poracownicy
prezes polmleku przylatywał helikopterem z mazur do zakładu mackowy lądował przed wejściem i tylko cięcia i cięcia -pieniędzy na paliwo do helikoptera nie ma ?? i się zaczęło tylko straty i straty...
rozwiń
prezes polmleku przylatywał helikopterem z mazur do zakładu mackowy lądował przed wejściem i tylko cięcia i cięcia -pieniędzy na paliwo do helikoptera nie ma ?? i się zaczęło tylko straty i straty jak się lata i kupuje takie zabawki dla prezesa to nie ma co się dziwić wielki wał ,juz 3 lata temu było wiadomo że zakład Nasz zamkną bo powstanie osiedle i się doczekaliśmy pozdrawiam prezesa który ludzi za nic ma krótko mówiąc w du.ie A to słodkie pierdzenie że zakłóci spokój mieszkańców przez tyle lat było dobrze a tu teraz zakłóci ale jaja Kupili specjalnie żeby zlikwidować markę maćkowy za parę złotych a grunty zostają i powstanie osiedle to jest biznes ale nie z mleka
zobacz wątek