paranoja...
naprawde, szkoda gadac...zal mi strasznie tej dziewczynki, jej rodziny, przyjaciol...
jestem obecnie w pierwszej liceum... sadzilam, ze 2 gimnazjum to juz nie male...
rozwiń
paranoja...
naprawde, szkoda gadac...zal mi strasznie tej dziewczynki, jej rodziny, przyjaciol...
jestem obecnie w pierwszej liceum... sadzilam, ze 2 gimnazjum to juz nie male dzieci...ja nie czulam sie juz malym dzieciek w tym wieku... 14-latkowie chca byc traktowani powaznie, jednak na tym strasznym przykladzie widac, ze wiekszosc z nich kompletnie nie zalsuguje na to... nie obwiniam nauczycielki, choc oczywiscie zaniedbala ona swoje obowiazki i powinna poniesc za to odp kare... niestey,nauczyciele czesto wychodza w czasie lekcji, a afere robi sie dopiero wtedy, gdy stanie sie cos strasznego..
mnie przeraza raczej postawa kolegow tej biednej dziewczyny... naprawde pomijam idiotyzm, brak jakiegokolwiek opanowania, powagi, rozsadku tych popiep*** gowniarz, ktorzy ja skrzywdzili... chodzi mi o biernosc pozostalych... niestety dzisiejsza mlodziez nie kieruje sie takimi wartosciami jak sprawiedliwosc, ludzkosc moralnosc, nie mysla o tym, ze w tej chwili ktos cierpi, nie mysla o konsekwencjach... smieja sie, bo wiekszosc sie smieje....nie protestuja, bo przeciez wszystkich to bawi...mysla sobie- co powiedza inni, uznaja mnie za sztywniaka, lizusa,niegodnego przyjazni, jesl zachowami sie inaczej niz oni..., jesli stane w czyjejs obronie...i pozostaja bierni a pozniej tlumacza sie w zalosny sposob...
zobacz wątek