To straszne co spotkało Anię, ja osobiście nie wiem co bym zrobiła jestem trochę starsza od niej i wiem że w szkole mnie to nie spotka, ale może stać się to na ulicy. Uważam, że są u nas w Polsce...
rozwiń
To straszne co spotkało Anię, ja osobiście nie wiem co bym zrobiła jestem trochę starsza od niej i wiem że w szkole mnie to nie spotka, ale może stać się to na ulicy. Uważam, że są u nas w Polsce za małe kary i poprostu nikt się nie boi. W filmach pokazują, że wszystko gładko przechodzi i w więzienich jest fajnie. Wiem, że jeśli taki młody człowiek nie miał oporów, żeby zrobić coś tak ohydnego to już się nie zmieni a na pewno nie w poprawczaku bo tam nie ma żadnej resocjalizacji. Winą obarczam też nie tylko nauczycieli ale i rodziców tych chłopców, którzy twierdzą, "że nie mogła odebrać sobie życia przez ich synków bo przecież zdarzały się za ich czasów szturchanki". To oburzające jedyne co można zrobić to przywrócić karę śmierci za morderstwo a za gwałty i itp. (czyli gwałty na dzieciech) kary od 25 lat do dożywocia. Im też powinni tak zrobić.
zobacz wątek