Od kilku lat Silver jest jedynym kinem w Gdyni. O ile na początku ceny nie były zbyt wygórowane a program w miarę znośny, bo dość urozmaicony, to ostatnio ceny poszybowały w górę jak szalone (bo ma monopol Gdyni) a program zszedł na psy - same kreskówki, bajki i horrory lub kiepskie komedie. Od jakiegoś czasu śledzę program uważnie, bo dostałam voucher i chciałabym się tam na coś dobrego wybrać. Ale "dobry film" i "silver screen" to chyba się wyklucza! Szkoda, że mieszkańcy Gdyni nie mają możliwości pójść w swoim mieście na jakiś dobry film, nie mówię już nawet o naprawdę ambitnych filmach artystycznych, ale o czymś co się nie ociera o dno tak bardzo. W sąsiednich miastach jakoś można coś ciekawego znaleźć w repertuarze. I tu apel do Gdynian: nie dajcie zarabiać "SS". Zbojkotujcie to kino i idźcie choćby do Sopotu - w Polonii warunki też bardzo dobre, bilety tańsze a program doskonały, mimo że mniej pozycji. To w sumie ostatni moment żeby tam się udać jeszcze przed zamknięciem Polonii... bo powstanie tam kolejny multiplex w pobliżu, pewnie z równie beznadziejnym programem jak SS.. krew człowieka zalewa jak o tym pomyśli...