Dreszcze mi przeszły po ciele, gdy o tym usłyszałam
To okrutne i właściwie słów brakuje, aby ocenić. Kogo współwinić: chlopców, resztę klasy, nauczycielkę... lista długa. Bardzo zastanawia mnie obojętność klasy i przyzolenie na ten...
rozwiń
To okrutne i właściwie słów brakuje, aby ocenić. Kogo współwinić: chlopców, resztę klasy, nauczycielkę... lista długa. Bardzo zastanawia mnie obojętność klasy i przyzolenie na ten okrutny czyn. Niedojrzali chłopcy wyżyli się na wrażliwej, bardzo słabej psychicznie dziewczynce... Przypomina mi się sytuacja sprzed wielu lat. Jestem z tzw. wyżu demograficznego- brakowało klas i "mniej ważne przedmioty" odbywały się w pinicach- korytarze były ciemne. Koledzy z klasy wykorzystywali ten fakt, łapali nas, obmacywali i do ust wkładali dmuchane kondony- żałosne.... Krzyczeli, że teraz się wyrywamy, ale za parę lat będziemy jęczeć z rozkoszy. Sprawę z przyjaciólką zgłosiłam nauczycielce ( z powodu wstydu nie powiedziałyśmy wszystkiego) Skończyło się na zwykłej uwadze i zbagatelizowaniu problemu... Chłopcy w ramach odwetu wypisali na szkole sprayem wyzwiska ... Po co o tym piszę ???? Chcę, aby wszyscy wiedzieli, że ten problem istniał , istnieje i powinniśmy coś z tym zrobić, aby nasze dzieci (mam malutką córeczkę) tego nie doświadczały. Ja i moja przyjaciólka byłyśmy silniejsze od Ani i jakoś się z tym uporałyśmy...
Podziwiam Rodziców Ani, że nie winią tych chłopców- nie napiszę, co zrobiłabym tym chłopcom będąc na ich miejscu. Nie napiszę, bo kobiecie nie przystoi tak się wyrażać...
zobacz wątek