Odpowiadasz na:

Re: Smutny rekord Wesołego Jędrusia

Hej, jak się cieszę, że się odezwałyście! Ja cały czas jestem wesoły i mam ogromną satysfakcję że mogłem sprawdzić się w prawdziwie ekstremalnych warunkach, tym bardziej, że deszcz i błoto to nie... rozwiń

Hej, jak się cieszę, że się odezwałyście! Ja cały czas jestem wesoły i mam ogromną satysfakcję że mogłem sprawdzić się w prawdziwie ekstremalnych warunkach, tym bardziej, że deszcz i błoto to nie jest to, co Jędrusie lubią najbardziej. Tymczasem okazało się, że nawet przy tak podłej pogodzie da się chodzić. Niedociągnięcia organizacyjne nieco tylko przytłumiły moją satysfakcję z tego, co udało mi się przejść, bo chodzę dla siebie i tego typu imprezy jedynie potęgują moją motywację do aktywności fizycznej. Najbardziej zabolało mnie, że tak wiele osób wyjechało z Pucka zniechęconych, zawiedzionych i sfrustrowanych. Chyba nie o to w takich imprezach chodzi. Cieszę się, że Wy nie tracicie ducha i mam nadzieję, że jeszcze nie jeden raz się spotkamy. Podajcie mi swoje namiary (mail). Ułatwi to wymianę informacji o imprezach. Pozdrawiam serdecznie.

zobacz wątek
21 lat temu
Wesoły Jędruś

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności