Przsyłka dotarła uszkodzona . Ten sam kurier przyjechał po kilku dniach ( udajęąc swojego kolegę) spodządził protokół szkody. W uzasadnieniu nie uznanej reklamacji podali ,że w wyniku mojego opisu w protokole (nie było mnie przy sporządzaniu w/w protokołu - odbiór podpisała moja mama bo akurat była w domu ) uszkodzenie nie mogło nastąpić podczas transportu.