Odpowiadasz na:

cud gospodarczy

tez zaluje, ze juz nie ma "snu..."
Kasiu! Ale donosisz nam o jakims cudzie gospodarczym! Pomnoz sobie ilosc miejsc na widowni w muzycznym razy srednia cene biletow, zalozmy, ze bilety na... rozwiń

tez zaluje, ze juz nie ma "snu..."
Kasiu! Ale donosisz nam o jakims cudzie gospodarczym! Pomnoz sobie ilosc miejsc na widowni w muzycznym razy srednia cene biletow, zalozmy, ze bilety na pol widowni nie zostaly rozdane za darmo, byle tylko nie swiecila ona pustkami (co sie czesto zdarza). i teraz te sume z ilorazu porownaj z suma utworzona z honorarium mozdzera, steczkowskiej (jak myslisz, mądralo - biora 200 zł czy moze 3000?, hę) dodaj koszty pradu zuzytego podczas spektaklu, plus pensje zespolu, luidzi w kanale, bileterek, strazaka w kulisach, inspicjenta, suflera, garderobianej, goscia od kurtyny, oswietleniowsa, korepetytira solistow, rekwizytora, pracownuikow promocji, kadr, ksiegowosci, płac...
czy porownujacte kwoty zauwazylas jakas dysproporcje? tak? i jak myslisz? skad sa brane pieniazki na to, by pokryc deficyt, jaki przynosi niemla kazdy spektakl w niemal kazdym tetarze muzycznym na calym swiecie? tak, masz racje: w ameryce i w anglii sa jeszdze sponsorzy. baaardzo bogaci ludzie, ktorze na starosc dostaja fiola i rozdaja kase na lewo i na prawo, np na schroniska albo na covent garden. jednak w polsce , w kraju w ktorym co trzeci weekend to długi weekend, w ktorym ja osobiscie oddaje nierobom i dzieciorobom niemal polowe tego, co zarobie, otoz w tym kraju do takiego spektaklu dokladamy my. wiec w naszym interesie jest to, by teatr jak najmniej pokazywal takich nierentownych wlasnie spektakli. nie mowie, ze wcale, bo trzeba pokzywac rzeczy ambitne. ale sen nocy letniej szedl wystarczajaca iloc razy, by obaczyli go ci, ktorzy chcieli go zobaczyc, ciesze sie, ze dyrekcja zdjela pewnie kosztowny spektakl i zamiast do niego dokladac zrobila kolejna produkcje.

zobacz wątek
18 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry