Widok
Śmiertelne zatrucie spalinami w Sopocie
Opinie do artykułu: Śmiertelne zatrucie spalinami w Sopocie.
Dwóch mężczyzn zatruło się najprawdopodobniej spalinami w warsztacie samochodowym w Sopocie przy ul. Rzemieślniczej . Jeden z nich zmarł, drugi został przewieziony do szpitala.
Policjanci przyjęli zgłoszenie na numer alarmowy przed godz. 8 rano. Zadzwoniła kobieta, która przekazała im informację o dwóch nieprzytomnych mężczyznach znajdujących się w garażu przy ul. Rzemieślniczej 22.
Na miejscu pojawiła się policja, straż pożarna i pogotowie. Po reanimacji 48-letni ...
Dwóch mężczyzn zatruło się najprawdopodobniej spalinami w warsztacie samochodowym w Sopocie przy ul. Rzemieślniczej . Jeden z nich zmarł, drugi został przewieziony do szpitala.
Policjanci przyjęli zgłoszenie na numer alarmowy przed godz. 8 rano. Zadzwoniła kobieta, która przekazała im informację o dwóch nieprzytomnych mężczyznach znajdujących się w garażu przy ul. Rzemieślniczej 22.
Na miejscu pojawiła się policja, straż pożarna i pogotowie. Po reanimacji 48-letni ...
Odnośnie- Szarej rzeczywistości
Proponuję się przejść po warsztatach w Sopocie (i nie tylko) i gwarantuję że 95 % nie posiada wyciągów ( z wentylatorem obciągowym spalin) a ma tylko i wyłącznie grube czarne rury gumowe służące jako wywiew spalin lub ich niema co jest normą . Nadmienię że pracuję w branży od ponad 30 lat jak i w Sopocie.Szanowni państwo dla właścicieli warsztatów liczy się kasa i tylko kasa a nie człowiek .I tyle w temacie
A w TVNienawiści pokazują Gdańsk na zielono - jakość powietrza dobra, hahaha
Ja miałam lepszy numer. Wezwałam straż miejską na interwencję w sprawie notorycznie wypuszczanego z komina starego, komunalnego, wielorodzinnego budynku ciemnego, gryzącego dymu. Podjechał patrol, niby udali się do tego domu, teoretycznie wykazali się wysiłkiem dzwonienia do mieszkań, ale chyba nikt ich nie wpuścił do środka. Po kilku dniach odbieram telefon z jakiegoś numeru stacjonarnego. Dzwonił pan z SM w sprawie mojego zgłoszenia i okazało się, że kompletnie nie wiedział, że jego koledzy byli na miejscu. Sądzę, że ludzie z patrolu olali mnie, zrobili krótki teatrzyk, że wykonują jakieś czynności, ale nie chciało im się wypełniać całej papierologii. Może się mylę co do rzetelności pracy SM, jednak duszący dym, jak wylatywał z komina, tak dalej wylatuje. W całym tym budynku jesienią tylko jeden z lokatorów zamówił węgiel, który następnie wiaderkami przez główne drzwi budynku mozolnie znosił do swojej piwnicy, gdyż wymurowano wysoko ponad poziom chodnika okolenia okienek piwnicznych jako zabezpieczenie przeciwpowodziowe.
ryj tobie powinni obić podpie**alaczu ! HALO! komuna się skończyła w 89 pajacu jeden! stary w ORMO służył czy może jakiś resort? to że kogoś nie stać na piec gazowy i w kaflowym pali koksem chcąc zmarznięta dzieciarnie ogrzać nie oznacza że robi coś niezgodnie z prawem frajerze! a gryzący dym to antracyt debilu! dopłać im do rachunków i do wymiany pieca to z chęcią wymienią! z pogardą to ja na takich "dorobkiewiczy" jak ty się patrze co to im słoma jeszcze z butów wystaje a zapomnieli jak sami biegali do piwnicy po węgiel ! zostaw tych ludzi w spokoju i się od nich Od....dol
Agresywny ignorancie, zrozum, że nikt z tych palących w kopciuchach przysłowiowym byle czym - tylko nie węglem nie pójdzie w kondukcie pogrzebowym za twoją trumną, gdy kopniesz przedwcześnie - w wieku 50, 60 lat w kalendarz na raka płuc. Tak jak oni przyzwyczaili się do roszczeniowego trybu życia, że państwo powinno im wszystko finansować, tak to właśnie ty pozostałeś głęboko mentalnie w PRL-u i wydaje ci się, że walka o podstawowe prawa, czyli w tym przypadku długość życia to jakaś podła konfidencja. To jest propagandowa ściema na maksa z dobrą jakością powietrza w Gdańsku. Może tam, gdzie mieszka teściowa Budynia - nad morzem w Jelitkowie faktycznie jest czyste powietrze, ale na pewno nie w dolinach, jarach. Kontrole SM to fikcja.
Często tamtędy przejeżdzam
Oczywiście współczucie się należy, ale tam jest kilka warsztatów z rzędu i uwierzcie, w każdym pracują tacy mechanicy, (jak z popularnego programu o mechanikach) że nie chcielibyście ich spotkać. I pewnie każdy w nich ma podobne podejście do ekologii i zdrowia jak panowie z nagłówka.
Taka która dzieje się gdy robisz to co lubisz. Lub nagła i bezbolesna
I nie fajna, tylko 'do przyjęcia'. Np Tomasza Mackiewicza? On w sumie na własne życzenie, czyli nie ma co żałować, tlyko ewentualnie rodziny, że mieli takiego w rodzinie egoistę. Ale sam w sobie się spełnił.
To tez jest 'głupia' śmierć, na własne życzenie trochę tutaj, ale też z rutyny. Ot, za tydzień tylko rodzina będzie pamiętać, Tomasza śmierć jest tak laurowana, że teraz na tvn24 tylko o wyprawien a k2 gadają, gdzie inaczej by była cisza, bo jest popyt. Mam nadzieję, że wiesz o co chodzi. Jest śmierć beznadziejna, długa, głupia czy/i bolesna i są te inne śmierci, które mogą być lepsze dla umierającego lub bardziej 'zjawiskowe'. Tylko proszę, nei chodzi o to że fajnie że ktoś zginął.. nie. Fajni by było gdyby było coś na niesmiertelność i śmierć byłaby dobrowolna, czy 'kara śmierci' np za gwałt na dzieciach. Ale uczciwi ludzie nie powinni umierać w ogóle :) Mimo to, są zjawiskowe i te mniej zjawiskowe śmierci. Ot, bo żyjemy w medialnym świecie. Ta jest bardzo mniej zjawiskowa niestety. Dlatego mówię, "nie fajna śmierć" i jest mi ich dużo bardziej szkoda niż Mackiewicza, którego mi nie szkoda ani trochę.
To tez jest 'głupia' śmierć, na własne życzenie trochę tutaj, ale też z rutyny. Ot, za tydzień tylko rodzina będzie pamiętać, Tomasza śmierć jest tak laurowana, że teraz na tvn24 tylko o wyprawien a k2 gadają, gdzie inaczej by była cisza, bo jest popyt. Mam nadzieję, że wiesz o co chodzi. Jest śmierć beznadziejna, długa, głupia czy/i bolesna i są te inne śmierci, które mogą być lepsze dla umierającego lub bardziej 'zjawiskowe'. Tylko proszę, nei chodzi o to że fajnie że ktoś zginął.. nie. Fajni by było gdyby było coś na niesmiertelność i śmierć byłaby dobrowolna, czy 'kara śmierci' np za gwałt na dzieciach. Ale uczciwi ludzie nie powinni umierać w ogóle :) Mimo to, są zjawiskowe i te mniej zjawiskowe śmierci. Ot, bo żyjemy w medialnym świecie. Ta jest bardzo mniej zjawiskowa niestety. Dlatego mówię, "nie fajna śmierć" i jest mi ich dużo bardziej szkoda niż Mackiewicza, którego mi nie szkoda ani trochę.
Na przymorzu 100% to blokowisko ,ale w nocy nie da sie okna otworzyc tak smród i czad spalin!!
I niby mamy czyste powietrze najlepsze w Polsce co za bzdury Gdy jest zimno zawsze tak jest bo nowobogadzkie buraki i patologia tutaj sie łącza i wzajemnie pala śmieciami w domkach!! A potem z wiatrem zatruwają wszystkie dzielnice w pobliżu!! W ciągu dnia jeszcze jakoś ujdzie ale w nocy już biała mgła dymu.
jesteś w wielkim błędzie lub niedouczony poczytaj najpierw, a nie takie dyrdymały wypisujesz
zabija tlenek węgla bezwonny morderca , jak auto ma sprawny kat, I nie leje wachy z wtrysków wież, że spaliny aż tak nie śmierdzą a robią swoje sam, sie przekonałem na własnej skórze. po naprawie odpaliłm silnik (oczywiście Zima czyli garaż zamknięty ), by odpowietrzyć układ chłodzenia I sprawdzić wentylatr . czyli nie planowałem nawet długiej pracy silnika ,w pierwszej fazie czujesz zmęczenie chcesz odpocząć na chwilę usiąść do łba nie przychodzi że to przez spaliny ,na szczęście przyjechał kolega z częściami ze sklepu I otworzył garaż , w środku było nas dwóch ja doszedłem do siebie dość szybko ale kolega który robił w kanale chyba z 2 godziny potrzebował by stanąć na nogi
Tragedia.
Wyrazy współczucia dla bliskich. Też jestem mechanikiem( blisko 30 lat stażu.) i znam ten temat od podszewki...To i w taki sposób robi rutyna. Śmierć na własne życzenie...Miałem w życiu też takie zdarzenie, że gdyby nie typowa wscipskość i gadulstwo nocnego stróża co to wieczorem lubił przyjść na pogaduchy do warsztatu to też by mnie nie było...Śmiertelne właśnie są te dokończenia "roboty"i tzw," niech trochę pochodzi"na wolnych obrotach-sie wygrzeje itp. U mnie to spadła rura wyciągowa podczepiona do wydechu i ducato prawie wszystko pompował do warsztatu. Wpierw robi się słodko w ustach, pózniej nastaje senność i znużenie, nogi robią się miękkie. Nie trzeba nawet 20 minut "inhalacji"-nawet nie gryzie w gardle ani nie łzawią oczy... Szybka śmierć. Tlenek węgla.
...
Ludzie spójrzcie co wy piszecie, chodzi o śmierć dwóch mężczyzn, którzy zostawili swoje rodziny. Jak musi czuć się rodzina czytając takie brednie, wyśmiewane się, głupie komentarze? Nie znając ludzi oceniacie ich. Jestem ciekawa jak byście się czuli gdyby zdarzyło się to w waszej rodzinie. Żenada... jednak ludzie potrafią być okrutni. Jeżeli nie chcesz napisać czegoś taktownego nie pisz nic zostaw to dla siebie. Wielkie wyrazy współczucia dla ich rodzin, składam kondolencje.