szkoła
Jeśli dobrze siegniecie pamiecią, to przypomnicie sobie, że w podstawówce zawsze było kilku degeneratów. Wystarczyło znaleźć się w zasięgu takich idiotów, aby pobudzić ich chorą wyobraźnię. To...
rozwiń
Jeśli dobrze siegniecie pamiecią, to przypomnicie sobie, że w podstawówce zawsze było kilku degeneratów. Wystarczyło znaleźć się w zasięgu takich idiotów, aby pobudzić ich chorą wyobraźnię. To nieprawda, ze kiedys tego nie było. Róznica polega na tym, że rodzice teraz nie mają czasu dla dzieci, bo długo pracują, podobnie jak dziadkowie, a dziecko może zaskarzyć nauczyciela, który boi się podpaść szczeniakom, bo zanim sprawa sie wyjaśni, może stracić swe wątłe dochody, za które utrzymuje siebie i rodzinę.
zobacz wątek