Re: Samotni rodzice...
to Martinez dobrze na to pytanie odpowiedział - jak nie wyciągają łapy na siłę i nie robią z siebie oczekujących bogiń to są traktowane(ni) normalnie. Kiedy poproszą o pomoc nikt nie odmówi. A bez...
rozwiń
to Martinez dobrze na to pytanie odpowiedział - jak nie wyciągają łapy na siłę i nie robią z siebie oczekujących bogiń to są traktowane(ni) normalnie. Kiedy poproszą o pomoc nikt nie odmówi. A bez przesady z tymi potrzebami? wracamy do sedna sprawy - kim jest samotny rodzic? co tak na prawdę kryje się pod tym określeniem?
zobacz wątek