Widok
Śmiertelne zakażenie w gdyńskim przedszkolu
Opinie do artykułu: Śmiertelne zakażenie w gdyńskim przedszkolu.
Bakteria wywołująca sepsę była najprawdopodobniej przyczyną zgonu 5-latki uczęszczającej do jednego z gdyńskich przedszkoli na Chyloni. Blisko 100 osób, w tym 44 dzieci, które mogły mieć kontakt z chorą otrzymało antybiotyki. - Dzieciom zapewniono ponadstandardową opiekę - przekonuje Elżbieta Dziubich, kierownik oddziału zapobiegawczego i bieżącego nadzoru Sanitarnego Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Gdyni.
- Sprawa dotyczy przedszkola niepublicznego w Chyloni. ...
Bakteria wywołująca sepsę była najprawdopodobniej przyczyną zgonu 5-latki uczęszczającej do jednego z gdyńskich przedszkoli na Chyloni. Blisko 100 osób, w tym 44 dzieci, które mogły mieć kontakt z chorą otrzymało antybiotyki. - Dzieciom zapewniono ponadstandardową opiekę - przekonuje Elżbieta Dziubich, kierownik oddziału zapobiegawczego i bieżącego nadzoru Sanitarnego Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Gdyni.
- Sprawa dotyczy przedszkola niepublicznego w Chyloni. ...
szczepionka ŻYWYM wirusem polio to zagrożenie dla otoczenia
to potencjalne zagrożenie dla wszystkich obcujących z zaszczepionym, ponieważ wirusy - nie wyłączając i tego - mają zwyczaj mutowania.
Kto ze szczepionych wie, że dziecko powinno przez jakiś czas być izolowane, ponieważ rozsiewa tego wirusa w otoczeniu?
Ilu lekarzy dopuszczających do szczepienia o tym informuje?
Kto ze szczepionych wie, że dziecko powinno przez jakiś czas być izolowane, ponieważ rozsiewa tego wirusa w otoczeniu?
Ilu lekarzy dopuszczających do szczepienia o tym informuje?
czyli szczepienie chroni tylko wtedy
kiedy nie zetkniesz się z chorobą? Cudownie. Czy to najświeższy sposób koncernów farmaceutycznych na sprzedaż swoich nieefektywnych, szkodliwych produktów?
Ciekawie patrzeć na człowieka takiego jak Ty, który zrezygnował z myślenia i jedynie wierzy w każdą bajeczkę, którą mu wciskają - wystarczy jedno zmarłe dziecko pokazać i już poleci zaszczepić się na wszystko. Nie sprawdzając epidemiologii choroby, charakterystyki produktu leczniczego, badań wskazujących na efektywność i bezpieczeństwo. Klient wymarzony.
Ciekawie patrzeć na człowieka takiego jak Ty, który zrezygnował z myślenia i jedynie wierzy w każdą bajeczkę, którą mu wciskają - wystarczy jedno zmarłe dziecko pokazać i już poleci zaszczepić się na wszystko. Nie sprawdzając epidemiologii choroby, charakterystyki produktu leczniczego, badań wskazujących na efektywność i bezpieczeństwo. Klient wymarzony.
Takim głąbom jak Ty nijak nie wytłumaczysz
Szczepienie chroni znaczną większość populacji przed zachorowaniem, część populacji zachoruje ale objawy infekcji będą poronne (znacznie mniej nasilone), niewielka ilość, pomimo szczepienia i tak przechoruje normalnie a jeszcze mniejsza cześć w ogóle nie może być poddana szczepieniu ze względu na ich stan zdrowia. Ty nie szczepiąc siebie czy swoich dzieci narażasz nie tylko swoją rodzinę ale głównie osoby z grupy 3 i 4.
naprawdę kulturalnie się nie da
Skąd ta agresja? Chodzi o to, żeby każdy, kto podważa te Wasze bajeczki z palca wyssane trafiał do przegródki w której znajdują się ludzie, którym się szacunek nie należy? Tak to ma działać? Żeby nikt się na to terytorium nie zapuszczał, bo zaraz od głąbów, debili, mamusiek wierzących w majeranek zostanie wyzwany?
Ładna technika - przestaje działać jednakowoż ;)
Radziłąbym się z chpl-em od NeisVac-C zapoznać i działaniami niepożądanym zaobserwowanymi przez producenta w trakcie badań i po wprowadzeniu do obrotu - i z chpl-ami od pozostałych preparatów przeciw meningokokom. A potem ze statystykami chorób meningokokowych, ze zwróceniem uwagi na korelację między wzrostem ilości szczepień przeciw meningokokom i wzrostem zapadalności na IChM.
Fakty, które można sprawdzić w dokumentach farmaceutycznych i statystykach powinny być podstawą decyzji a nie romantyczne opowiastki, o tym jakie to szczepienia są cudowne i jak to nas ratują nieustannie.
A potem dobrze sobie wszystko skalkulować i zobaczyć czy warto trząść
Ładna technika - przestaje działać jednakowoż ;)
Radziłąbym się z chpl-em od NeisVac-C zapoznać i działaniami niepożądanym zaobserwowanymi przez producenta w trakcie badań i po wprowadzeniu do obrotu - i z chpl-ami od pozostałych preparatów przeciw meningokokom. A potem ze statystykami chorób meningokokowych, ze zwróceniem uwagi na korelację między wzrostem ilości szczepień przeciw meningokokom i wzrostem zapadalności na IChM.
Fakty, które można sprawdzić w dokumentach farmaceutycznych i statystykach powinny być podstawą decyzji a nie romantyczne opowiastki, o tym jakie to szczepienia są cudowne i jak to nas ratują nieustannie.
A potem dobrze sobie wszystko skalkulować i zobaczyć czy warto trząść
A potem dobrze sobie wszystko skalkulować
i zobaczyć czy warto trząść się ze strachu przed czymś co najprawdopodobniej nigdy nam nie zagrozi i w imię tego strachu ryzykować zdrowiem i życiem dziecka, podając mu kolejną szczepionkę. Działania niepożądane (wcale nie specjalnie rzadkie - wbrew temu, co twierdzą politycy i celebryci wakcynologiczni) są jak byk w chpl-ach opisane. Poważne działania - nie gorączka, zaczerwienienie i obrzęk - czyli jedyne o czym lekarz raczy rodzica poinformować przed szczepieniem.
Rodzice mają prawo do tej wiedzy - nie powinni być traktowani jak dzieci.
Rodzice mają prawo do tej wiedzy - nie powinni być traktowani jak dzieci.
w każdej ulotce każdego leku
masz opisany szereg działań niepożądanych które z określoną częstotliwością występują po jego podaniu. To znaczy, ze nic dziecku ani sobie nie podasz? Wszystkie mamy wyrzucić? Ziołami się leczyć? Tylko zioła tez mogą spowodować działania niepożądane... Kurcze chyba najzdrowiej będzie wziąć i umrzeć na chorobę która można było wyleczyć penicyliną...
ale szczepionka to nie lek
Leki podajesz wtedy, kiedy już chorujesz i jako wsparcie organizmu z chorobą.
Leki są przebadane, przynajmniej w stopniu podstawowym i, choćby nawet dla picu, ale robi się badania kontrolne.
Szczepionki nie są tak przebadane jak leki, a o badania kontrolne mało kto się upomina.
Idąc tropem Twojego podejścia do szczepionki jak to leku - może lepiej od razu zrobić sobie sztuczną szczękę niż narażać zęby na próchnice i inne choroby?
Leki są przebadane, przynajmniej w stopniu podstawowym i, choćby nawet dla picu, ale robi się badania kontrolne.
Szczepionki nie są tak przebadane jak leki, a o badania kontrolne mało kto się upomina.
Idąc tropem Twojego podejścia do szczepionki jak to leku - może lepiej od razu zrobić sobie sztuczną szczękę niż narażać zęby na próchnice i inne choroby?
wiele chorób
nie figuruje na szczycie list przyczyn zgonów właśnie dzięki szczepionkom. Dzięki tym wstrętnym szczepionkom te choroby już nie zabijają zaszczepionych i niezaszczepionych (odporność populacyjna) ale to nie znaczy,że ich nie ma. Jeśli przestaniemy się szczepić to szybko się rozprzestrzenią, zmutują tak,że nawet stara szczepionka nie pomoże i zbiorą krwawe żniwo. Chcesz nie szczepić dzieci - proszę bardzo, tylko daj mi gwarancję, że Twój mały inkubator zarazków nie będzie ich rozsiewał w miejscu gdzie może spotkać np. jeszcze niezaszczepione niemowlę.
Odpowiadam tak jak powinno się odpowiadać
komuś kto pi***zy farmazony. Zapoznać to się można z instrukcją obsługi ale jak jadę do mechanika naprawić auto to nie będę się miesiąc uczył jak jest skonstruowane i jak działa. Przeciętny człowiek niewiele zrozumie z tego polecanego przez Ciebie czytania a ci co zrozumieją też nie zawsze (a raczej w mniejszości) wyciągną z tego takie podszyte spiskowymi teoriami wnioski jak Twoje. Niestety, nie zawsze trafisz na uczciwego mechanika, lekarza czy farmaceutę ale w wielu sprawach nie da się wszystkiego samemu zrobić i trzeba zawierzyć specjaliście. Na szczęście w 1963 nie było internetu przez który można by szerzyć takie "informacje" (wtedy był problem nawet z telefonami) i ostatnią epidemię czarnej ospy w Polsce udało się opanować w zalążku. Z powodu zakażenia zmarło wtedy 7 osób a w wyniku odczynów poszczepiennych oficjalnie 9 (możliwe, że nawet kilkukrotnie więcej). Tyle tylko, że zmarło 7 z około 100, którzy zachorowali (7%) i 9 z 8'300'000 szczepionych w szybkiej akcji (0,0001%) - śmiertelność w wyniku choroby była 70'000-krotnie większa. W obecnych czasach pewnie by się tak nie skończyło bo znalazłoby się paru geniuszy szerzących takie teorie jak Ty i grono ich "wielbicieli", którzy "stawiliby opór koncernom farmaceutycznym".
myśl człowieku, to naprawdę nie boli
Zamiast tego możesz się oczywiście bać przez całe życie i wstrzykiwać dziecku każde świństwo jakie tylko Ci zaproponują - to jest droga bardzo popularna - większość jest zastraszona na tyle, żeby myślenia sobie odmówić. Nieszczepionym dzieciom żaden meningokok nie zaszkodzi - większość z nas z nimi żyje - robią się groźne, kiedy odporność organizmu zostaje zaburzona - antybiotykoterapią (której nieszczepione dzieci zazwyczaj nie potrzebują, bo ich układ immunologiczny świetnie sobie z bakteriami radzi) lub samymi szczepionkami, które układ odpornościowy doskonale rozwalają.
Dziecko, które zmarło z pewnością miało za sobą wszystkie szczepienia z obowiązkowego kalendarza, być może było także przeciw meningokokom szczepione.
Od czasu kiedy wprowadzono obowiązkowe szczepienia przeciw pneumokokom ilość inwazyjnych zakażeń i sepsy pneumokowej poszybowała - przyczyną jest opisany w literaturze medycznej proces zastępowania serotypów - w miejsce wyeliminowanego przez szczepionkę serotypu wskakują natychmiast serotypy znacznie bardziej zjadliwe, często antybiotykooporne albo gronkowiec - od tego do sepsy tylko krok.
Dopóki ludzie nie włączą myślenia, nasze dzieci będą trute pod hasłem ochrony zdrowia a ludzie tacy jak Ty (o szczepionkach nie mających bladego pojęcia) będą krzyczeć "więcej trutek dajcie, tylko wy możecie nas uratować" i chrońcie nas przed antyszczepionkowcami - zabawne - możesz mi wyjaśnić w jaki sposób nieszczepiący rodzice wpłynęli na tę sytuację? Tylko logiki spróbuj jakiejś użyć, dla odmiany. Nie bezrefleksyjnych hasełek.
Dziecko, które zmarło z pewnością miało za sobą wszystkie szczepienia z obowiązkowego kalendarza, być może było także przeciw meningokokom szczepione.
Od czasu kiedy wprowadzono obowiązkowe szczepienia przeciw pneumokokom ilość inwazyjnych zakażeń i sepsy pneumokowej poszybowała - przyczyną jest opisany w literaturze medycznej proces zastępowania serotypów - w miejsce wyeliminowanego przez szczepionkę serotypu wskakują natychmiast serotypy znacznie bardziej zjadliwe, często antybiotykooporne albo gronkowiec - od tego do sepsy tylko krok.
Dopóki ludzie nie włączą myślenia, nasze dzieci będą trute pod hasłem ochrony zdrowia a ludzie tacy jak Ty (o szczepionkach nie mających bladego pojęcia) będą krzyczeć "więcej trutek dajcie, tylko wy możecie nas uratować" i chrońcie nas przed antyszczepionkowcami - zabawne - możesz mi wyjaśnić w jaki sposób nieszczepiący rodzice wpłynęli na tę sytuację? Tylko logiki spróbuj jakiejś użyć, dla odmiany. Nie bezrefleksyjnych hasełek.
moje nieszczepione dziecko
ma w tej chwili 6 lat i nigdy nie potrzebowało antybiotyku. Nic mi się nie wydaje. Znam inne takie dzieci. I dzieci dobrze wyszczepione też znam - mam porównanie - Ty żyjesz za to w świecie lęków i bajek.
Badania sobie poczytaj. Statystyki PZH i EMA postudiuj. Badania na pubmedzie nie gryzą też. Ani charakterystyki produktów leczniczych. Każdy kto czytać potrafi i umiejętność krytycznego myślenia posiada może wnioski samodzielne wyciągnąć.
To co słyszysz w mediach to zwykłe kłamstwa są nie mające nic wspólnego z danymi płynącymi z oficjalnych dokumentów farmaceutycznych i statystyk. Kłamstwami nas karmią a większość ludzi myśli, że to przecież niemożliwe, żeby w tv kłamali (ludzie z tytułami przeróżnymi przecież) i wierzy w bajki niczego nie sprawdzając.
Wtręt o majeranku pogardliwy był zupełnie nie na miejscu - nie jesteś w stanie rozmawiać z innym człowiekiem normalnie?
Badania sobie poczytaj. Statystyki PZH i EMA postudiuj. Badania na pubmedzie nie gryzą też. Ani charakterystyki produktów leczniczych. Każdy kto czytać potrafi i umiejętność krytycznego myślenia posiada może wnioski samodzielne wyciągnąć.
To co słyszysz w mediach to zwykłe kłamstwa są nie mające nic wspólnego z danymi płynącymi z oficjalnych dokumentów farmaceutycznych i statystyk. Kłamstwami nas karmią a większość ludzi myśli, że to przecież niemożliwe, żeby w tv kłamali (ludzie z tytułami przeróżnymi przecież) i wierzy w bajki niczego nie sprawdzając.
Wtręt o majeranku pogardliwy był zupełnie nie na miejscu - nie jesteś w stanie rozmawiać z innym człowiekiem normalnie?
spoko większość ludzi wymięka jak kara doleci do 20tys zł za każde dziecko bo w chwili wypełnienia obowiązku zostaje ona anulowana :)
a i tak po ukończeniu 18 roku życia gdyby się rodzicom udało wymigać od płacenia przejdzie ten obowiązek na dorosłe już dziecko które to zapewne się zaszczepi by nie płacić 50tys zł...
a i tak po ukończeniu 18 roku życia gdyby się rodzicom udało wymigać od płacenia przejdzie ten obowiązek na dorosłe już dziecko które to zapewne się zaszczepi by nie płacić 50tys zł...
"Obowiązek przejdzie na dziecko"?
A to niby z jakiego paragrafu? 50 tysięcy? Gdzieś dzwonią, ale gdzie to pojęcia nie masz. Jak nie wiesz o czym mówisz, to może lepiej nie mów? Obowiązek szczepień wygasa z chwilą ukończenia 19-tego roku życia. Wszelkie (bezprawnie nałożone) grzywny muszą zostać w takim momencie umorzone. Koniec, kropka.
I nie zam nikogo, kto wymiękł przy 20 tysiącach - słyszałam o 3 osobach, które mają grzywny powyżej 10 tysięcy - dużo dzieci mają (a ich pierwsze dzieci miały NOPy więc rodzice następnych szczepić nie chcą) - no ale oni się odwołują i nic nie płacą. Grzywny są nielegalne, całkowicie bezprawne - nikt nie ma prawa zmuszać człowieka do wykonania ryzykownego zabiegu medycznego - to jest pogwałcenie praw człowieka.
A zwykle grzywna to jest jednak koło 1,5 tysiąca.
I nie zam nikogo, kto wymiękł przy 20 tysiącach - słyszałam o 3 osobach, które mają grzywny powyżej 10 tysięcy - dużo dzieci mają (a ich pierwsze dzieci miały NOPy więc rodzice następnych szczepić nie chcą) - no ale oni się odwołują i nic nie płacą. Grzywny są nielegalne, całkowicie bezprawne - nikt nie ma prawa zmuszać człowieka do wykonania ryzykownego zabiegu medycznego - to jest pogwałcenie praw człowieka.
A zwykle grzywna to jest jednak koło 1,5 tysiąca.
"A mój wujek palił i chlał i umarł mając 100lat"
To jest tego typu opowieść. Ty na jej podstawie zapewne stwierdzisz, że palenie papierosów i picie alkoholu jest dobroczynne dla zdrowia a mądry człowiek jednak zapozna się, ze statystykami, z hitorią szczepionek i chorób, które dzięki nim zwalczono lub w znacznym stopniu ograniczono.
no mam nadzieję właśnie
że się zapozna. Ja się zapoznałam, dlatego taką a nie inną decyzję podjęłam. A Ty pewnie znasz tylko opowieść o statystykach a im samym raczej się nie przyglądałeś. Gdybyś to zrobił wiedziałbyś jak wyglądały krzywe zapadalności, umieralności i śmiertelności PRZED wprowadzeniem szczepień. I nie byłoby tej dyskusji między nami.
Nie masz żadnych argumentów, czytasz badania, ale ich nie rozumiesz, albo wybierasz takie, które potwierdzają Twoją tezę. Medycyna zachodnia opiera się na EBM, wytyczne tworzą specjaliści, a nie domorosły immunolog od równowagi i majeranku. Logicznie myśląc, przed wynalezieniem antybiotyków i szczepień umieralność dzieci była ogromna, myślisz że po prostu nie wiedzieli, że muszą utrzymywać równowagę?
Myślę, że nie mieli dostępu do kanalizacji na przykład.
Zasady zachowania higieny były im dość obce. Mieli problem z niedożywieniem, biedą a czasem wojną - stąd się biorą epidemie. Nie z braku szczepień.
jak to się stało na przykład, że szkarlatyna, która jakieś 90 lat temu miała śmiertelność w okolicach 25% i była uważana za najbardziej niebezpieczną chorobę wieku dziecięcego (znacznie bardziej niebezpieczną od odry) w tej chwili nie zbiera swojego żniwa? Krzywa śmiertelności szkarlatyny leciała w dół przed wprowadzeniem na rynek penicyliny (to tak na wypadek, jakbyś chciał użyć klasycznego argumentu o antybiotykach). W tej chwili nikt na szkarlatynę nie umiera, zapadalności też jest niska.
jak to wyjaśnisz? Gdyby istniała szczepionka przeciw szkarlatynie, słuchalibyśmy tej samej bajeczki, jak to nas szczepionka ocaliła - tyle,że szczepionka nie istnieje.
jak to się stało na przykład, że szkarlatyna, która jakieś 90 lat temu miała śmiertelność w okolicach 25% i była uważana za najbardziej niebezpieczną chorobę wieku dziecięcego (znacznie bardziej niebezpieczną od odry) w tej chwili nie zbiera swojego żniwa? Krzywa śmiertelności szkarlatyny leciała w dół przed wprowadzeniem na rynek penicyliny (to tak na wypadek, jakbyś chciał użyć klasycznego argumentu o antybiotykach). W tej chwili nikt na szkarlatynę nie umiera, zapadalności też jest niska.
jak to wyjaśnisz? Gdyby istniała szczepionka przeciw szkarlatynie, słuchalibyśmy tej samej bajeczki, jak to nas szczepionka ocaliła - tyle,że szczepionka nie istnieje.
Po takich wypowiedziach to tylko ręce mogą opaść
Uważasz się za mądrą i oczytaną w badaniach na temat szczepionek i chorób ale, tak jak kroś tu już napisał, albo jednak nie rozumiesz co czytasz albo po prostu dopasowujesz wnioski do swoich założeń. Współczesna medycyna co prawda opiera się na statystykach ale choroby to nie matematyka, nie da się wszystkich wytłumaczyć jednym wzorem.
No patrz, to ciekawe, bo moje 7-letnie dziecko, szczepione niemal na wszystko, łącznie w meningokokami B, C, A, W i Y, też nigdy nie musiało być leczone antybiotykiem. W żłobku i przedszkolu, z powodu choroby opuściło jakieś pojedyncze dni. W pierwszej klasie podstwówki nie był chory ani raz. Jakoś te wszystie szczepionki mu nie zaszkodziły ;)
Aha, i ja też badania naukowe i ChPLe czytać potrafię. Nawet potrafię wyciągać z nich wnioski, w końcu jestem lekarzem pediatrą ;)
Aha, i ja też badania naukowe i ChPLe czytać potrafię. Nawet potrafię wyciągać z nich wnioski, w końcu jestem lekarzem pediatrą ;)
"To co słyszysz w mediach" powiedziała laska, co ufa stroną z żółtą czcionką. Plus te poczucie wyższości "każdy kto potrafi czytać", no to najwyraźniej ze zrozumieniem czytać nie umiesz :D Całe pokolenie było szczepione i wiele śmiertelnych chorób jest przeszłością, przeszłością, którą pamięta pokolenie dziadków i babć, kiedy to, że kolega/koleżanka umarli na taką chorobę było normalne. Ale oczywiście ty zrobiłaś próbę statystyczną na 5 znajomych i wiesz lepiej, od 5 pokoleń lekarzy :P
i jaki ta reszta ma związek z majerankiem
Nie masz argumentów, więc uderzasz ad personam? Na codzień tak masz, czy tylko kiedy w pracy jesteś? ;)
To co napisałam o pneumokokach mozesz sobie gdziekolwiek sprawdzić - to nie jest wiedza tajemna - nasze ministerstwo zdrowia ma tego świadomość - ich odpowiedzią na to jest - "będziemy się tym później martwić, gdybyśmy tak patrzyli, nigdy byśmy żadnej szczepionki nie wprowadzili". A może to była odpowiedź szefa GISu - już nie pamiętam. Słowa padły w czasie prac zespołu parlamentarnego ds. szczepień.
Co w mojej wypowiedzi jest bzdurą? Ale konkretnie. Może wypunktuj to merytorycznie, jeśli potrafisz, oczywiście - a nie o majeranku zaczynasz. BTW - nigdy nie słyszałam o jakichś szczególnych właściwościach leczniczych tego zioła ;)
To co napisałam o pneumokokach mozesz sobie gdziekolwiek sprawdzić - to nie jest wiedza tajemna - nasze ministerstwo zdrowia ma tego świadomość - ich odpowiedzią na to jest - "będziemy się tym później martwić, gdybyśmy tak patrzyli, nigdy byśmy żadnej szczepionki nie wprowadzili". A może to była odpowiedź szefa GISu - już nie pamiętam. Słowa padły w czasie prac zespołu parlamentarnego ds. szczepień.
Co w mojej wypowiedzi jest bzdurą? Ale konkretnie. Może wypunktuj to merytorycznie, jeśli potrafisz, oczywiście - a nie o majeranku zaczynasz. BTW - nigdy nie słyszałam o jakichś szczególnych właściwościach leczniczych tego zioła ;)
Postanowiłem sobie,że na wpisy nawiedzonych
Nie będę odpowiadał,ale dla Ciebie zrobię wyjątek:) przeczytałem kilka Twoich wypowiedzi i chce tylko napisać, że z punktu widzenia osoby mającej pojecie o szczepieniach są one całkiem zabawne. Szkoda,że tak szkodliwe dla osób,które mogą Ci uwierzyć. Mylisz wszystko i nie rozumiesz podstawowych mechanizmów,ale powołujesz się na pubmed,brawo. Choć najlepszy jest tekst z gronkowcem o krok od sepsy- taki bardzo dziennikarski :D nie rozumiesz też ewidentnie zasad wolnego rynku i systemu prawnego w USA- gdyby było inaczej, wiedziałbyś,jak chpl ma się do rzeczywistości...
oczywiście, że szczepione
Zapewniam Cię, że gdyby było nieszczepione o niczym innym by nie mówili. O lincz już ludzie tacy jak Ty się starają. Wobec niczemu niewinnych ludzi, którzy wiedzą, że dobrodziejstwo szczepień, to bajeczka dla ludzi, którym nie chce się tematem zainteresować.
Tak na marginesie - nieszczepione dzieci z bakteriami wszelkimi radzą sobie doskonale. Zazwyczaj w ogóle nie zażywają antybiotyków, bo ich nie potrzebują, ich nieuszkodzony szczepionkami układ immunologiczny radzi sobie doskonale. Z dziećmi szczepionymi niestety już tak różowo nie jest. A sepsa bardzo często właśnie po szczepieniach występuje - organizm nie radzi sobie ze zwykłą bakterią, której wielu z nas jest nosicielem. Meningokoki nie są szkodliwe dopóki organizm jest w równowadze.
Tak na marginesie - nieszczepione dzieci z bakteriami wszelkimi radzą sobie doskonale. Zazwyczaj w ogóle nie zażywają antybiotyków, bo ich nie potrzebują, ich nieuszkodzony szczepionkami układ immunologiczny radzi sobie doskonale. Z dziećmi szczepionymi niestety już tak różowo nie jest. A sepsa bardzo często właśnie po szczepieniach występuje - organizm nie radzi sobie ze zwykłą bakterią, której wielu z nas jest nosicielem. Meningokoki nie są szkodliwe dopóki organizm jest w równowadze.
Weź już kobieto wracaj do swojego bezglutenowego chleba
niebutelkowanej wody i youtube'owych badań nad szczepionkopochodnym autyzmem. Znam ja takie jak ty aż za dobrze. Jesteście zakałą szkół, rozwalacie całe klasy swoim bajdurzeniem, wprowadzacie zamęt i wymagacie aby inni was szanowali. Szkoda tylko, że zupełnie nie ma za co was szanować.
A kysz, znikaj.
A kysz, znikaj.
Owszem zagrażają innym niezaszczepionym
Osoby, które nie szczepią się z wyboru (najczęściej wyboru rodziców), zagrażają tym, którzy szczepić się NIE MOGĄ. Są takie osoby, z reguły chore, którym lekarz odradza lub wręcz zakazuje szczepienia ze względu na możliwość wystąpienia silnej reakcji alergicznej i w efekcie szoku anafilaktycznego. Przykładem może być Atopowe Zapalenia Skóry. Takiego kogoś nie wolno szczepić pod żadnym pozorem.
W efekcie mama, która boi się, że jej dziecku "wszczepią autyzm", igra z życiem innego dziecka, które powinno być w przedszkolu/szkole bezpieczne.
W efekcie mama, która boi się, że jej dziecku "wszczepią autyzm", igra z życiem innego dziecka, które powinno być w przedszkolu/szkole bezpieczne.
a wiesz,ze patogeny mutują?
Taka grypa na przykład, wyszepialność na świecie jest raczej niska i wirus sobie krąży od żywiciela do żywiciela i co roku mamy nowy, bardziej odporny na leczenie, szczep. I własnie dlatego, że chorujących jest dużo i wirus ma gdzie mutować rok rocznie stare szczepionki można sobie w...wyrzucić na śmietnik bo nie działają na nowy szczep (osoba zaszczepiona na stary bez problemu zachoruje na nowy). Dlatego własnie obawiam się osób niezaszczepionych - to chodzące inkubatory dla nowych szczepów chorób dawno wyeliminowanych. nowych, groźniejszych szczepów.
Tłumaczę
a) jesteście zagrożeniem dla osób które zaszczepione być nie mogą (niemowlęta, osoby chore itp.)- wygoogluj hasło "odporność populacyjna" - im mniej chorych w populacji tym mniej zarażeń.
b) jesteście idealnym środowiskiem dla mutacji patogenów. To w Was może sobie taki zarazek zmutować w nowy szczep na który szczepionka, która przyjąłem, nie będzie skuteczna.
Nie chcesz to się nie szczep. Tylko odizoluj się od społeczeństwa.
b) jesteście idealnym środowiskiem dla mutacji patogenów. To w Was może sobie taki zarazek zmutować w nowy szczep na który szczepionka, która przyjąłem, nie będzie skuteczna.
Nie chcesz to się nie szczep. Tylko odizoluj się od społeczeństwa.
Jasność
Co za bzdury Pani wypisuje?Po to szczepi Pani dziecko by było zabezpieczone.Jakim więc cudem niezaszczepione dziecko może stanowić zagrożenie dla zaszczepionego?Chyba że szczepienie nie daje takiego zabezpieczenia...w takim wypadku PO CO SZCZEPIĆ???Wg mojej wiedzy,zgon dziewczynki mógł być tzw Nieporządanym Odczynem Poszczepiennym (NOP).Często dziecko zaszczepione rozsiewa wirusy dalej,zarażając te niezaszczepione albo osłabione dzieci ale też dorosłych.Tego nie powie Ci lekarz bo może stracić prawo wykonywania zawodu.
Jako lekarz nie moge bezczynnie stac i czytac tych bzdur. Zaden lek a takze zadna szczepionka nie zapewnia ochrony w 100%. Im wiecej ludzi będzie zaszczepionych tym mniejsze prawdopodobieństwo chorob i mutacji. Osoby ktore nie moga byc szczepione w ogóle badz jest odroczenie czasowe sa mocno zagrozone chorobami, wlasnie od takich nieszczepionych jednostek. Kazdy lek i szczepionka moze powodowac skutki uboczne. Czy w zyciu nie podacie dziecku zadnego leku?
Nie zamierzam dyskutowac z anyszczepionkowcami bo to zbedne. Tylko nie siejcie glupot i nie mąćcie w glowach rodzicom noworodkow.
Nie zamierzam dyskutowac z anyszczepionkowcami bo to zbedne. Tylko nie siejcie glupot i nie mąćcie w glowach rodzicom noworodkow.
Straszenie rodziców - marketing
„Najprawdopodobniej straszenie rodziców o przerażających konsekwencjach nieszczepienia swoich dzieci będzie częścią kampanii. Do tego zadania idealnie nadaje się meningokokowe zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.” – Panel Reviews New Vaccine That Could Be Controversial
Gratuluję niewolniku sponsorowanych informacji
Na początku proszę o zachowanie choć kszty kultury, gdyż debilem nazywasz ludzi którzy mają więcej odwagi niż każdy z osobna pod twoimi łapkami, którzy chcą uchronić swoje dzieci przed terrorem. Wyjaśniłem to w swoim własnym poście, więc jak coś to sobie poczytaj. Nie masz żadnych dowodów, gdyż nie było w materiale wyjaśnione dlaczego te biedne dziecko zachorowała, jakie były tego okoliczności, gdzie się zaraziło itp itd ale jest wspomniany jedyny, słuszny i zbawienny sposób zapobiegania takim przykrym sytuacją i już mamy rozwiązanie oraz winnych. Nieststy krótkowzroczniść sięga granicy białej łaski i psa przewodnika. Gratulacje....
Tak, koszt opieki i szczepionek w cenie 1500 zł??
To koszt antybiotyku, jakby mieli zaszczepić wszystkich to cena wyniosłaby ok. 100 000 zł (słownie 100 tys zł)
1. Meningokoki typu B (Bexsero) Cena szczepienia (jedna dawka): 395.00 zł
2. Meningokoki A, C, W135, Y (Nimenrix) Cena szczepienia: 195.00 zł
3. Meningokoki A, C, W135, Y (Menveo) Cena szczepienia: 195.00 zł
4. Meningokoki typ C (Neisvac C) Cena szczepienia (jedna dawka): 168.00 zł
To koszt antybiotyku, jakby mieli zaszczepić wszystkich to cena wyniosłaby ok. 100 000 zł (słownie 100 tys zł)
1. Meningokoki typu B (Bexsero) Cena szczepienia (jedna dawka): 395.00 zł
2. Meningokoki A, C, W135, Y (Nimenrix) Cena szczepienia: 195.00 zł
3. Meningokoki A, C, W135, Y (Menveo) Cena szczepienia: 195.00 zł
4. Meningokoki typ C (Neisvac C) Cena szczepienia (jedna dawka): 168.00 zł
czytanie ze zrozumieniem...?!:)
Wskazany koszt leczenia to koszt podanych dzieciom antybiotyków, a nie szczepień przeciwko meningokoki "...lekarza pediatry oraz pielęgniarki profilaktyczne zbadały wszystkie dzieci i wydały im odpowiednie dawki antybiotyku. Na zakup niezbędnych leków oraz opiekę osób zagrożonych zakażeniem gdyński magistrat wydał 1500 zł."
Zapewne koszt szczepionki w hurcie jest zdecydowanie niższy niż cena rynkowa dla pacjenta, ale nie siejmy propagandy... :)
Zapewne koszt szczepionki w hurcie jest zdecydowanie niższy niż cena rynkowa dla pacjenta, ale nie siejmy propagandy... :)
Nie kpij, bo dziecko to ogromna odpowiedzialność, za jego zdrowie, wychowanie i wykształcenie, a także pomoc w starcie w dorosłe życie. No chyba że komuś jest obojętne kim jego liczne potomstwo zostanie i jakie skończy szkoły. Można i tak. Samo ciepło rodzinne nie wystarczy, aby dzieciak rósł bez poczucia ze jest gorszy od kolegów , bo ma mniej. Takie jest życie, a dzieci potrafią być okrutne wobec siebie i obowiązkiem rodzica jest zapewnienie mu, aby nie czuł się dyskryminowany.
i dzięki Bogu
Gdyby były refundowane mielibyśmy dodatkowy wysyp tego rodzaju atrakcji.
Naprawdę wystarczy Wam powiedzieć, że coś uratuje Wasze dziecko przed śmiercią, nagłośnić przypadek takiej śmierci i twierdzić, że to przez brak szczepionki, żebyście bezmyślnie polecieli i zaszczepili? Czytajcie o szczepionkach. Czytajcie charakterystykę produktu leczniczego - zadawajcie lekarzowi pytania o każde działanie niepożądane zaobserwowane przez producenta w trakcie badań. Nie zdziwcie się, że lekarz chpl-a nie zna, mimo, że dla niego właśnie jest przeznaczony. Lekarze postępują wg wytycznych z ministerstwa zdrowia, a wytyczne piszą ludzie, z których większość jest w konflikcie interesów i na różne sposoby są przez producentów finansowani. Zacznijcie myśleć - tylko Wy możecie naprawdę zatroszczyć się o Wasze dzieci - nikomu bardziej od Was na nich nie zależy.
Protokół z posiedzenia Rady Sanitarno -Epidemiologicznej dnia 8.02.2017
"(...)Przywrócenie zapisu podania 4-tej dawki szczepionki w 16-tym/18-tym miesiącu życia (rozszerzenie kalendarza szczepień)"
UZASADNIENIE: Da to szansę równego dostępu wszystkim producentom szczepionek do uczestnictwa w PSO (programie szczepień ochronnych).
Tak dr Teresa Jackowska, konsultant ds. pediatrii, dba o Wasze dzieci. A nie - zaraz - chyba o interesy koncernów jednak - no nie wiem - sami musicie zdecydować o czym takie działanie świadczy.
Naprawdę wystarczy Wam powiedzieć, że coś uratuje Wasze dziecko przed śmiercią, nagłośnić przypadek takiej śmierci i twierdzić, że to przez brak szczepionki, żebyście bezmyślnie polecieli i zaszczepili? Czytajcie o szczepionkach. Czytajcie charakterystykę produktu leczniczego - zadawajcie lekarzowi pytania o każde działanie niepożądane zaobserwowane przez producenta w trakcie badań. Nie zdziwcie się, że lekarz chpl-a nie zna, mimo, że dla niego właśnie jest przeznaczony. Lekarze postępują wg wytycznych z ministerstwa zdrowia, a wytyczne piszą ludzie, z których większość jest w konflikcie interesów i na różne sposoby są przez producentów finansowani. Zacznijcie myśleć - tylko Wy możecie naprawdę zatroszczyć się o Wasze dzieci - nikomu bardziej od Was na nich nie zależy.
Protokół z posiedzenia Rady Sanitarno -Epidemiologicznej dnia 8.02.2017
"(...)Przywrócenie zapisu podania 4-tej dawki szczepionki w 16-tym/18-tym miesiącu życia (rozszerzenie kalendarza szczepień)"
UZASADNIENIE: Da to szansę równego dostępu wszystkim producentom szczepionek do uczestnictwa w PSO (programie szczepień ochronnych).
Tak dr Teresa Jackowska, konsultant ds. pediatrii, dba o Wasze dzieci. A nie - zaraz - chyba o interesy koncernów jednak - no nie wiem - sami musicie zdecydować o czym takie działanie świadczy.
wiesz - nikt Ci nie każe dbać o własne dziecko
to jest kwestia Twojej własnej odpowiedzialności, dobrej woli i miłości. Chcesz wiedzieć czym ryzykujesz szczepiąc - sprawdzasz. Nie chcesz - nie sprawdzasz. Dość proste. Przeczytanie chpl-a od szczepionki, która może zaważyć na całym dalszym życiu Twojego dziecka (takie działania niepożądane raportują w chpl-u producenci), to jakieś 30 minut. Szkoda Ci na to czasu? Naprawdę?
Życie mojego dziecka może zależeć od szczepienia. Ty widzisz to co chcesz widzieć i słyszysz to, co chcesz słyszeć. Dobrze jest porozmawiać czasem z pediatrą starej daty wiesz? Taką co pamięta jak wygląda polio, odra, pamięta duszące się dzieci z błonicą albo zapaleniem nagłośni, o ile częściej kiedyś na oddziałach pediatrycznych umierały dzieci. Teraz to ewenement, w gazetach można o tym czytać. Twoje dziecko, którym się tak chwalisz pasożytuje na odporności populacji. Nie dając nic w zamian. Nie życzę żeby kiedyś to się na nim zemściło, bo szkoda dziecka. Ale wtedy może w końcu do Ciebie coś by dotarło. "BigPharma" ma swoje za uszami, ale nie oskarżaj lekarzy, że nie dbają o dobro dzieci, oni po prostu wiedzą więcej niż Ty.
Statystyki PZH polecam
Dane PZH pokazują dziwną koincydencję - wraz ze wzrostem liczby szczepień przeciwko pneumokokom rośnie liczba IChP (inwazyjna choroba pneumokokowa), tak samo jest z rotawirusami, ospą i o dziwo meningokokami.
Im więcej będziemy się na to szczepić, tym więcej takich przypadków będziemy mieli. I tym głośniej przerażeni i otumanieni propagandą ludzie będą krzyczeć "dajcie nam więcej szczepień" - najlepiej "za darmo" - co tak naprawdę znaczy, że nasze ciężko zarobione pieniądze rząd odda bezpośrednio koncernom.
Myślcie ludzie.
Im więcej będziemy się na to szczepić, tym więcej takich przypadków będziemy mieli. I tym głośniej przerażeni i otumanieni propagandą ludzie będą krzyczeć "dajcie nam więcej szczepień" - najlepiej "za darmo" - co tak naprawdę znaczy, że nasze ciężko zarobione pieniądze rząd odda bezpośrednio koncernom.
Myślcie ludzie.
Przeczytaj dokladnie, rośnie wykrywalność. Czyli nie koniecznie liczba zachorowań, tylko liczba potwierdzonych zachorowań. I nadal jest ona niedoszacowana, bo przy ciężkim stanie dziecka nie zawsze pamięta się o posiewach i próbkach do KOROUN. Przy meningokokach nawet wykrywalność utrzymuje się na względnie stabilnym poziomie. Znowu dopasowujesz wszystko do tezy.
Nie żartuj
IChM - ma niedoszacowana wykrywalność? Dziecko ląduje w szpitalu i nikt badań nie robi? To jest kolejna ładna bajeczka farmaceutyczna.
Podobna do tej z wykrywalnością autyzmu.
Wykrywalność... Kiedyś było jedno dziecko z autyzmem na 5 000. Teraz jest jedno na 88. Wykrywalność wzrosła? Gdzie są w takim razie ci wszyscy dorośli z autyzmem, których nie zauważaliśmy kiedy byliśmy dziećmi? Poumierali? Nie znałam żadnego dziecka z takimi deficytami kilkadziesiąt lat temu - moi wszyscy koledzy w miarę w standardzie się mieścili - ale to było 30 lat temu - idź teraz do jakiejkolwiek szkoły i pogadaj z nauczycielką o długim stażu - powie Ci, co widzi. Ludzie mówią takie rzeczy. I ludzi trzeba słuchać a nie propagandzistów z koncernów farmaceutycznych żonglujących teoryjkami dla siebie wygodnymi.
Podobna do tej z wykrywalnością autyzmu.
Wykrywalność... Kiedyś było jedno dziecko z autyzmem na 5 000. Teraz jest jedno na 88. Wykrywalność wzrosła? Gdzie są w takim razie ci wszyscy dorośli z autyzmem, których nie zauważaliśmy kiedy byliśmy dziećmi? Poumierali? Nie znałam żadnego dziecka z takimi deficytami kilkadziesiąt lat temu - moi wszyscy koledzy w miarę w standardzie się mieścili - ale to było 30 lat temu - idź teraz do jakiejkolwiek szkoły i pogadaj z nauczycielką o długim stażu - powie Ci, co widzi. Ludzie mówią takie rzeczy. I ludzi trzeba słuchać a nie propagandzistów z koncernów farmaceutycznych żonglujących teoryjkami dla siebie wygodnymi.
Jakich badań? Powiew po podaniu antybiotyku nie wyjdzie, na badania KOROUN jest niby trochę więcej czasu, ale robią to od niedawna i wiele oddziałów nawet o tym nie wie. Nie ma obecnie czegoś takiego jak autyzm, są zaburzenia ze spektrum autyzmu i widziałam już takie dzieci z tym rozpoznaniem, że niektórzy moi koledzy ze szkoły też mogliby się na takie rozpoznanie załapać. Kiedyś na takich ludzi mówiło się dziwak. A co Pani nauczycielka widzi? Dużo sugestii mało treści.
Autyzm
Są rożne stadia autyzmu, i tak jest ich dużo wokół nas, nie widzisz ich ? Bo siedzą po domach , matkę z dzieckiem w wózku widać śle ta sama matkę za 20 lat będziesz widywał sama a dorosły człowiek w domu / ośrodku / szkole specjalnej/ na zajęciach tzw swietlicy dziennej .lub jest to freek osiedlowy "jakiś inny -dziwny" moja siostra ma autyzm, ale nie przez szczepionki tylko FAS , taki prezent od jej rodxicielki ,
Refundowac meningokoki mie hpv
Akurat na meningokoki powinna byc refundacja i dziwi mnie ze 'postepowe' miasta z wlasnych budzetow refunduja szczepionki nastolatkom na hpv a dzieciom na meningokoki nie. Posocznica meningokokowa zabija niewinne dziecko, a rak szyjki macicy spowodowany hpv nie pojawia sie znikad. Jak ktos lubi na prawo i lewo nez gumek to niech sobie sama placi szczepionki lub sprawdza regularnie cytologie. Rak szyjki nie pojawia sie tez z dnia na dzien, sepsa zabija w godziny uprzednio zdrowe dziecko. Jako podatnik wole wspolfinansowac szczepionki na meningokoki niz hpv.
Nie ma czegoś takiego jak darmowe.
To że się nie płaci za nie z własnej kieszeni, to nie znaczy, że są darmowe. Wolałbym aby pieniądze ze tzw darmowych szczepionek, były wykorzystywane w propagandzie dobrego żywienia i ogólnych informacji szczególnie w mediach głównego nurtu o profilaktyce. Ale to marzenie ściętej głowy......
"Najlepszą metodą zapobiegania chorobom zakaźnym, w tym zakażeniom wywołanym przez meningokoki, które mogą być przyczyną sepsy, są szczepienia ochronne".
To fajnie, ale prosze podać cenę tych szczepień.
Jest kilka rodzajów meningokoków powodujących sepsę na które trzeba się zaszczepić.
1. Meningokoki typu B (Bexsero) Cena szczepienia (jedna dawka): 395.00 zł
2. Meningokoki A, C, W135, Y (Nimenrix) Cena szczepienia: 195.00 zł
3. Meningokoki A, C, W135, Y (Menveo) Cena szczepienia: 195.00 zł
4. Meningokoki typ C (Neisvac C) Cena szczepienia (jedna dawka): 168.00 zł
Podsumowując: 1 tys. zł, a nie wiem, co w niektórych przypadkach oznacza "jedna dawka", że może ich byc więcej??
Kogo na to stać?
To fajnie, ale prosze podać cenę tych szczepień.
Jest kilka rodzajów meningokoków powodujących sepsę na które trzeba się zaszczepić.
1. Meningokoki typu B (Bexsero) Cena szczepienia (jedna dawka): 395.00 zł
2. Meningokoki A, C, W135, Y (Nimenrix) Cena szczepienia: 195.00 zł
3. Meningokoki A, C, W135, Y (Menveo) Cena szczepienia: 195.00 zł
4. Meningokoki typ C (Neisvac C) Cena szczepienia (jedna dawka): 168.00 zł
Podsumowując: 1 tys. zł, a nie wiem, co w niektórych przypadkach oznacza "jedna dawka", że może ich byc więcej??
Kogo na to stać?
Nasi rodzice nas nie szczepili i wszyscy żyją
Nie rozumiem,tak jedziecie po ludziach którzy nie szczepią, bo ich nie stać, bo coś tam, a dalczego nie macie pretensji do swoich rodziców, nie nazywacie ich "nieodpowiedzialnymi" "ludźmi którzy nie powinni mieć dzieci", kiedyś nie bylo takiej g*wnoburzy że rodzice nie szczepią dzieci.
Co za bzdury klepiesz? Wszyscy byliśmy szczepieni obowiązkowo. Nikt nie pytał się nikogo o chęci i zgodę. Jak nie zaprowadziłeś dzieciaka na szczepienie, wzywali cię pod rygorem kary. Inną kwestią jest, że wiele lat tamu nie było takich zjadliwych bakterii i wirusów jak obecnie , a przede wszystkim nie było jeszcze dostępnych szczepionek na wiele chorób.I jeszcze jedno dzięki obowiązkowym szczepieniom wyeliminowano wiele groźnych chorób takich jak odra, krztusiec,polio itp.
Jak cię nie stać na utrzymanie dziecka i takie śmieszne koszty, to go sobie NIE RÓB.
Nie ma przymusu. W każdym razie nie spodziewaj sie potem, że społeczeństwo pokryje wszystkie koszty związane z jego utrzymaniem i wychowaniem. Już i tak pokrywa sporo, masz całkiem niezły socjal, ulgi, bezpłatne usługi.
Gdynia zamiast finansowac szczepienia nastolatkom na hpv zeby mogly sie bezpiecznie z kazdym, lepiej zabezpieczylaby niewinne dzieci przed meningokokami. Te szczepionki sa horrendalnie drogie. Na to drugie mozna uzywac gumek, poza tym na raka szyjki macicy nie umiera sie w pare godzin, mozna robic cytologie i sie kontrolowac.
Szczepić na typ B , to on jest sprawcą najczęściej występującej w Polsce sepsy meningokokowej. Koszt niestety ok 300zł. za jedną. Jeśli dziecko nie uczęszcza do żłobka, , rodzice nie wkładają jego smoczka do swoich ust, babcie nie całują w buźkę, to prawdopodobieństwo zakażenia jest małe. Meningokoki przenoszą się drogą kropelkową. wtedy proponuję szczepić po roku, wtedy dawek jest mniej, ale dziecko samo już niektóre przedmioty wkłada do buzi i łatwiej o zakażenie. szczepić trzeba bez wątpienia.
Rozsądnych rodziców będzie stać. Zrobią wszystko aby zapewnić dziecku opiekę i ochronę. Ważna jest też świadomość takich zagrożeń. Owszem zgodzę się, że idealnie byłoby gdyby było refundowane, ale nie jest. Może w związku z tym jakaś aktywność obywatelska? Rząd zaproponował poprawę sytuacji finansowej rodzin z dziećmi poprzez Program 500+, uważam, że to spora pomoc. Nie można wciąż narzekać trzeba aktywizować. Argument jedynie finansowy mnie nie przekonuje.
Dla jasności nie jestem wyborcą PiS'u, jedynie staram się obiektywnie oceniać sytuację.
To bardzo przykra wiadomość. Współczuję.
Dla jasności nie jestem wyborcą PiS'u, jedynie staram się obiektywnie oceniać sytuację.
To bardzo przykra wiadomość. Współczuję.
dokładnie
Moja siostra miała podobną bakterię i sepsę w wieku 17 lat, podczas wakacji, także nie tylko w przedszkolu się można zakazić. Dlatego lepiej szczepić dzieci na wszystko, co dostępne. Małe dzieci mają słabą odporność, jak będą chodzić do przedszkola to i tak pewnie co najmniej kilka razy w roku będą coś łapać i mieć antybiotyki, to dziś norma niestety.
biedactwo
Pomyśleć, że gdyby była zaszczepiona mogłaby nie zachorować... Naprawdę nie rozumiem tego antyszczepionkowego ruchu. Tyle szkód wyrządził. Szczepionki trzeba mocniej promować, informować społeczeństwo o ich pozytywnych skutkach, nie na odwrót! Współczuję rodzicom, pewnie nie przypuszczali czegoś takiego, gdyby wiedzieli że meningokoki to takie zagrożenie zaszczepiliby małą :(
pitolisz głupoty, wymienił wszystkie na które są zachorowania w Polsce (głównie B, rzadziej C, reszta sporadycznie). Szczepionki na meningokoki mają dużo odczytów poszczepiennych, ale to nic w porównaniu z sepsą. To nie jest też tak, że antybiotyk nie działa na bakterię przy osłabieniu, tylko bakteria powoduje kaskadę reakcji zapalnych (która właśnie nazywana jest sepsą), która często nie zatrzymuje się pomimo zabicia bakterii i szybko prowadzi do śmierci.
Hahaha
Moje dzieci chroni mydło ciepła woda i sfermentowany nabiał oraz zielenina. A było w Chinach Pakistanie RPA czy nawet Somalii i nigdy nic nie złapało. Mieliśmy zawsze mydło. Polecam. Ze szczepień to ospa tężec żółtaczka meningokoki nie bo to nieskuteczna szczepionka na to co siedzi w polskich szpitalach przedszkolach i żłobkach gdzie sprzątaczki udają że pracują. Pamiętacie w PRLu jak śmierdziało w wc pod prysznicami i na salach gimnastycznych lizolem chlorem itp pamiętacie klamki zabandarzowane i nasączone odkarzalnikiem? A teraz mamy wszy ospę owsiki itd
Ochrońcie wasze Skarby!!!!!!
Nie wiedzieliśmy, że na typ "B" są już szczepienia !!!!!!! Nikt po okresie obowiązkowych szczepień już się o tym nie zająknął. Teraz podobno już od ok. Roku jest dostępna. Rodzice zaszczepcie na to sku......stwo swoje pociechy, bo to jedyna szczepionka której nasz Skarb nie dostał. W przypadku uaktywnienia się bakteri i zakażenia szanse dla maleństwa są praktycznie zerowe!!!!
Malosc redakcji trojmiasto.pl
To jest zaleta ale i zakala tego portalu. Uwazam, ze redaktorzy, w imie rzekomej wolnosci wypowiedzi, posuwaja sie za daleko umozliwiajac komrntarze bez zadnej kontroli pod tego typu artykulami. Pamiec, uszanowanie spokoju rodziny ktora dotknrla koszmarna tragedia, niejedna rodzina prosi o nieskladanie kondolencji a tu stos wyzutych ze wspolczucia tekstow anonimowych osob. Przepraszam, ale powalona redakcja w pogoni za klikalnoscia a co za tym idzie kasa, traci wszelkie przejawy czlowieczenstwa. Walic was karierowicze z trojmiasto.pl. wyobrazcie sobie siebie na miejscu roddiny tego dziecka i zarty o minionkach albo docinki ze dziecko niezaszczepione pod artykulem o smierci najblizszej osoby. Wyobraz sobie redaktorzyno ze to twoje dziecko. Ale pieniazki z reklam musza byc... tfu!
zanim zaczniecie pisać bzdury o złu świata wywołany przez antyszczepionkowców to znajdźcie odpowiedź na dwa pytania:
1) jak długo szczepionka jest ważna? (w sensie czy niemowlaka zaszczepiony na jakąś chorobę jest odporny do końca życia?)
2) odpowiadając na pytanie pierwsze, zastanówcie się jak dużo osób jest potencjalnym chorym
dziękuje za uwagę
1) jak długo szczepionka jest ważna? (w sensie czy niemowlaka zaszczepiony na jakąś chorobę jest odporny do końca życia?)
2) odpowiadając na pytanie pierwsze, zastanówcie się jak dużo osób jest potencjalnym chorym
dziękuje za uwagę
Wybor
To adresuj do panstwa nie wyzywaj sie na kims kto slusznie doradza. Te 500 plus ma byc m.in na tego typu rzeczy. Poza tym spytaj szczurka i adamowicza /o ile sie nie myle czy w gdansku tez/ dlaczego refunduje szczepionki na hpv zeby zapobiec przenoszonemu droga plciowa hpv a nie przeznacza kasy na zapobiezenie smierci niewinnych dzieci w ciagu chwili. Refundowane powinny byc obie, ale skoro mam wybierac, to jako podatnik chce refundowac meningokoki. Od biedy nie trzeba sie gzic bez gumy z nieznajomymi, mozna tez robic cytologie. Dziecko zas niczemu niewinne ze zlapie zabojcza bakterie w pisakownicy co zabija w kilka godzin !!
Tu nawet nie podano ze to meningokoki ani ze dzieczynka byla lub nie byla na to zaszczepiona- Podsumowanie jaki to drobnoustroj to "chorobotwórczy drobnoustrojem groźnym dla zdrowia". Tez mi. Poza tym wiele niescislosci co do liczby dzieci w przedszkolu oraz innych osob oraz osob ktorym podano AB. 44, 48,100? Moim zdaniem typowy propagandowy , proszczepionkowy artykul.
Szczepic, szczepic. Tzw "Antyszczepionkowcy" to nie sa antyszczepionkowcy tylko ludzie krytyczni wobec szczepien, ktorzy nie chca aby oni sami czy ich dzieci byly szczepione. Kto chce niech sie szczepi. Teraz jakakolwiek smierc dziecka bedzie chetnie opisywana w mediach jako zgon z przyczyny braku szczepien. Ech, czemu logoke zabrano ze szkół?
Szczepic, szczepic. Tzw "Antyszczepionkowcy" to nie sa antyszczepionkowcy tylko ludzie krytyczni wobec szczepien, ktorzy nie chca aby oni sami czy ich dzieci byly szczepione. Kto chce niech sie szczepi. Teraz jakakolwiek smierc dziecka bedzie chetnie opisywana w mediach jako zgon z przyczyny braku szczepien. Ech, czemu logoke zabrano ze szkół?
łykacie propagandę jak młode pelikany
najczęściej dzieci z sepsą meningokokową (zakażeniem krwi-nie da się tym zarazić, do jasnej cholery zrozumcie!) to sa dzieci niedawno ZASZCZEPIONE tymi cudownymi szczepionkami na meningokoki, takie powikłanie, widniejące w ulotce producenta, czytajcie durnie co dajecie dzieciom wpuszczać w krwioobieg. A później pretensje do nieszczepiacych, którzy własnie takich przyjemności dla swoich dzieci chcą uniknąć. Durnie jesteście.
?
Sanepid popełnia dużo błędów które skutkuja tak że człowiek przestaje mieć zaufanie do szczepionek. Pytam szczepionki którymi były szczepionka dzieci między innymi mój wnuk zostały w różnych latach wycofane z jakiegoś powodu. Nigdy nikt nie poinformował matki ze taką szczepionek wycofano i co było powodem. Nigdy nikt dzieci które te szczepionki przyjely nie monitorowal. Ja zdobyłam po cichu taka listę i sprawdzając w ksiąźeczce zdrowia wiem ze mój wnuk jedna z takich wycofanych przyjął. wnuk od pewnegobczasu ma wielkie problemy zdrowotne nieznanego pochodzenia.Jak mam ufać państwu. ?. I miedzyinnymi dlatego matki przestają ufać.
Cała Prawda o tym zdażeniu .
Przedszkole nic nie zawiniło, wiem jaka sytucja miała miejsce.
Nie szkalujcie tego przedszkola czy czegokolwiek innego nie zmyślajcie.
Dziewczynka była z rodzicami na wakacjach na Mazurach, tam doszło do zakażenia.
Każde dziecko z grupy gdzie była ta dziewczynka dostało antybiotyki i było spotkanie z psychologiem. Nie pitolcie, że rodzice zawinili bo nie zaszczepili dziecka to mogło się zdażyć każdemu dziecku, nawet waszemu .
Nie szkalujcie tego przedszkola czy czegokolwiek innego nie zmyślajcie.
Dziewczynka była z rodzicami na wakacjach na Mazurach, tam doszło do zakażenia.
Każde dziecko z grupy gdzie była ta dziewczynka dostało antybiotyki i było spotkanie z psychologiem. Nie pitolcie, że rodzice zawinili bo nie zaszczepili dziecka to mogło się zdażyć każdemu dziecku, nawet waszemu .
Dziewczynka miała kontakt z innymi dziećmi
Żadne z nich nie zachorowało, chociaż antybiotyki dostało po jakimś czasie. Sporo osób dorosłych, którzy mieli z nią kontakt też nie zachorowało. Wydaje mi się, że musiała więc mieć słabą odporność i pecha, że trafiła na tak wredne bakterie. Szczepienie niekoniecznie by pomogło. Mogłaby też mieć komplikacje poszczepienne. Mała Bidulka :( Koszmar rodzica pochować dziecko. Współczuję :(
Pilnujcie by w diecie dzieci było wystarczająco dużo białka
Z białek powstają przeciwciała. Organizm z niczego nie stworzy obrony. Organizm dziecka potrzebuje codziennie białko (przyjrzyjcie się np.składowi jogurtu, bo 100 g jogurtu to nie 100 g białka). Białko z mleka nie jest często wchłaniane ze względu na alergie. A przecież też organizm rośnie i białko potrzebne jest też do budowy ciała. To że dziecko dużo je to nie znaczy, że jego organizm dostaje to co potrzebuje.
Współczucie dla rodziców, stracili swój mały skarb.
Proszę nie obwiniajcie sie czy niedaliscie/daliście szczepionkę, chodziło do tego czy innego przedszkola,ze nie zauważyliście obiawow . Gdyby człowiek wiedział ze sie przewróci to by sie położył.
W życiu prewna jest tylko smierć .
Pogodzić sie z taka strata jest bardzo trudno, niewyobrażalne to dla rodzica , bardzo współczuje
Proszę nie obwiniajcie sie czy niedaliscie/daliście szczepionkę, chodziło do tego czy innego przedszkola,ze nie zauważyliście obiawow . Gdyby człowiek wiedział ze sie przewróci to by sie położył.
W życiu prewna jest tylko smierć .
Pogodzić sie z taka strata jest bardzo trudno, niewyobrażalne to dla rodzica , bardzo współczuje
Tragedia
Współczuję rodzicom tej dziewczynki! Źródłem zakażeń tymi drobnoustrojami są pleśnie,grzyby,wszelkiego rodzaju złe środowisko.Trzeba dokładnie sprawdzić to przedszkole!
A tak na marginesie to czy aż tak ważna była kwota jaką magistrat wydał na szczepionki!
Takie sprawy chyba są oczywiste ni nie podlegają ocenie ani obwieszczeniom-nie na miejscu!
A tak na marginesie to czy aż tak ważna była kwota jaką magistrat wydał na szczepionki!
Takie sprawy chyba są oczywiste ni nie podlegają ocenie ani obwieszczeniom-nie na miejscu!
Wszyscy gadają szczepić, szczepić
Co roku kilkaset osób umiera na gruźlicę i to nawet osoby szczepione. Na pewno szczepionka daje większe szanse na walkę z prątkiem, ale nie daje 100% ochrony. Nie piszę, że nie warto się szczepić, ale nie warto też popadać z tymi szczepionkami w paranoję. Serwowanie dziecku całej gamy szczepionek z zarazkami (nawet osłabionymi lub zabitymi) nie przyniesie też nic dobrego. To mały organizm, który również nabiera odporności w sposób naturalny. Ja mam chłopaków w wieku tej dziewczynki. Nawet po przeczytaniu tego artykułu nie zaszczepię ich na meningokoki ponieważ ryzyko powikłań poszczepiennych jest takie same jak złapanie choroby. Uważam też, że nie warto np. szczepić na ospę, chociaż strasznie wciskają rodzicom tę szczepionkę. Tak samo ze szczepionką na grypę. Należy dbać aby dzieci prawidłowo się odżywiały, miały wystarczająco dużo snu. Oczywiście na podstawowe rzeczy byli szczepieni (np. tężec, który można złapać nawet w piaskownicy).
Szczepionka DTP(błonica,tężec,krztusiec)podstawowa,nierefundowana,może i nieraz daje objawy poszczepienne,neurologiczne(tzw krzyk neurologiczny) i następstwa,W tej sprawie,jako pracownik Służby Zdrowia,pisałam do Ministerstwa by jako podstawową szczepionkę wprowadzić DTP-a czyli acelularną,bardziej bezpieczną,która to w chwili obecnej zarezerowana jest jedynie dla wcześniaków bezpłatnie,Ministerstwo odpowiedziało że na rynku są,szczepionki acelularne ale niestety trzeba za nie zapłacić a poza tym nie kazdy chce jednorazowo wprowadzać dziecku 5 lub 6 patogenów
A ja się pytam....
Gdzie są bilanse, takie jak ja i całe moje pokolenie przechodziło, tak w przedszkolu jak i w szkole podstawowej? Był obowiązek szczepienia, byłem szczepiony przeciwko podstawowym chorobom i jakoś nic szczególnego nie odczuwam, żeby mi to zaszkodziło czy coś. Teraz gdy są inne choroby, tak pospolite a zarazem śmiertelne, to powinny być szczepienia właśnie na te choroby. Druga sprawa to, trzeba by przywrócić w przedszkolach i szkołach chigienistki albo pielęgniarki, jak za moich czasów.
pospolite a zarazem śmiertelne? Bo dziecko umarło? ile ludzi rocznie umiera chociażby na powikłania po grypie? Dlaczego nie robi się z tego takiej afery, że dorośli na grypę się nie szczepią? Nie straszy ich się, że się nie dostaną do pracy jak nie będą zaszczepieni?? Propaganda farmaceutyczna wyprała niektórym rozumy
szczepienia przyczyną sepsy
Szczepienia POWODUJĄ SEPSĘ - info: ulotki producentów szczepionek oraz rozporządzenie ministra zdrowia o powikłaniach poposzczepiennych. Tak mocno osłabiają organizm, że przez wyważone przez szczepionkę wrota obronne organizmu do środka może się dostać każdy patogen, w tym STALE bytujące w nosogardzielach niemal całej populacji, w tym dorosłych (!)
Dzieci (w wieku 0-18) jest w całej Polsce poniżej 7 milionów i są otoczone 31 milionami nie szczepionych na pneumo, meningo, rota i inne wrota oraz niedoszczepianych tymi przyjętymi w zamierzchłym dzieciństwie DOROSŁYCH nosicieli pneumokoków, meningokoków, krztuśca, itd..., pasożytujących na wyszczepianych chorych od tych szczepionek dzieciach! Blisko od 80 do 96% populacji polskiej to osoby, które należy uznać za NIESZCZEPIONE, ponieważ albo w ogóle nie byli poddani większości dziś pompowanych szczepień, albo nigdy nie byli doszczepiani starymi szczepieniami, lata lub dziesięciolecia temu "wywietrzałymi" z ich organizmów. Oto cała prawda o "skuteczności" szczepionek i "poszczepiennej odporności populacyjnej".... 4-20% aktywnie zaszczepionej populacji kraju
Dzieci (w wieku 0-18) jest w całej Polsce poniżej 7 milionów i są otoczone 31 milionami nie szczepionych na pneumo, meningo, rota i inne wrota oraz niedoszczepianych tymi przyjętymi w zamierzchłym dzieciństwie DOROSŁYCH nosicieli pneumokoków, meningokoków, krztuśca, itd..., pasożytujących na wyszczepianych chorych od tych szczepionek dzieciach! Blisko od 80 do 96% populacji polskiej to osoby, które należy uznać za NIESZCZEPIONE, ponieważ albo w ogóle nie byli poddani większości dziś pompowanych szczepień, albo nigdy nie byli doszczepiani starymi szczepieniami, lata lub dziesięciolecia temu "wywietrzałymi" z ich organizmów. Oto cała prawda o "skuteczności" szczepionek i "poszczepiennej odporności populacyjnej".... 4-20% aktywnie zaszczepionej populacji kraju
a szczepienie przeciw meningokokom są płatne i nieobowiązkowe
więc większość dzieci jest niezaszczepione
wystarczy jeden niezaszczepiony i bezobjawowy nosiciel wśród stada przedszkolaków, by wśród innych niezaszczepionych, niektóre bo mają cukrzycę, a inne bo mają głupich rodziców - były zgony
więc szukać mordercy wśród niezaszczepionych
dzieci i dorosłych
wystarczy jeden niezaszczepiony i bezobjawowy nosiciel wśród stada przedszkolaków, by wśród innych niezaszczepionych, niektóre bo mają cukrzycę, a inne bo mają głupich rodziców - były zgony
więc szukać mordercy wśród niezaszczepionych
dzieci i dorosłych
jakież to nowości, kucharo?
te choroby są od zawsze
pneumokoki od zawsze zabijały maluchy i starców, u starców do dziś są częstszą przyczyną zgonu niż nowotwory, meningokoki podobnie zawsze były plagą,
a szczepień na rotawirusy nie ma dla dorosłych, zresztą dorośli już mieli kontakt z większością szczepów rotawirusów, choćby prźez pocie alkoholu
te choroby są od zawsze
pneumokoki od zawsze zabijały maluchy i starców, u starców do dziś są częstszą przyczyną zgonu niż nowotwory, meningokoki podobnie zawsze były plagą,
a szczepień na rotawirusy nie ma dla dorosłych, zresztą dorośli już mieli kontakt z większością szczepów rotawirusów, choćby prźez pocie alkoholu
moje dzieci są nieszczepione
Nie szczepię siebie i swoich dzieci bo wiem co wchodzi w skład szczepionek ponadto niesczepienie to jedyny sposób na zbudowanie zdrowego systemu odpornościowego Wszystkim tym którzy są przekonani o skuteczności i niezawodności szczepionek pozostaje mi zdać pytanie : dlaczego obawiasz się mojego niesczepionego dziecka skoro jest tak jak myślisz to twoim dzieciom przecież nic nie grozi bo je zaszczepiłeś?
Boze
Nie ma szczepionki na sepse a sepsa nie jest chorobą wirusowa tylki jest zespółem ogólnoustrojowej reakcji zapalnej (SIRS) wywołany zakażeniem.
Najczesciej przyczyną sepsy są infekcje w obrębie jamy brzusznej, zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i infekcje układu moczowego, lecz u osób predysponowanych może ją wywołać każde inne zakażenie. Z bakteriologicznego punktu widzenia przyczyną sepsy może być każdy drobnoustrój, stosunkowo rzadko są to pasożyty, wirusy i bakterie atypowe (np. prątek gruźlicy)
Najczesciej przyczyną sepsy są infekcje w obrębie jamy brzusznej, zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i infekcje układu moczowego, lecz u osób predysponowanych może ją wywołać każde inne zakażenie. Z bakteriologicznego punktu widzenia przyczyną sepsy może być każdy drobnoustrój, stosunkowo rzadko są to pasożyty, wirusy i bakterie atypowe (np. prątek gruźlicy)
Jest ryzyko musi być wybór
Uważam, że obecnie stosowane szczepionki wieloważne typu 6w1 to ogromne obciążenie dla niedojrzałego układu odpornościowego dziecka.
W naturze nigdy 6 chorób zakaźnych nie zaatakuje jednocześnie. I niestety oznacza to ryzyko powikłań trudnych do przewidzenia.
A skoro jest ryzyko powinien być wybór.
W naturze nigdy 6 chorób zakaźnych nie zaatakuje jednocześnie. I niestety oznacza to ryzyko powikłań trudnych do przewidzenia.
A skoro jest ryzyko powinien być wybór.
Szczepionka MenB została wycofana w Nowej Zelandii
Szczepionka MenB została wycofana w Nowej Zelandii na początku 2008r. Spadek zachorowalności nastąpił dokładnie w taki sposób, jaki został przewidziany przez pracowników medycznych przeciwnych szczepieniom, czyli w czasie, kiedy wdrożono szczepienia, to nastąpił już szczyt przypadków i ich ilość zaczynała maleć, w ramach naturalnego cyklu. Ministerstwo Zdrowia oczywiście twierdzi, że ten spadek oznacza sukces szczepionki, ale każdy, kto spojrzy na dane, zobaczy, że następował on już wcześniej. Ron Law, który jest Analitykiem Ryzyka, twierdzi:
„Wiele informacji przekazanych rządowi przez Ministerstwo Zdrowia było fałszywych lub rażąco przesadzonych. Na przykład, powiedziano, że faza 3 testów była niepotrzebna, ponieważ dane z norweskiej szczepionki macierzystej mogły być połączone. Ale nowe informacje ujawniają, że jedynym wspólnym składnikiem tych szczepionek było aluminium. Dalsze informacje ujawniają, że norweska szczepionka była testowana w dwóch dawkach jedynie na 13-16 latkach.”
Na dodatek okazało się, że dzieci, które otrzymały 3 dawki szczepionki MeNZB miały WIĘKSZE ryzyko zachorowania na chorobę meningokokową. Ich reakcją było zwiększenie liczby dawek do czterech w nadziei, że może pojawi się jakiś cud….
„Wiele informacji przekazanych rządowi przez Ministerstwo Zdrowia było fałszywych lub rażąco przesadzonych. Na przykład, powiedziano, że faza 3 testów była niepotrzebna, ponieważ dane z norweskiej szczepionki macierzystej mogły być połączone. Ale nowe informacje ujawniają, że jedynym wspólnym składnikiem tych szczepionek było aluminium. Dalsze informacje ujawniają, że norweska szczepionka była testowana w dwóch dawkach jedynie na 13-16 latkach.”
Na dodatek okazało się, że dzieci, które otrzymały 3 dawki szczepionki MeNZB miały WIĘKSZE ryzyko zachorowania na chorobę meningokokową. Ich reakcją było zwiększenie liczby dawek do czterech w nadziei, że może pojawi się jakiś cud….
Propagandowy materiał
Bardzo mnie wkurzają takie materiały. Jedynym ratunkiem szczepionka nosz chyba komuś zwoje wyprostowało. Jest mi przykro z powodu zgonu dziecka i przekazuje kondolencje dla rodziny. Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam, więc dlatego bardzo dbam o swoje zdrowie i zdrowie swojej rodziny. Nikt i nic mnie nie przekona do szczepionek, gdyż samo zmuszanie kogokolwiek do czegokolwiek jest już formą nacisku, a takowy jeżeli nie jest zgodny z prawem i niezmielnialnymi zasadami to jest to zwykły terror. A jeżeli ktoś ma inne zdanie to jest to jego wybór i jego decyzja i to właśnie jest wolność. Nieststy mamy jeszcze jedna formę manipulacji o której często się mówi. Załóżmy, że nie ma czegoś takiego jak tzw sponsoring medialny i tv, gazeta oraz różnego rodzaju portale piszą wyłącznie o faktach. Jaki był by wtedy stan świadomości i jakie wówczas podejmowalibyśmy decyzje w naszym życiu? No to sobie odleciałem ale już schodzi na ziemię. Sprawa jest bardzo prosta, władza ma jeden cel do którego dąży, mianowicie mieć głupi naród do rządzenia. I z tym zostawiam was czytelników mojego posta....
Aneta
Moj syn od kiedy zaczął chodzic do przedszkola to miał nawrót choroby przez pewną bakterie. Przez 3 lata nic nie zbadano. Tylko alergia i leki na alergie. Doszlo do nieszczesliwego wypadku i z choroby zrobil sie wysoki stan bakteryjny organizmu. W nocy mial operacje w Klinice w Gdansku. Potem antybiotyk na bakterie. Czemu daje sie antybiotyki i nie bada bakterii. Czemu lekcewaza lekarze zdrowie dzieci. Nasza lekarka zlekcewazyla. Nawet tego samego dnia co zawiozlam go do szpitala dala tylko antybiotyk a od innych lekarzy wiem ze od razu powinna wezwac karetke. A w przedszkolach i szkolach jest syf. Dlaczego wszystkie dzieci od razu choruja. Moj chodzil do prywatnego i co zebranie z rodzicami to rodzice w butach po dywanie a pozniej przeciez bawia sie po tym dzieci. Trudno o bakterie, pasoztyty.
Zarazić sie mozna wszedzie
Zarazić sie mozna wszędzie! Mój przypadek był taki: Pojechałam ze swoim dzieckiem na usg jamy brzusznej do szpitala na Polanki w Gdańsku. Tam umówieni na pewna godzine jeszcze chwile czekaliśmy w poczekalni gdzie były dwa gabinety, do jednego wchodziły dzieci zewnątrz (tak jak my) a do drugiego dzieci z oddziału ! Po paru dniach od tego badania moje dziecko dostało rotawirusa!Smiem twierdzić , ze zaraził sie wlasnie w tej poczekalni ponieważ było tez tam dziecko ktore miało rotawirusa! Jak to jest do cholery zeby szpital na to pozwalał, zeby dzieci zdrowe i dzieci z oddziału z różnymi chorobami były w jednej poczekalni!!!???? Dodam ze moje dziecko trafiło rownież do szpitala
Brak odpowiedzialnosci
Zastanawiam sie gdzie to zgłosić zeby cos z tym zrobili , zeby innych nie narażać! Zeby inne dzieci nie cierpiały tak jak mój!!!!! Rotawirus to choroba zakaźna na która sie przebywa na oddziale zakaźnym a tam wspólna poczekalnia ze zdrowymi dziećmi!!!!! Pozdrowienia dla osoby decydującej o takich przepisach!!!! Zeby taka osoba kiedyś sama cierpiała z takiej głupoty!!!(dodam ze jestem w ciazy i Dzieki Bogu ja sie nie zaraziłem a tym samym dziecko w brzuchu )!!!!