Jakiś miesiąc temu z kawałkiem na swoim profilu na X'ie (ex Twitter) Elon Musk zamieścił info o tym filmie, że warto obejrzeć bo porusza bardzo ważny temat społeczny. Zacząłem szukać jakiś...
rozwiń
Jakiś miesiąc temu z kawałkiem na swoim profilu na X'ie (ex Twitter) Elon Musk zamieścił info o tym filmie, że warto obejrzeć bo porusza bardzo ważny temat społeczny. Zacząłem szukać jakiś informacji o tym filmie bo się zdziwiłem, że nie widziałem w kinie nigdy jego reklamy. Okazało się, że film był banowany (przez 5 lat!) przez wytwórnie z Hollywood głównie z powodu tego, że główną rolę gra w nim Jim Caviezel - facet, który grał Jezusa w "Pasji" Mela Gibsona a sam Gibson jest jednym z producentów. Film mimo blokady i udawanie, że nie istnieje, odniósł w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie gigantyczny sukces co przełożyło się na zysk w postaci ponad 183 milionów dolarów, podczas gdy jego wyprodukowanie kosztowało 14 i pół miliona i to pieniędzy w znacznej mierze z datków na jego powstanie. To z kolei sprawiło, że twórcy filmu uzyskali pieniądze żeby własnymi siłami dystrybuować go też w innych krajach w kinach.
O czym jest? O handlu ludźmi, pedofili i współczesnym niewolnictwie. Film nie jest łatwy. Ogląda się go ze stresem. Dwójka dzieci gra genialnie, ten mały krzywdzony chłopczyk i dziewczynka powinni dostać Oscara, no ale nie dostaną bo Mel Gibson... Jest to obecnie w kinie (obok Oppenheimer) film o czymś, a nie obraz dla bezmózgów. Warto obejrzeć. Osobiście nie uważam żeby było to też arcydzieło, ale jest to film, który chyba głównie dzięki rolom dziecięcym zapada w pamięć. I daje do myślenia.
zobacz wątek