Alicante jedziemy autobusem z samolotu do lotniskaRodzinka jedzie jakaś z Polski, ojciec z synem w opiętych koszulkach
a żonka tego młodego mówi do dzieci:
Carmen Alan wstajemy.
Połowa autobusu mało nie padła ze śmiechu.
Koszulki oczywiście z napisem ARMANI
a żonka tego młodego mówi do dzieci:
Carmen Alan wstajemy.
Połowa autobusu mało nie padła ze śmiechu.
Koszulki oczywiście z napisem ARMANI
zobacz wątek