Widok
u mnie było podobnie, obiecywali co innego, a na miejscu nie było już miło. Możecie nie mieć żadnej umowy o pracę - same zlecenia. Robią wszystko, żeby zapłacić pracownikowi jak najmniej. I pracownik nie jest godnie traktowany. Jeśli możecie - omijajcie szkołę szerokim łukiem - rada dla rodziców, nie posyłajcie tam dzieci
to prawda, nie wiem co się tam dzieje, ale jest coś nie tak. Kiedyś byłam świadkiem, jak dyrektorka wraz z inną kobietą (dość okrągłą) rozmawiały z pracownicą. a właściwie nie rozmawiały, a krzyczały na nią.
Mnie nie widziały, bo byłam na korytarzu, ale dziecko swoje też zabrałam ze szkoły
Bałam się o dziecko
Mnie nie widziały, bo byłam na korytarzu, ale dziecko swoje też zabrałam ze szkoły
Bałam się o dziecko