Re: Samotni po 30-stce... z perspektywami czy już bez??
Straszny pesymizm i czarnowidztwo wyziera z Waszych wpisów.
Skoro tak do bani jest po trzydziestce, to co dopiero ma powiedzieć brzydki, nieatrakcyjny facet pod 50-tkę, który nawet nie...
rozwiń
Straszny pesymizm i czarnowidztwo wyziera z Waszych wpisów.
Skoro tak do bani jest po trzydziestce, to co dopiero ma powiedzieć brzydki, nieatrakcyjny facet pod 50-tkę, który nawet nie może błysnąć kasą, stanowiskiem czy prestiżem?
Może powiedzieć, że nie macie racji :D
zobacz wątek