Czy chodzi o ilość wejść, czy o dyskusję ? Bo publikowanie sobie a muzom, nie jest chyba szczytem marzeń tak zasłużonego dla sprawy blogera ? Gdyby oferty pań do towarzystwa chwaliły się ilością...
rozwiń
Czy chodzi o ilość wejść, czy o dyskusję ? Bo publikowanie sobie a muzom, nie jest chyba szczytem marzeń tak zasłużonego dla sprawy blogera ? Gdyby oferty pań do towarzystwa chwaliły się ilością wejść, wówczas było by to adekwatne do atrakcyjności jej oferty. Ale u blogera ? Tutaj chociaż masz stałych, wiernych dyskutantów. Czyż to nie piękne ?
zobacz wątek