nie ma czemu się dziwić
Upokarzanie jednych uczniów przez drugich ma ciągle miejsce w szkołach. Rzadko jednak ofiara przemocy odbiera sobie życie, więc sprawę traktuje się pobłażliwie.
Dlaczego reszta klasy nie...
rozwiń
Upokarzanie jednych uczniów przez drugich ma ciągle miejsce w szkołach. Rzadko jednak ofiara przemocy odbiera sobie życie, więc sprawę traktuje się pobłażliwie.
Dlaczego reszta klasy nie interweniowała? Ponieważ niektórym się to podobało i byli ciekawi. Drudzy byli przerażeni a jeszcze innym było wszystko jedno i nie chcieli się w to mieszać.
Czasy bohaterów bezinteresownie ratujących bliźnich minęły. Teraz liczą się brutalność i bezwzględność jako cechy pożądane u "pociech", by mogły bez przeszkód realizować swoje życiowe plany.
zobacz wątek