Stracony potencjał
Chętnie to kupowałem, ale od kilku lat poszli w najtańszą masówkę - sery seropodobne i topione, mleko w proszku w każdym prawie artykule domieszane - tak nie ma szans na lojalność klienta, który...
rozwiń
Chętnie to kupowałem, ale od kilku lat poszli w najtańszą masówkę - sery seropodobne i topione, mleko w proszku w każdym prawie artykule domieszane - tak nie ma szans na lojalność klienta, który zawsze wybierze najtańsze i wielcy ich przebiją w każdych negocjacjach z odbiorcą. Przykład, że można inaczej - EkoŁukta. A teraz trzeba jeść kefir z drugiego końca Polski, bo w Gdańsku nie ma sensownego menedżera
zobacz wątek