Zacznę od tego że ten salon nie powinien zwać się "salonem" tylko sklepem.(+) sklepu: dobre zaopatrzenie, dużo miejsca w środku oraz w miarę miła kierowniczka; (-):brak propozycji napicia się czegoś ze strony obsługi,
brak jest toalety dla klietów!
bardzo arogancka ekspedientka (blondynka w okularach)-z tą panią miałam do czynienia na parę dni przed ślubem-nie życzę nikomu takiej obsługi; byłam umówiona na przymiarkę ostateczną-spóźniłam się ale nie mogłam sklepu poinformować-gdy dotarłam na m-ce (z Gdańska) chciałam skorzystać z toalety. Blondyna nerwowo spoglądając na zegarek odmówiła tłumacząc że nie maja tolety dla klietów (tylko szkoda ze wczesniej mi pozwoliły 2 razy skorzystać) i odesłała mnie na stację benzynową po drugiej stronie ulicy (10min straty na czasie). Gdy wóciłam krawcowa nie sprawiała lepszego wrażenia od blondyny. Kazała mi się migiem przebierać a poprawki róbiła niechlujnie (zaznaczam że suknia miała byc tego dnia do odebrania) spoglądając na zegarek (autobus miała 18:05 a była 17:55).Skończyło się tak, że obie panie utrudniały mi odebranie sukni w przeciagu nast dni. Po ostrej wymianie zdań termin na odbiór ustalony ale humor spieprzony!