Dominika
w najgorszych zawodówkach dzieją się takie rzeczy, że się w głowie nie mieści. Moja koleżanka ze studiów miała praktyki w jednym z trójmiejskich techników - na porządku dziennym były chamskie...
rozwiń
w najgorszych zawodówkach dzieją się takie rzeczy, że się w głowie nie mieści. Moja koleżanka ze studiów miała praktyki w jednym z trójmiejskich techników - na porządku dziennym były chamskie zaczepki do niej na poziomie budki z piwem, bo atrakcyjna z niej dziewczyna. I teraz wyobraźcie sobie, jak czuje się taka nauczycielka, sama jedna w klasie 25 napakowanych typów o kryminalnych facjatach, przecież gdyby chcieli jej coś zrobić to nie dałaby rady się obronić. Po miesiącu praktyk była zmaltretowana jak po 2 latach w kamieniołomie i powzięła mocne postanowienie - nigdy więcej uczenia w szkole.
zobacz wątek
18 lat temu
~Czarna Żmija