Do czyściciel
Chyba trochę za wygodny jesteś.
Jest ponad 40 stron na których nikt nie napisał nazwiska.
Na prawdę sądzisz, że ktoś ci je poda na tacy.
Jedź na dzielnicę, postój pod...
rozwiń
Chyba trochę za wygodny jesteś.
Jest ponad 40 stron na których nikt nie napisał nazwiska.
Na prawdę sądzisz, że ktoś ci je poda na tacy.
Jedź na dzielnicę, postój pod szkołą i popytaj dzieciaków.
a najlepiej popytać wśród młodych gniewnych.
Tylko co Ci to da skoro są zamknięci w pogotowiu opiekuńczym.
zobacz wątek