"Z pracy w moim zespole"
No i to wszystko wyjaśnia. Kapitalni muzycy, wirtuozi swoich instrumentów do tego świetni kompozytorzy (Skawiński) i tekściarze(Tkaczyk) byli traktowani przez Łosowskiego jak pracownicy.
...
rozwiń
No i to wszystko wyjaśnia. Kapitalni muzycy, wirtuozi swoich instrumentów do tego świetni kompozytorzy (Skawiński) i tekściarze(Tkaczyk) byli traktowani przez Łosowskiego jak pracownicy.
Dlatego nie chcieli z nim już pracować.Teraz ma wokaliste z "jaka to melodia" i jakiegoś anonimowego basistę i może im szefować jak tak to lubi, tylko co to ma wspólnego z Kombi?
Natomiast teksty o szacunku to tylko puste słowa. Wielokrotnie podkreślał że go oszukali(po prostu nie chcieli z nim pracować bo nie chcieli mieć szefa) , do tego wyśmiewa ich twórczość nazywając zespołem coverowym. Mało tego nie przyjął zaproszenia na ich 40lecie twórczości-pokazując że właśnie ich nie szanuje.
Zresztą cała ta dyskusja pokazuje jakie zacietrzewienie panuje wśród jego wyznawców do których nie docierają żadne logiczne argumenty.
zobacz wątek