Widok
A ja się dobrze nie bawiłam. Może dlatego, że znam środowisko kibicowskie, a może i dlatego, że film posługuje się łatwymi środkami i nie przekazuje żadnej treści. Słabo zarysowane postaci, spłycona treść, niezrozumiałe zachowania i ten stereotypowy wizerunek tępawego kibola, który dla kasy zrobi wszystko.
Bardzo fajny
Film podobał się mi i mojemu facetowi który się na sprawach kibica zna jeśli chodzi o fakty to rzeczywiście ponoć nie do końca prawda jest zawarta w filmie ale to nie jest film o życiu kibica tylko o dorastaniu, o tym że można pogodzić pewne rzeczy w życiu tylko trzeba ustalić co jest ważniejsze nie oznacza to rezygnacji z czegoś co kochamy, rezygnacji z naszych wartości o tym bardziej nie oznacza to że musimy się zmieniać. Takie jest moje zdanie po obejrzeniu tego filmu
Zaczynasz w sektorze rodzinnym i możesz tam skończyć nie rezygnując z niczego
P.S do dziewczyn które chciały by zobaczyć nago Małaszyńskiego: Nie idźcie do kin niema co oglądać wszystko zasłonili ;)
Zaczynasz w sektorze rodzinnym i możesz tam skończyć nie rezygnując z niczego
P.S do dziewczyn które chciały by zobaczyć nago Małaszyńskiego: Nie idźcie do kin niema co oglądać wszystko zasłonili ;)
Bardzo Fajny
Czytając opinie na temat tego filmu kilka dni temu wachałem się czy warto?? aż wczoraj z narzeczoną poszliśmy na ten film i bardzo nam się podobał,było trochę śmiechujak w każdym polskim filmie.Film polecam wszystkim kibicom ale i ludziom którzy chcą zobaczyć dobry polski film. W skali 1-10 daje 9-tke.Dzisiaj wraz z Moją narzeczoną idziemy na "Śniadanie do łóżka" i mam nadzieje że po raz kolejny obejrzymy dobrą polską komedie GORĄCO POLECAM
Nie zachwyca
Zaczyna się ok, ukazaniem świata kibiców, ale jednak z jednej perspektywy - trochę nieudaczników, mało rozgarniętych bohaterów. Potem jest gorzej - wszystko podane na tacy, jak dla kilkulatka - gdzie tu jest świadome dojrzewanie, podejmowanie decyzji, walka? Wszystko jest ukazane tak dosłownie jak w wenezuelskiej telenoweli - honor i duma kibica już się nie liczą (jak na początku), bo bohater nie ma innej opcji jak tylko zacząć pracę dla "wroga". Nie szuka, nie kombinuje tylko się poddaje. Coś co na początku ukazane zostało jako pasja, kończy się dość szybko. Czyli tak naprawdę połowa życia bohaterów, to pomyłka.