Zmarnowane pieniądze. Dawno nie jadłem tak kiepskiego steka. Nierównomiernie wysmażony w środku, chłodny w chwili podania, cienki, i nieopieczony z zewnątrz. Kukurydzę dostałem oblaną tłuszczem i zimną (zapomnieli podgrzać). Frytki przeciętne. Kurczak z suchymi wiórami mięsa. Na obsługę złego słowa nie mogę powiedzieć. Nad Motławą swego czasu było o wiele lepiej - nie wiem jak obecnie. Tu juz na pewno nie przyjdę.