Edukacja w Sopockiej Szkole Montessori pozwoliła moim dzieciom być sobą. Zgodnie z filozofią montessoriańską dała im przestrzeń do zgłębiania wiedzy w ich własnym tempie, z szacunkiem do możliwości intelektualnych, jakimi w danym czasie swojego życia dysponują. Nie porównując do rówieśników, nie rywalizując, ucząc empatii i wiary w swoje siły. Nie przyszło by mi do głowy, żeby poddać moje dzieci niezależnym testom na tak wczesnym etapie nauczania, narażając je tym samym na stres i ewentualne upokorzenie. Obserwując je w życiu codziennym, widząc jakie sukcesy odnoszą na polu swoich zainteresowań, jak chętnie chodzą do swojej szkoły, gdzie mają swój „mikro świat makro świata”, gdzie rozwijają się w swoim indywidualnym rytmie, to naprawdę nie mam wątpliwości, że w efekcie końcowym nie tylko opanują przysłowiową tabliczkę mnożenia i zrealizują program MEN, ale przede wszystkim będą potrafiły rozpoznać swoje możliwości i znać swoją wartość, a tego nie da żadna inna szkoła systemowa.