Rozczarowanie
Spektakl ma tylko przebłyski dobrych momentów. Niestety nacechowany jest infantylizmem i kiepską grą aktorską, pasującą raczej do poziomu cyklicznych kabaretów telewizyjnych, niż sceny operetkowej....
rozwiń
Spektakl ma tylko przebłyski dobrych momentów. Niestety nacechowany jest infantylizmem i kiepską grą aktorską, pasującą raczej do poziomu cyklicznych kabaretów telewizyjnych, niż sceny operetkowej. Szczególnie druga część jest strasznie męcząca i nudna. Tytuł i plakat adekwatny do przedstawienia. Niby zachęca kolorowy plakat, ale przez całą sztukę czuć jednak coś zgniłego i zepsutego w całym przedstawieniu, co irytuje i drażni. Może jestem zbyt krytyczny, ale w ostatnim czasie Muzyczny w Gdyni notuje naprawdę spadek jakości, co mocno widać na tle innych scen operetkowych w Polsce.
zobacz wątek