Niestety
Zakupiłem w ubiegłym roku nieruchomość na osiedlu obok Parku Golfowego. Wykończenie pozostawia wiele do życzenia. Ściany są krzywe, rozbieżność nawet kilka cm, drzwi wejściowe uszkodzone...
rozwiń
Zakupiłem w ubiegłym roku nieruchomość na osiedlu obok Parku Golfowego. Wykończenie pozostawia wiele do życzenia. Ściany są krzywe, rozbieżność nawet kilka cm, drzwi wejściowe uszkodzone praktycznie w każdym z mieszkań (wywiad sąsiedzki), cieknący dach, do montażu włazu na poddasze użyto niewłaściwych śrub i wchodzenie na strych poważnie zagraża życiu i zdrowiu, nieszczelne, przeciekające okna, wieczny problem z brama garażowa, która nie otwiera się na żądanie (trzeba porządnie uzbroić się w cierpliwość w oczekiwaniu na "załapanie" mechanizmu), zapadająca się kostka brukowa, położona wprost na piach bez ubijania, drzwi wejściowe zamontowane tak, że nie da się ich otworzyć pod kątem 90° co uszkadza elewacje, daszek przed wejściem zamontowany bez uszczelnień przez co wszystkie opady wraz z brudem zplywaja wprost na biała elewacje! Brama do wjazdu na osiedle strzeżone jest albo wiecznie otwarta albo wiecznie zepsuta.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że usterki zostaly zgłoszone w protokole przy odbiorze mieszkania i niestety ze strony dewelopera jest brak zainteresowania. Odnoszę wrażenie, że byłem cenny tylko przed kupnem, teraz to już nikomu się nie przydam.
Pani inżynier ignoruje każdy! Podkreślam każdy email. Jestem pozostawiony bez jakiejkolwiek odpowiedzi lub zapewnienia, że moje usterki będą kiedyś naprawione. To jakby kamień w wodę, a przecież wchodzenie na poddasze grozi upadkiem z wysokości, co zaznaczyłem w wiadomości.! A może musi się najpierw coś wydarzyć, żeby ktoś się zainteresował!
W rozmowach telefonicznych deweloper też wygląda slabo. Dzwoniłem kilkukrotnie i prosiłem o tel do kompetentnej osoby typu kierownik, prezes, no niestety bez skutecznie, to jakby celowe działanie? Ręce mi już opadają. Naprawdę proszę się zastanowić jeśli chcą państwo kupić od tego dewelopera cokolwiek.
zobacz wątek