Zamówienie złożyłem online, jednak po paru minutach zadzwoniła do mnie obsługa z prośbą o potwierdzenie, wtedy dowiedziałem się, że czas oczekiwania na dostawę to 40-50 minut maksymalnie...
Po 1,5h usłyszałem dzwonek do drzwi - był to zdyszany skuterowiec z plecakiem, który pierwsze co, to zapytał mnie czy zamawiałem także napój, powiedziałem, że tak: zamówiłem promocje: dwie średnie pizze w cenie jednej, sos i 1l napoju gratis. Okazało się, że niestety napoju nie zabrał - lub jak on stwierdził, że mu nie zapakowano. Powiedziałem, że no trudno i jeżeli obniży i tak niemałą cenę zestawu (40,39zł + 3 zł dowóz), to możemy się dogadać. Wtedy też okazało się, że sosu również nie ma... A z paragonu wynikało, że za Sprite'a i sos zapłaciłem odpowiednio 13gr i 16gr - taka zasada promocji. Dostawca stwierdził, że opuści mi cenę o złotówkę i dowiezie w ciągu godziny brakujący sos i napój.
Miarka przebrała się, gdy nie miał wydać z 50zł... Choć wyraźnie zaznaczyłem to przy składaniu zamówienia.

To moje drugie zamówienie z Telepizzy - dałem im drugą szansę po tym, gdy rok temu korzystając z promocji 3 za 1 zamówiłem 3 małe pizzy, dostałem 3 pizze wielkością nie przekraczające bułki kajzerki.