Odpowiadasz na:

relatywizm moralny

Jeżeli te dzieci uczono najpierw, że moralność to rzecz względna, to dlaczego teraz wszycscy tak sie dziwią, kiedy postępują one zgodnie z tą teorią. Skoro człowiek to tylko przypadkowy zlepek... rozwiń

Jeżeli te dzieci uczono najpierw, że moralność to rzecz względna, to dlaczego teraz wszycscy tak sie dziwią, kiedy postępują one zgodnie z tą teorią. Skoro człowiek to tylko przypadkowy zlepek białek, które powstały w wyniku jakiegoś procesu to dlaczego mielibyśmy oceniać tę sprawę w kategoriach dobra i zła. Jeżeli jesteśmy tylko przypadkową konfiguracją atomów, to to wydarzenie powinno mieć dla nas takie samo znaczenie, jak kamień leżący przy drodze.
A skoro w takiej sytuacji nagle odkrywamy, ze nie jest nam to obojętne, to dajemy świadectwo, ze prawo moralne istnieje. A jeżeli istnieje prawo moralne, musi istnieć autor tego prawa. Nie do pomyślenia jest, by nieożywaiona materia był autorem niematerialnego prawa moralnego.

Wniosek z tego jest taki,
1. Winę za tego roadzju zjawiska ponoszą a) w pierwszej kojeności sami sprawcy, ale również b) ci, którzy uczą (wprost i nie wprost), że człowiek jest tylko przypadkową konfiguracją atomów, a moralność jest czymś względnym.
2. Poważne traktowanie moralności możliwe jest tylko wtedy, jeżeli będzie ona miała absolutne podstawy. Bez Boga jest to nie możliwe.
3. Jeżeli nasze dzieci nie zobaczą w nas samych poważnego traktowania moralności nie spodziewajny sie, że same będą postępowały inaczej.

zobacz wątek
18 lat temu
~robin

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry