Widok
żebyś człowieku wiedział, że rowery tej marki to nie są rowery typu TESCO i ich naprawa nie jest tak banalna jak kubilata. Przepraszam za porównanie, ale wiedziałeś kiedyś właściciela drogiego i dobrego auta, który grzebie coś pod maską? W sumie teraz w samochodzie nic się samemu nie zrobi bo wszystko jest zabudowane i pozostaje tylko serwis. Podobnie jest z gazelle.
A cóż takiego niebanalnego jest w tej marce, że trzeba z nim do "ASO"?
Według polskiego dystrybutora w Gdyni jest sklep partnerski: https://www.gazelle.pl/gdzie-kupic
Czy mają autoryzowany serwis nie wiem, trzeba się zapytać.
Napisz może w czym jest problem, co masz do zrobienia w tym rowerze, to będzie łatwiej doradzić gdzie pójść. Z większością rzeczy można do każdego sprawdzonego serwisu, z piastą wielobiegową inną niż 3 przełożenia, to już mocno zawężona sprawa, z napędem elektrycznym nawet nie wiem gdzie pokierować.
Większość rzeczy w rowerze jest banalna i taka sama w każdej marce. Niewiele marek idzie w autorskie rozwiązania, gdzie potrzeba certyfikacji producenta, żeby serwisować.
Według polskiego dystrybutora w Gdyni jest sklep partnerski: https://www.gazelle.pl/gdzie-kupic
Czy mają autoryzowany serwis nie wiem, trzeba się zapytać.
Napisz może w czym jest problem, co masz do zrobienia w tym rowerze, to będzie łatwiej doradzić gdzie pójść. Z większością rzeczy można do każdego sprawdzonego serwisu, z piastą wielobiegową inną niż 3 przełożenia, to już mocno zawężona sprawa, z napędem elektrycznym nawet nie wiem gdzie pokierować.
Większość rzeczy w rowerze jest banalna i taka sama w każdej marce. Niewiele marek idzie w autorskie rozwiązania, gdzie potrzeba certyfikacji producenta, żeby serwisować.
No więc kiedyś sam naprawiałem swój rower bo jego budowa nie była skomplikowana i rzeczy typu hamulce, łożyska, przerzutki robiłem samodzielnie.
Ten w tym moim Gazelle są przerzutki shimano nexus 7 biegów i nigdy nie miałem z tym do czynienia i nie wiem jak to się rozbiera.
Ogólnie chodzi o to, że mam wrażenie, że rower coś ciężko chodzi, pedały i cały napęd mają pewien opór i nie chodzą gładko jak powinny chodzić w holenderkach. Wg mnie jest kilka rzeczy które musiałbym sprawdzić i podejrzewam że:
1. może być coś z piastą, może jest już dojechana?
2. może być coś ze smarowaniem, łożyskiem w pieście?
3. ewentualnie suport? Tam też jest łożysko?
No a żeby dostać się do suportu to trzeba mieć jakiś specjalny chyba klucz no nie? Czy Jest to wbijane/wprasowywane?
Ten w tym moim Gazelle są przerzutki shimano nexus 7 biegów i nigdy nie miałem z tym do czynienia i nie wiem jak to się rozbiera.
Ogólnie chodzi o to, że mam wrażenie, że rower coś ciężko chodzi, pedały i cały napęd mają pewien opór i nie chodzą gładko jak powinny chodzić w holenderkach. Wg mnie jest kilka rzeczy które musiałbym sprawdzić i podejrzewam że:
1. może być coś z piastą, może jest już dojechana?
2. może być coś ze smarowaniem, łożyskiem w pieście?
3. ewentualnie suport? Tam też jest łożysko?
No a żeby dostać się do suportu to trzeba mieć jakiś specjalny chyba klucz no nie? Czy Jest to wbijane/wprasowywane?
https://www.google.pl/search?q=nexus+7&tbm=isch&source=lnms&sa=X&ved=0ahUKEwjIzb3uvZPUAhUnYpoKHfxHBzsQ_AUIvQEoAQ&biw=1093&bih=461#tbm=isch&q=shimano+nexus+7+schemat&spf=1496005264514
chodząc do serwisu wydasz majatek a poprawy może nie być. najtaniej będzie kupic kolo sprawne z dzialajaca piasta. w Polsce żaden serwis nie podejmie się rozebrania takiej piasty a jak powiedzą ze to zrobia tzn ze, sa nieuczciwi.
Te opory to chyba po zimie się pojawily ? pojezdzij trochę ,forme podbuduj dopiero potem próbuj szukac przyczyn.
czy w twojej piascie jest zintegrowany hamulec? noze wystarczy linke wyregulować i problem minie.
chodząc do serwisu wydasz majatek a poprawy może nie być. najtaniej będzie kupic kolo sprawne z dzialajaca piasta. w Polsce żaden serwis nie podejmie się rozebrania takiej piasty a jak powiedzą ze to zrobia tzn ze, sa nieuczciwi.
Te opory to chyba po zimie się pojawily ? pojezdzij trochę ,forme podbuduj dopiero potem próbuj szukac przyczyn.
czy w twojej piascie jest zintegrowany hamulec? noze wystarczy linke wyregulować i problem minie.
"w Polsce żaden serwis nie podejmie się rozebrania takiej piasty a jak powiedzą ze to zrobia tzn ze, sa nieuczciwi"
Nie pisz głupot. Owszem nie każdy serwis się podejmie ale są takie co robią i im to wychodzi.
W Gdańsku znam Tysar, robiłem tam przegląd Nexusa8 4 lata temu i wszystko było ok.
Wysepka ma certyfikat Shimano ale nie miałem okazji korzystać i sprawdzić jak im to wychodzi. Opinie słyszałem różne od "nie podejmiemy się" 6 lat temu, przez "tak sobie radzą" kilka lat temu, po "jest ok", więc chyba się rozwijają i w końcu nauczyli.
Nie pisz głupot. Owszem nie każdy serwis się podejmie ale są takie co robią i im to wychodzi.
W Gdańsku znam Tysar, robiłem tam przegląd Nexusa8 4 lata temu i wszystko było ok.
Wysepka ma certyfikat Shimano ale nie miałem okazji korzystać i sprawdzić jak im to wychodzi. Opinie słyszałem różne od "nie podejmiemy się" 6 lat temu, przez "tak sobie radzą" kilka lat temu, po "jest ok", więc chyba się rozwijają i w końcu nauczyli.
pokaz taki serwis podaj adres , a ja dam do, rozebrania nowa piaste i zobaczymi jaka diagnozę najpierw postwia i czy zotrietuja się ze to nowka nie smigana??? może na wyrost napisałem ze żaden się nie podejmie, owszem ze się podejmie w końcu to kasa nawet jak się nie uda tego naprawić. tu ci zwracam honor za sluszna uwagę.
Przecież podałem.
Pierwszy przegląd u Tysara w 2013 (dawniej na I Brygady, obecnie na Świętokrzyskiej 58A).
Drugi w już nie istniejącym Rock and Road w 2015 (z uwagą, że nie był to już etatowy pracownik ale wtedy z doskoku jeszcze robił takie piasty, miałem okazję chwilę z nim pogadać i było widać, że pasjonat, któremu przewinęły się różne konstrukcje łącznie z Rohloffem).
Trzeci powinienem zrobić na wiosnę ale zaspałem i czekam na mniejsze obłożenie serwisu. Zapewne będzie to znowu Tysar.
Piasta chodzi, choć ma mankament przeskakiwania przy ostrym depnięciu na biegach 5-8. Ciężko mi zweryfikować kiedy zaczęła, a może od początku tak było. Na pewno dwóch różnych serwisantów ja oglądało i nie doszukało się uszkodzeń.
Pytanie jeszcze co rozumiesz przez rozebranie piasty, standardową procedurę konserwacji, czy na czynniki pierwsze?
Podstawowy demontaż to wyjęcie pakietu przekładni z korpusu. Potem wypłukanie starego smaru i brudu, kąpiel w oleju, po odcieknięciu smarowanie łożysk i złożenie do kupy.
Ludzie robią to w domu, mi się nie chce i trochę zaplecza brakuje ale kto wie, może następnym razem będę już sam robił.
Pierwszy przegląd u Tysara w 2013 (dawniej na I Brygady, obecnie na Świętokrzyskiej 58A).
Drugi w już nie istniejącym Rock and Road w 2015 (z uwagą, że nie był to już etatowy pracownik ale wtedy z doskoku jeszcze robił takie piasty, miałem okazję chwilę z nim pogadać i było widać, że pasjonat, któremu przewinęły się różne konstrukcje łącznie z Rohloffem).
Trzeci powinienem zrobić na wiosnę ale zaspałem i czekam na mniejsze obłożenie serwisu. Zapewne będzie to znowu Tysar.
Piasta chodzi, choć ma mankament przeskakiwania przy ostrym depnięciu na biegach 5-8. Ciężko mi zweryfikować kiedy zaczęła, a może od początku tak było. Na pewno dwóch różnych serwisantów ja oglądało i nie doszukało się uszkodzeń.
Pytanie jeszcze co rozumiesz przez rozebranie piasty, standardową procedurę konserwacji, czy na czynniki pierwsze?
Podstawowy demontaż to wyjęcie pakietu przekładni z korpusu. Potem wypłukanie starego smaru i brudu, kąpiel w oleju, po odcieknięciu smarowanie łożysk i złożenie do kupy.
Ludzie robią to w domu, mi się nie chce i trochę zaplecza brakuje ale kto wie, może następnym razem będę już sam robił.
zekker
wyjac i wlozyc nie rozbierając to, każdy potrafi. Tak jak piszesz Rozebrali umyli i wlozyli i problem nadal wystepuje to nie jest usuniecie usterki tylko powierzchowna konserwacja.
Dla mnie jeśli jest problem to musi być usunięty i dzialac poprawnie po serwisie.
Tak jak napisałem nikt się nie podejmie rozebrania takiej piasty na czynniki pierwsze. Z moich obserwacji takie piasty maja okreslona zywotnosc i w naszych lokalnych warunkach ich się nie naprawia a wymienia na nowe. Tak jest taniej , szybciej i prościej. Zapomnialem o najważniejszym, o zestawach naprawczych i częściach zamiennych do takich piast. Pytanie czy je można kupic w jakimkolwiek sklepie w Polsce czy za granica? W końcu to sa zestawy walkow zębatek , klinow , kulek i wielu innych drobnych części.
Jak będziesz robic kolejny serwis to zapytaj się czy maja części zamienne do tych piast i żeby Ci je pokazali oczywiście w orginalnym opakowaniu.
wyjac i wlozyc nie rozbierając to, każdy potrafi. Tak jak piszesz Rozebrali umyli i wlozyli i problem nadal wystepuje to nie jest usuniecie usterki tylko powierzchowna konserwacja.
Dla mnie jeśli jest problem to musi być usunięty i dzialac poprawnie po serwisie.
Tak jak napisałem nikt się nie podejmie rozebrania takiej piasty na czynniki pierwsze. Z moich obserwacji takie piasty maja okreslona zywotnosc i w naszych lokalnych warunkach ich się nie naprawia a wymienia na nowe. Tak jest taniej , szybciej i prościej. Zapomnialem o najważniejszym, o zestawach naprawczych i częściach zamiennych do takich piast. Pytanie czy je można kupic w jakimkolwiek sklepie w Polsce czy za granica? W końcu to sa zestawy walkow zębatek , klinow , kulek i wielu innych drobnych części.
Jak będziesz robic kolejny serwis to zapytaj się czy maja części zamienne do tych piast i żeby Ci je pokazali oczywiście w orginalnym opakowaniu.
Przypuszczam, że nikt w Polsce nie ma na serwisie zapasu części do piast wielobiegowych, chyba że autoryzowane muszą mieć lub serwisy specjalizujące się w rowerach miejskich (nie znam w okolicy). Po prostu jeszcze za mało tego u nas jeździ i nie opłaca się zagracać regałów.
Nie oddawałem do usunięcia usterki tylko na przegląd ;)
Bardziej serio, to ciężko mi określić na ile jest to jakieś uszkodzenie mechanizmu, a na ile właściwość piasty. Te modele nie są przeznaczone do katowania i mają swoje limity obciążenia. Nie jestem też w stanie podać kiedy to się zaczęło, a może było od początku. Umiem z tym żyć, zwłaszcza że to sporadyczne przypadki jak z całej petardy cisnę (przeważnie na starcie lub przy zbyt małej kadencji).
Z dostępnością części jest różnie. Część praktycznie od ręki innych trzeba poszukać. W ostateczności pozostaje kontakt z Shimano Europa. Za granicą powinno być łatwiej, zwłaszcza w Niemczech i Skandynawii gdzie takie napędy są dużo bardziej popularne.
W naszych warunkach i przeciętnym użytkowniku to są dożywotnie ;)
Moja na razie ma ~12,5k zrobione. W sieci przewijają się opinie o żywotności 30-50k.
Nie oddawałem do usunięcia usterki tylko na przegląd ;)
Bardziej serio, to ciężko mi określić na ile jest to jakieś uszkodzenie mechanizmu, a na ile właściwość piasty. Te modele nie są przeznaczone do katowania i mają swoje limity obciążenia. Nie jestem też w stanie podać kiedy to się zaczęło, a może było od początku. Umiem z tym żyć, zwłaszcza że to sporadyczne przypadki jak z całej petardy cisnę (przeważnie na starcie lub przy zbyt małej kadencji).
Z dostępnością części jest różnie. Część praktycznie od ręki innych trzeba poszukać. W ostateczności pozostaje kontakt z Shimano Europa. Za granicą powinno być łatwiej, zwłaszcza w Niemczech i Skandynawii gdzie takie napędy są dużo bardziej popularne.
W naszych warunkach i przeciętnym użytkowniku to są dożywotnie ;)
Moja na razie ma ~12,5k zrobione. W sieci przewijają się opinie o żywotności 30-50k.
Piszą, że mają części.
http://milou.pl/naprawa-piast-wielobiegowych/
http://milou.pl/naprawa-piast-wielobiegowych/
To jest nowy rower czy używany?
Jeździłeś nim wcześniej, czy dopiero dostałeś w swoje ręce? Co miałeś wcześniej?
Pierwsza sprawa czy koła się kręcą swobodnie? Podnosisz koło kręcisz ręką i sprawdzasz jaki ma opór, jak długo się będzie kręciło po mocniejszym machnięciu. Tylko tutaj uwaga, piasty z dynamem mają większe opory, tak samo z biegami mogą mieć.
Pedały, to po prostu zakręć nimi i sprawdź.
Korba i support, zdejmujesz łańcuch z przedniej zębatki i sprawdzasz jak się kręci.
Support najczęściej jest wkręcany i potrzeba pasującego klucza z wielowypustem. Jeżeli masz tam pakiet, to łożysk i tak nie przesmarujesz. Szkoda zachodu w rozbieranie przy ryzyku uszkodzenia.
Wciskany support też może się trafić ale przy takich rowerach to raczej mało prawdopodobne.
Jeżeli masz hamulce rolkowe/bębnowe/zintegrowane z piastami, to sprawdź czy przykręcone ramiona idą równolegle do koła. Odchylenie może powodować ocieranie klocków.
Na próbę możesz też poluzować linki, być może są zbyt napięte i hamulce lekko ciągle działają.
Zbyt mocno naciągnięty łańcuch też może dawać dodatkowe opory ale to już tak fest sztywno musi być.
O standardowej konserwacji łańcucha chyba nie trzeba wspominać? ;)
Jeździłeś nim wcześniej, czy dopiero dostałeś w swoje ręce? Co miałeś wcześniej?
Pierwsza sprawa czy koła się kręcą swobodnie? Podnosisz koło kręcisz ręką i sprawdzasz jaki ma opór, jak długo się będzie kręciło po mocniejszym machnięciu. Tylko tutaj uwaga, piasty z dynamem mają większe opory, tak samo z biegami mogą mieć.
Pedały, to po prostu zakręć nimi i sprawdź.
Korba i support, zdejmujesz łańcuch z przedniej zębatki i sprawdzasz jak się kręci.
Support najczęściej jest wkręcany i potrzeba pasującego klucza z wielowypustem. Jeżeli masz tam pakiet, to łożysk i tak nie przesmarujesz. Szkoda zachodu w rozbieranie przy ryzyku uszkodzenia.
Wciskany support też może się trafić ale przy takich rowerach to raczej mało prawdopodobne.
Jeżeli masz hamulce rolkowe/bębnowe/zintegrowane z piastami, to sprawdź czy przykręcone ramiona idą równolegle do koła. Odchylenie może powodować ocieranie klocków.
Na próbę możesz też poluzować linki, być może są zbyt napięte i hamulce lekko ciągle działają.
Zbyt mocno naciągnięty łańcuch też może dawać dodatkowe opory ale to już tak fest sztywno musi być.
O standardowej konserwacji łańcucha chyba nie trzeba wspominać? ;)
"ciężko chodzi"
"po zimie"
hmm
imho poluzować i przesmarować łańcuch, pożyczyć komuś muskularnemu na parę dni, niech rozchodzi
"Gezelleh" nie jest rowerem skomplikowanym, tylko prostym, za to z dobrych części, z trwałych, dobrych materiałów. "Gezelleh" naprawia się łatwiej, a nie trudniej niż "Szimano" i inne takie. Anlogii do dzisiejszych samochodów - nie ma.
"po zimie"
hmm
imho poluzować i przesmarować łańcuch, pożyczyć komuś muskularnemu na parę dni, niech rozchodzi
"Gezelleh" nie jest rowerem skomplikowanym, tylko prostym, za to z dobrych części, z trwałych, dobrych materiałów. "Gezelleh" naprawia się łatwiej, a nie trudniej niż "Szimano" i inne takie. Anlogii do dzisiejszych samochodów - nie ma.