Widok
Wstydu nie ma.
W porównaniu do całej reszty kultowych komedii, które doczekały się swoich kontynuacji, to tutaj naprawdę nie ma wstydu. Oczywiście, klimat i autentyczność postaci nie ten sam, ale film godny uwagi. Mniej humoru, a za to więcej scen dramatycznych, które uczyniły go wartościowym obrazem.
Świetny pomysł z powtórzeniem scen z podróży na ziemie odzyskane.
Świetny pomysł z powtórzeniem scen z podróży na ziemie odzyskane.
Poszedłem na komedię a zobaczyłem tragedię .W sumie na wszystkich "poziomach" .Jako film nie zachwycił .Jako historia ,poprzedzająca ,trylogię ,bez sensu .Gra aktorska słaba trójka na pięć .Jedyne co to było na poziomie to scenografia .Jak bym wiedział co to za film to bym odpuścił .Mógł by Żmijewski wyszukać Pawlaka bardziej "Pawlakowego " Jeszcze Pawlakowi wąsy doprawił ,
to czekam na twoj film
....to czekam na twoja wersję filmu i wtedy ja to ocenię. A że" mógłby" zawsze pisze się razem to wnioskuję o twojej lepszosci nad jegości filmu. Byłem obejrzałem i mi bardzo się podoba. Szkoda że tyle nienawiści masz w sobie , bo film właśnie uspokaja i mówi by trochę pomyśleć...
Zgadzam się ze wszystkim , poza tą dobrą scenografią To też była tragedia. Wszystko kręcone w skansenie i to nie przystosowanym w żaden sposób do wizyty filmowców. Narzędzia rolne i sprzęt domowy wystawiony i oparty o fasadę domów tak jak się to robi w skansenie żeby zaprezentować zabytki turystom w normalnym gospodarstwie tak to nie wyglądało wszędzie piękna niewydeptana trawka.. a nie wychodzone, błotne podwórko w 1670 secenografia bije to dziadostwo na głowę.
szkoda zniszczonego tematu
Mało śmieszne (prawie wcale) jak na komedię, obraz wsi kresowej przedwojennej nieprawdziwy do bólu (warchlak udający świnię ze słoniną na trzy palce!), niektóre sceny niezrozumiałe i niepotrzebne, za dużo wątków kosztem jakiejś wspólnej myśli która spoiła by tą historię. Przepiękne zdjęcia, fajny skansen lub scenografia. Ogląda się bez znużenia ale pozostaje niesmak i niedosyt
Zgadzam się, totalna klęska nie ma tam nic ale to dosłownie nic dobrego jakaś tandetna niskobudzetówka, nakręcona w skansenie. Z aktorów jedynie ten Bobik coś pokazał reszta dno nawet Ferency niczym nie błysnął bo po Malajkacie , Dymnej i Zamachowskim to już od dawna wiadomo czego można się spodziewać Tak wogole to o czym był ten film to pytanie zadawałem sobie przez cały seans pełno jakiś dziwnych zlepko-wątków, fatalne dialogi a te dziecię na początkuech czy naprawdę w Polsce nie ma grupki dzieciaków, która potrafiłaby zagrać.bo to co tam było to nie gra Produkcja na miarę Rysia i Złota dezerterów. Wkurzam się na tych wszystkich piewców sukcesu tej tragedii, bo przez ich recenzję poszedłem do kina i straciłem cenny kawałek mojego życia
Dobry film na chwilę :)
Wczoraj obejrzałem film... absolutne nie jest to komedia. W czas i wątki akcji wpisują się tragiczne losy Polski. Ktoś napisał, że gra aktorska beznadziejna i tu się nie zgadzam! Aktorzy jak i scenografia stanowią ogromną wartość tego filmu. Ciężko zmierzyć się z tak kultowymi postaciami... dlatego uważam, że wszyscy zasługują na najwyższe uznanie... Bardzo rozczarował mnie scenariusz... Postać Kaźmierza Pawlaka wyeksponowana na piedestał gdy tymczasem Władek Kargul został zmarginalizowany do "jakiegoś tam" sąsiada Pawlaka. A przecież doskonale wiemy, że tylko para tych bohaterów a właściwie wcielająca się w postacie para aktorów, stworzyła tę kultową trylogię. Skoro miał być to "Początek" to nie dotrzymano pierwotnych wzorów... Aniela, ciepła, urocza i prostolinijna żona Kargula, którą lubimy i znamy z trylogii zastąpiona została przez ukraińską Neheykę! Może to poprawność polityczna, może przeoczenie... nie wiem. Aby wyrobić swoją opinię należy obejrzeć film, bo rzeczywiście ambicji reżyserowi odmówić nie można :)