Wytrwałam dzielnie do ostatniego dźwięku w ostatnim utworze. I z pewnością było warto. Jak dla mnie, muzyka wykonywana przez artystów, była dość różna. Może właśnie przez to można było tyle godzin...
rozwiń
Wytrwałam dzielnie do ostatniego dźwięku w ostatnim utworze. I z pewnością było warto. Jak dla mnie, muzyka wykonywana przez artystów, była dość różna. Może właśnie przez to można było tyle godzin pozostać uważnym słuchaczem. Kocham muzykę, dźwięki i treść jaką niesie. Tu było wszystko.
No i wielkie ukłony dla konferansjerów, idealnie wpasowanych w pojawiające się klimaty. Chociaż, tego, że im się też już w pewnym momencie nie chciało, nawet nie próbowali ukryć. No ale dusza chce, ciało mówi -nie.
zobacz wątek