Jest tylko kilka dni w roku, w których po prostu nie macie prawa uniemożliwiać nam korzystanie z ciepłej wody w kranie. Skoro najwyraźniej nadal tego nie rozumiecie (swego czasu tylko groźba przysłania telewizji spowodowała przesunięcie o kilka dni terminu konserwacji sieci, przewidzianego przez Was na 1 września), dla ułatwienia podaję: jest to okres pomiędzy 23 grudnia a 2 stycznia, Wielki Tydzień, dzień zakończenia roku szkolnego (wraz z dniem poprzedzającym) i właśnie 1 września - dzień rozpoczęcia roku szkolnego (wraz z dniem poprzedzającym). Trzeba być człowiekiem pozbawionym wyobraźni i odpowiedzialności, by nie pojmować, co czują rodzice dzieci, udających się do szkoły na uroczysty apel (nie mówiąc już o tych, które do szkoły idą po raz pierwszy), odmawiających umycia się w zimnej wodzie. Osoba, która podjęła decyzję o konserwacji sieci w tym roku w dniach 30-31 sierpnia, efektem której jest jej przedłużenie także na dzień dzisiejszy (darujcie sobie wmawianie, że to awaria), nie powinna zajmować żadnego tak odpowiedzialnego stanowiska w Waszym przedsiębiorstwie. Psuje opinię innym Waszym Pracownikom (przez duże "P"), których u Was nie brakuje. Stąd moja dość oględna ocena.