Życie w klasie..
Nie wiem, jak u was było, ale pamiętam jak to u mnie w jeszcze za czasów 8 letniej podstawówki były klimaty.
Od 5 klasy już można było dostać po mordzie - i to nie jakiś szturchańce...
rozwiń
Nie wiem, jak u was było, ale pamiętam jak to u mnie w jeszcze za czasów 8 letniej podstawówki były klimaty.
Od 5 klasy już można było dostać po mordzie - i to nie jakiś szturchańce tylko ostre wpier... Co się działo po szkole to przechodziło ludzki pojęcie.
Tutaj gówniarze mieli po 14 lat - czyli dawna 7 klasa. W mojej klasie było chłopaków koło 10-ciu, z czego paru osiłków, którym nikt nie podskakiwał. W tej klasie gimnazjum pewnie było podobnie. 5 kolesi, z których co jeden to "lepszy". Nikt nic nie zrobił...dlaczego? pewnie ze strachu przed obiciem mordy.
Teraz majac prawie 30-stke na karku mysle, ze bym cos na ich miejscu zrobił, cokolwiek! ale czy strach, by mnie nie sparaliżował? Tego nie wiem...
zobacz wątek