Odpowiadasz na:

Zakłady energetyczne wcale nie są zadowolone z pojawiających się instalacji OZE. Bo oznacza to dla nich zmniejszenie sprzedaży energii. Co więcej, oznacza dodatkowe koszty które muszą ponosić na... rozwiń

Zakłady energetyczne wcale nie są zadowolone z pojawiających się instalacji OZE. Bo oznacza to dla nich zmniejszenie sprzedaży energii. Co więcej, oznacza dodatkowe koszty które muszą ponosić na rozwój sieci aby ta, mogła udźwignąć rosnącą ilość generatorów rozproszonych.
Na skutek regulacji Unii , polska ma obowiązek spełnić i wygenerować określony % całej energii ze źródeł OZE. % ten będzie się zwiększał. Dlatego Operatorzy Energetyczni zostali zobowiązani do wpięcia każdej instalacji do sieci. Czy im się to podoba czy nie.
Mając instalacje fotowoltaiczną, generujemy energię, magazynujemy ją i używamy w okresach intensywnego zużycia energii - zima ogrzewanie czy lato klima. Sami przestajemy płacić w ogóle za prąd, o ile instalacja jest poprawnie wyliczona.
Zmiany ceny prądu nas przestają obowiązywać. O ile nie zmienimy przyzwyczajeń np przez 25 lat gwarantowanej wydajności paneli fotowoltaicznych, to nie płacimy nic za prąd przez 25 lat, Ok, drobne opłaty stałe.

Docelowo, tak widzę przyszłość oczami wyobraźni, będziemy bazować wyłącznie na fotowoltaice + wiatrakach w dzień. Wiatrakach i elektrowniach wodnych szczytowo pompowych jak Zarnowiec w nocy. Oraz biomasa i biogazem w nocy lub w dzień w zależności od potrzeb. Energii nie zmagazynujemy, ale możemy np nadmiar energii ze słońca wykorzystać do przepompowania wody w elektrowni wodnej aby w nocy gdy słońca nie ma... czerpać energię z pracy turbin napędzanych wodą.
Jest to proces... zajmie troche czasu. Ale jestem przekonany, że właśnie tak będzie. :)

zobacz wątek
5 lat temu
~Solar Rays Green Energy

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry