Spoko pubik! Znaczy klub juz teraz... :)

No to zaczniemy od obslugi klienta: dla mnie zawsze mila, pogadac sie da, zwlaszcza z ta, co porusza sie z gracja pantery i zwinnoscia jaszczurki, imie na "W" ;) Spoko jest tez ta, co wciaga ptasie mleczko i ta, co kupuje zwir rybie ;) Dziwne, myslalem ze ryby jedza jakas karme, no ale doooobra... Ona ponoc karmi ja zwirem, zeby duzy i silny rekin wyrosl, tak tak. Innych nie poznalem, zbyt niesmialy jestem, i stresy mam same, i w ogole.
Wystroj: spoko, chociaz ja wole ciemniejsze miejsca, jestem brzydki z natury, pewnie dlatego. A tam jasno, czysto i schludnie, i nawer Brise na ladzie stoi i ladnie pachnie.
Klimat: no, tu rewelka, fajnie wpasc pogadac z barmankami, zwlaszcza jak w domu stresy, seksu nie ma, i nawet jedzenia nie ma na stole po pracy, oj...
Przystepnosc cen: 8 zeta za browar to chyba wszedzie jest, nie liczac picia z monopolowego. Ten, co wybrzydzal, ze za 8 zeta, kup se Harde w sklepie, a nie marudzisz.
Ocena ogola: warto wpasc i sie zrelaksowac, szef tam spoko panny zatrudnil, tylko zeby ich tak nie wykorzystywal ze sniadaniami... Szkoda ich, ze musza bulki smarowac, a szef wszystko sam pozera i nawet sie z nimi nie dzieli :(