiem czy Sanepid, ale z pewnością policję.
Mam nieprzyjemność słyszeć przez okno co tam się co jakiś czas dzieje i już kilkukrotnie były w ciągu miesiąca grube afery i awantury zwłaszcza w godzinach późnowieczornych i nocnych.
Być może były to osoby, które przegrały ale sposób w jaki zachowywały się na ulicy po opuszczeniu tej speluny był karygodny. Przekleństwa, groźby pod nieokreślonym adresem, ogólne rozchwianie emocjonalne, kopanie śmietników. Któregoś dnia taki wnerwiony kolo zrobi komuś krzywdę żeby się wyżyć. Zdecydowanie te speluny są wylęgarnią patologii i obniżają poziom bezpieczeństwa okolicy.
To jest zdecydowanie pole do popisu dla policji.
Być może były to osoby, które przegrały ale sposób w jaki zachowywały się na ulicy po opuszczeniu tej speluny był karygodny. Przekleństwa, groźby pod nieokreślonym adresem, ogólne rozchwianie emocjonalne, kopanie śmietników. Któregoś dnia taki wnerwiony kolo zrobi komuś krzywdę żeby się wyżyć. Zdecydowanie te speluny są wylęgarnią patologii i obniżają poziom bezpieczeństwa okolicy.
To jest zdecydowanie pole do popisu dla policji.
Gry pułapki
Zaczyna się niewinnie od 5 zł. a potem to już jak nałóg nie można przestać,sam byłem takim hazardzistą.Ostrzegam wszystkich grających zrezygnujcie z tych gier póki nie jest za późno,ja mam długi które będę jeszcze długo spłacał,straciłem rodzinę ,dom i kolegów,jestem na odwyku i myślę że mi się uda wrócić do normalności.
Skrzyżowanie Pomorska
Przystanek Osiedle Wejhera - dwa punkty gdzie "Rozdają pieniądze". Przystanek Pomorska - jeden punkt gdzie jest to samo.
Ja pytam: na kuc robić trzy punkty zamiast jednego? Inni by mogli tam działalność w dwóch miejscach założyć ale jakiś cymbał się rozstrzelił ku*wa w Trójkąt Bermudzki.
Ja pytam: na kuc robić trzy punkty zamiast jednego? Inni by mogli tam działalność w dwóch miejscach założyć ale jakiś cymbał się rozstrzelił ku*wa w Trójkąt Bermudzki.
złodzieje i oszusci
oszukują na potęgę okradają niczego nieswiadomych ludzi tam się zbiera całe menelstwo i złodziejstwo z dzielnic tylko czekać aż coś się stanie wieczorami strach wyjśc pod dom a miasto nic z tym nie robi bo to dla nich duże pieniądze tylko urzednicy sobie pod domem nie wystawią takiego przybytku
US przede wszystkim!!!
Saloniki powstają jak grzyby po deszczu - Służba Celna odcina jedynie głowy a na ich miejsce wyrastają jak hydra dwie...trzy...itd... Nieuczciwi właściciele takich punktów tracą jedynie maszyny i za chwilę wstawiają nowe czując się bezkarnie. Dlatego pole do popisu jest właśnie dla US gdyż mogą dotkliwie ukarać takiego "przedsiębiorcę" że otwarcie kolejnego takiego biznesu może mu się już nie opłacić...
dawny bywalec
Jestem trzeźwiejącym hazardzista.Jeżeli już mowa o tych wielkich "wygranych" rzędu 14 tys może opiszecie państwo jakie kwoty tracą mieszkańcy i oczywiście ich rodziny na tych maszynach,o braku pieniedzy na leczenie uzależnionych,ogromnych wpływach do budżetu i całej tej patologij z tym związanej.Granie na automatach zaczyna się niewinnie kończy zazwyczaj tragicznie to moje zdanie
Kiedys w centrum byly automaty na zlotowki.wygralam z kolezanka 23zl wrzucajac tylko 2 zl.kiedys to bylo dozo pieniedzy.chcialysmy kupic za to puzzle ale chec pomnozenia byla silniejsza.stracilysmy wszystko nie bylo puzzli ani 2 zl.rozczarowane wrocilysmy do domu.te przykre doswiadczenie raz na zawsze zniechecilo mjie do hazardu.
A czy są tu może właściciele lokali wynajętych pod taka działalność??Jestem jedna z nich oszukaną totalnie i jeszcze do tego z wielkim problemem bo goście mimo wypowiedzenia, niepłacenia nie chca się wynieść...Tylko mega problemy!!!!Mam nadzieje że jest tu ktoś też poszkodowany może w grupie będzie siła
?? KTO ??? !! - przeciez wiadomo ... i to od dawna :)!
To jest grupa - UDACZNIKÓW !!!!! , która w świetle prawa i zgodnie z prawem i jego furtkami LEGALNIE !! - OMIJA PRAWO.....(paranoja !! ) - to sie w skrócie nazywa M.A.F.I.A. . Najzabawniejsze jest to, że tak zwane "organy ścigania" ... DOSKONALE wiedzą kto to jest .... i prościej jest babcie z altzhejmerem za batonik - czy cóś innego ... - wsadzić za kratki - niż to G!.... ruszyć !
jest wolny rynek i nareszcie trochę innych wolności
po co komplikować życie .Dajmy ludziom wreszcie wolność . Przecież dorośli ludzie wiedzą co robią .Każdy chce się czasem rozerwać. Nie chodzą już starsi na bale,dyskoteki ,do kawiarni. Tam zapłacą bardzo dużo , a rozrywki praktycznie Zadnej .W takim saloniku za rozrywkę nie płaci się dużo , czasem też można coś wygrać. Może by tak jak na papierosach w salonikach gier na widocznych miejscach umieszczać ostrzeżenia o możliwości przegranych , chociaż i tak wszyscy o tym wiedzą . Korzystają z tych gier głównie ludzie starsi i głównie dla rozrywki , po co zabrać im jeszcze i to.
automaty
rosną jak grzyby po deszczu wszystkie działają na wysokie wygrane ustawa swoje salony swoje piorą i zarabiają dużo kasy na naiwniakach nikt nie ma nad tym kontroli cierpi rodzina ale tak to afera która pasuje komuś ktoś ma jeszcze większą kasę niż miał nie wierzę że kiedykolwiek znikną salony znam to z autopsji już 17 lat mój mąż zostawia tam kase co miesiąc póżniej żyje na kredyt tak jak napisałeś zryty beret
Mialam prace
Pracowalam w takim salonie i niedawno zostalam bez pracy bo wlasciciel dostawal cynk o kontrolach izby celnej i na ten czas trzeba bylo zamykac lokal i nie dosc ze za te godziny nie dostawalismy kasy to jeszcze punkt nie przynosil zyskow dlatego zostal zamkniety. W takim salonie srednio pracuja po 3-4 osoby i chociaz za minimalna stawke to jednak bylo za co zyc a teraz wielkie stolec ! Skoro ktos daje cynk to na pewno nie za darmo a tylko ktos z izby celnej wie kiedy takie kontrole beda i informuje o tym wlascicieli salonow. I to ma byc instytucja braniaca prawa w tym kraju ? Duze kasyna maja prawo istniec a tam przegrywa sie o wiele wieksze pieniadze niz w takim malym saloniku gdzie przewaznie przychodza gracze z niewielka kasa ! Nikt nikogo do niczego nie zmusza i nie ciagnie na sile wiec niech rzad w koncu zrobi z tym porzadek i raz na zawsze ustali czy ten biznes jest legalny i pozwoli ludziom pracowac czy nie legalny i pozamyka to wszystko w p**** wraz z kasynami !!!! A co do wygranych to mialam okazje widziec jak klienci wygrywali duze pieniadze a ze nie wiedzieli kiedy przestac grac w rezultanie czego przegrywali wszystko to ich sprawa !
to niech nie gra,prosta sprawa. Za rękę nikt nikogo tam nie ciągnie, to oni się łudzą,że wygrają niewiadomo ile. I szczerze? czasami da się wygrać,ale te pazery myślą,że za 5 zł im wskoczy 20 tysięcy i takim oto sposobem zjeżdzają do zera. Albo maszyna daje,daje..ale wiadomo, kiedyś przestanie- hazardzista traci kontrole i wychodzi pusty. To jest dopiero żenujący widok. Nie szanuję takich ludzi. Do roboty i uczciwie kasę zarobić,a nie myśleć o niebieskich migdałach i próbowanie pójścia na łatwiznę,że góra kasy za free- taa ;]