Używane rowerki warte 500/600 stoją za ponad 1000. Zdzierstwo.
Wpadłem w sobotę holenderką kupioną parę dni wcześniej we własnym zakresie żeby sprawić sobie w tym sklepie koszyk, dłuższą sztycę pod siodłową i kilka innych drobiazgów. . Prowadzą serwis więc planowałem zapytać osobę zaznajomioną w temacie o stan hamulców i piasty w moim rowerze i czy oby nie trzeba zostawić rowerku na przegląd.
Jaki był efekt tego wszystkiego?
Wystałem się na sklepie bo gość (chyba szef) krzątał się po sklepie i obsługiwał klientów w kolejności wartości transakcji a na zadane pytanie ilu centymetrowe sztyce mają w sprzedaży i za ile nie udzielił mi odpowiedzi. Koszyków mimo że to sklep dla holendrów jak na lekarstwo.
Gość w serwisie był tylko nieco bardziej rozmowny ale o rzuceniu okiem na sprzęt nie było mowy więc podarowałem sobie dalszy pobyt w sklepie.
Powiem krótko - nie polecam.