Widok

Spółdzielnia czy wspólnota. Co się bardziej opłaca?

Opinie do artykułu: Spółdzielnia czy wspólnota. Co się bardziej opłaca?.

Nasz czytelnik porównał koszty ponoszone przez mieszkańców zrzeszonych w spółdzielniach do obciążeń mieszkających w ramach wspólnot mieszkaniowych. To odpowiedź na ujawniony przez nas apel spółdzielni mieszkaniowych, których prezesi ostrzegają przed planem ich likwidacji.O planach likwidacji spółdzielni mieszkaniowych i oburzeniu tym faktem ich zarządów pisaliśmy w połowie lutego. Zarządcy przekonują, że wspólnoty mieszkaniowe bywają efektywniejsze, ale to też większe obowiązki dla ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

mam mieszkanie w spółdzielni i jak widzę ile kobiet tam pracuje na namnożonych etatach, których głownym zajęciem jest picie kawy i ploty to mam ochotę ich pożegnać na rzecz wspólnoty. tylko że reszta mieszkańców budynku to dziadki z przyzywyczajeniami z poprzedniego ustroju i cięko im pojąc że moga płacić mniej, bo nasz czynsz nie pójdzie na pensje dla nierobów.
popieram tę opinię 209 nie zgadzam się z tą opinią 20

Z własnego doświadczenia powiem ,że lepiej z tymi dziadkami nie zakładaj wspólnoty

bo wogóle nic nie załatwisz. Na zebraniach wieczne pretensje, wszyscy są oszustami,czemu tak drogo i dla czego sprzątaczka nie sprząta babci przy jej piwnicy,sąsiad dotknął zderzakiem do krzaka itd. A jak zechcesz mieć zamykaną bramę, to babcie ci powiedzą że karetka nie dojedzie do samej klatki i już masz sprawę załatwioną.
popieram tę opinię 50 nie zgadzam się z tą opinią 8

no dobra, ale ekonomicznie to du*a blada z dziadkami
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Podstawa to kilku kumatych sąsiadów

ale takie rzeczy jedynie w erze...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

a ile razy byłaś na zebraniu ??????????
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Alexa

Niech Cię szlag trafi chami i prostaku. Ciężko pracuje w tej znienawidzonej spółdzielni nawet po 10 i więcej godzin. Mieszkam także w zasobach mojej spółdzielni i płace czynsz tak jak inni. Służę moim sąsiadom pomocą o każdej prawie porze. Nie spędzam czasu na piciu kawki i plotkach ale widać , że to Twoja bajka. Możesz nie uznawać spółdzielni jako takiej ale trzeba byc skończonym chamem, żeby tak oceniać wszystkie pracujące tam kobiety.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

Wspólnota

Tylko wspólnoty , a czynsze o połowę mniejsze . Bowiem zarząd powołany przez wspólnotę pilnuje bardzo skrzętnie o każdej wydanej rozsądnie złotówce.Spółdzielnie mieszkaniowe to same stare nieroby ,pijący kawę i patrzący na lokatora jak na intruza !!!!! Nie mówiąc już o załatwieniu jakiejkolwiek sprawy.
popieram tę opinię 147 nie zgadzam się z tą opinią 25

piszesz to z doświadczenia czy tak z pobudek ideologicznych ?

a ja mieszkam we wspólnocie i znam ją z własnego doświadczenia. wspólnota jest droga i mało sprawna. nie potrafi dobrze negocjować z firmami. ludzie są skonfliktowani, niektórzy płacą nieregularnie. trudno jest się doprosić o usunięcie awarii. taka jest wspólnota. zresztą wspólnoty utworzono w swoim czasie w całkiem innym celu niż zastępowanie spółdzielni, ten pomysł wyroił się w niektórych łbach później. wspólnoty mieszkaniowe utworzono ad hoc dla mieszkań pozostałych po upadających zakładach pracy, bo wadza nie miała pojęcia co z nimi zrobić a w tamtych czasach pomysł ze sprzedażą razem z lokatorami by nie przeszedł.
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 19

zmień zarzadce skoro obecny sie nie sprawdza i bedzie po sprawie
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Oj Elka, z choinki sie urwałaś i Czterech Kątów naoglądałaś.

Czynsz to będziesz miała taki, jak sobie ustalicie stawkę za m2.
Czym taniej, tym większy kredyt weźmiecie jak ci ściana przesiąknie z powodu
wadliwej elewacji.
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nieprawda - właśnie dostałam propozycję wysokości czynszu od "zarządcy". Zamiast 585 mam płacić 520. To nie jest aż taka różnica o jakiej wszyscy tu mówią. no chyba, że płaca minimalne pieniądze na fundusz remontowy, ale to odbije się czkawką po latach.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

załączony plik DOC jest bez sensu

i jest kompletnie niejasny - szkoda, bo może być interesujący. może autor mógłby to zrobić w pliku Excel'a w sposób bardziej czytelny?
popieram tę opinię 74 nie zgadzam się z tą opinią 1

dokladnie, po otworzeniu wyskakuje mikser

kompletna zawierucha
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 0

A czego się spodziewałeś po pieniaczu?

3x gosciowi liczą za windę i co z tym robią? Zakopują w słoiku?
Pensje pracowników S-ni są jawne dla członków tak poza tym...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 11

trzeba być wybitnie na bakier a komputerem żeby robić takie tabele w wordzie

już pomijam kompletną nieczytelność danych i brak wyobraźni redaktora, który wrzuca na stronę taki bubel
popieram tę opinię 32 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie wiem, jak wygląda załączony plik otworzony w MS Word, bo otwieram to w OO i... wychodzi jakaś kaszana. Ale w czym Excel jest lepszy przy robieniu tabelek od Worda? Excel służy do obliczeń, a wykonana tabelka w Wordzie, Excelu, Paincie, czy Autocadzie powinna wyglądać tak samo.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 2

.doc?

seriously? O bardziej przenośnych i uniwersalnych formatach redaktor nie słyszał?
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 8

pdf
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

mialem spoldzielcze 48m2 i placilem 460

teraz mam zarzadce i wspolnote i place za 82m2 550!
popieram tę opinię 59 nie zgadzam się z tą opinią 7

to trzeba było tam zostać

naprawdę nie ma różnic, które uzasadniałyby wyższe opłaty?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 14

No tak, płacisz 1,50zł za m/2 i beksa będzie jak w tych waszych salonach

zacznie grzyb albo elewacja odpadać po trzech sezonach.
Wspólnota podzieli się na cztery obozy zwalczające się wzajemnie :(
a wykonawca powie że to nie on budował.
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 9

nowe mieszkania przez jakiś czas nie potrzebują dużego FR. Potem trzeba będzie zrobić jakiś remont a kasy na koncie nie będzie bo czynsz jedynie na sprzataczkę. 10-15 lat od budowy i czynsz się zbliży do spółdzielczego.
popieram tę opinię 20 nie zgadzam się z tą opinią 8

Nieprawda, w mojej wspolnocie ktora ma dopiero 3 lata od poczatku placimy remontowe zeby sie uzbieralo za lat kilka jak bedzie potrzeba, wiec oplaty sie nie zmienia. Jestem za wspolotami dlatego ze ja za mieszkanie ponad 70m2 gdzie mieszkaja 4 osoby place 550zł czynszu ze wszystkimi mediami a moi rodzice zajmujacy 46 m2(2 osoby) w falowcu na Przymorzu placa tyle samo jak nie wiecej. Gdzie tu logika? tez dodam ze mam duza piwnice i miejsce parkingowe, piekne zadbane zielone tereny i place zabaw dla dzieci
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

to ci gratuluję

tylko powiedz jeszcze komu swe śmieci podrzucasz a może do lasu wywozisz
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

tak tylko mieszkanko jest nowe ale za parę lat remoncim domu i co

problem zz kredytem ................
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

wspolnoty tak spoldzielnie nie ale

wiekszosc wspolnot jest znacznie tansza od spoldzielni jednak przewaznie powstaja w nowych blokach. Przy kupnie mieszkania czesto inwestuje sie pozyczone pieniadze lub gotowke nowe miszkanie jest drozsze jesli wezniemy kredyt jest wiekszy wiec wieksza rata do splaty jesli kupimy za gotowke wiecej wydamy. Idealnym kosztowo wydaniem jest mieszkanie ktore bylo spoldzielcze a przeksztalca sie w spolnote jest tansze co generuje mniejsze koszty tylko postarac sie uciec od spoldzielni. Jednak jesli kogos stac, nowy budynek wizualnie bedzie przyjemniejszy ale polozenie moze byc gorsze sasiedzi tzw przyrost formy nad trescia nie zawsze i sciany "papierowe" tu nie ma wyjatku wszystkie nowe inwestycje takie maja a jak deweloper twierdzi inaczej niech udowodni
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 12

co to za sciany "papierowe"?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

karton-gips (K-G)

dla oszczędności ścianki działowe stawia się z k-g z wypełnieniem. Co prawda fanatycy twierdzą, że są równie dobre ;) ale to wie tylko ten, kto nie próobował na nich coś powiesić ;)
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 0

Budynek z 2010

Mieszkam w nowym budynku i ścianki działowe mam z bloczków betonowych. Nie wszyscy robią to samo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Problem ze wspólnotą zaczyna się

gdy mieszkańcy zaczynają podejmować idiotyczne decyzje większością głosów. Nie jest tak różowo, jak by się wydawało.
popieram tę opinię 91 nie zgadzam się z tą opinią 8

warto dodać, że oni się dopiero uczą na błędach
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 3

Widziałeś, żeby jakaś spółdzielnia zgodziła się na dobudowanie

kolejnego piętra na ponad 60 letnim budynku przez firmę - krzak? I w zamian za obłożenie budynku styropianem oddać wybudowane mieszkania za friko? Narażając sie na to, że wszystko zawali się na głowę, nie zwracając uwagi na to, że oddaje się "górę" budynku za bezcen i że można narazić się na koszty o których się nie ma pojęcia? Tak wygląda jedna ze wspólnot. Spółdzielnie generalnie nic nie robią (i to o zgrozo jest ich zaletą), może poza dojeniem kasy i ocieplaniem budynków.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

:)

uwierz mi, wiem, bo robiło to kilka innych takich samych budynków. ~150 tysięcy zł w wypadku budynku, o którym mówimy. Wiem tez ile kosztowałoby maksymalnie dobudowanie piętra i ile kosztują obecnie mieszkania. Kwestia, że w tym kraju ludzie lubią być okradani na własne zyczenie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Problemy ze wspólnotą

Zgadzam się, że koszty przy wspólnocie mieszkaniowej są mniejsze. Problemy zaczynają się rzeczywiście gdy trzeba działać. Orzykład. Kiedy w mojej wspólnocie zaczęły się problemy z dachem i trzeba było pilnie przeprowadzić naprawę to była to istna droga przez mękę. Ponieważ mam mieszkania na ost. piętrze, doproszenie się Zarządcy i Zarządu Wspólnoty o podjęcie działań było gehenną. Ostatecznie po 7 miesiącach i swóch zalaniach mieszkania dach został naprawiony. Szczęście byłem ubezpieczony i właśnie do Wspólnoty przyszły od ubezpieczyciela wezwanie do zwrotu pieniędzy jakie zainwestowałem,a mówimy o niemałych sumach. Teraz Wspólnota ma do mnie pretensje, ale trudno. Przysłowie, że mądry Polak po szkodzie pasuje tu jak ulał.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Wspólnota ma naprawdę WIELE złych stron. Ludzie bywają różni, wiele ukrytych kosztów, trzeba cały czas trzymać rękę na pulsie - generalnie jest jest różowo.
popieram tę opinię 59 nie zgadzam się z tą opinią 10

wystarczy pilnować. w razie jakis wałków zarządcę wspólnoty można zmienić, spółdzielni - nie.
popieram tę opinię 14 nie zgadzam się z tą opinią 14

nie chodzi o zarządcę

sam doświadczyłem przypadku, że Wspólnota na kilkanaście mieszkań, z czego kilka osób starszych, podjęła baaardzo niekorzystna decyzję, właśnie głosami najmniej "kumatych" osób. Przez to przez 5 lat nie było generalnego remontu (i jeszcze inne kłopoty0. Co oznaczało mieszkanie przez ten czas ze zrujnowaną klatką i wyższymi kosztami ogrzewania.
popieram tę opinię 28 nie zgadzam się z tą opinią 6

dzięki za minusy

ale sytuacja wydarzyła się naprawdę, więc nie wiem co jeszcze napisać :-)
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 1

Z tego co wiem to członkowie dają absolutorium zarządowi Spółdzielni,w każdej chwili można odwołać.Rada to przecież mieszkańcy Spółdzielni.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

noo... tak jak np. na Suchaninie

wyroki sądu są brane za nic przez SM, a u koryta dalej ta sama sitwa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kredyt otrzymany,wprowadzamy się, folderki od developera nie uwzględniły widocznego z okna torowiska itd.

Następnie okazuje się że jesteś z sąsiadem jedynymi stałymi lokatorami. Reszta mieszkań to własność ludzi których na oczy nigdy nie zobaczysz. Ale w tych mieszkaniach co kilka miesięcy nowi wynajmujący lokal lokatorzy - brudasy,z wyjącymi kundlami, n****sz na klatce to on będzie to omijał bo przecież klatka nie jego tylko właściciela. No i najlepiej jak mu będziesz odśnieżał miejsce parkingowe po pracy aby miał osioł jeden z drugim gdzie zaparkować itd,itd.
popieram tę opinię 47 nie zgadzam się z tą opinią 12

I wiecznie

biegające i drące się dzieciary. Z góry, z dołu, z lewa, prawa.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 6

No cóż, żeby nie było "wyjących dzieciarów", to trzeba wykupić posiadłość w Ivory. Reszta sąsiadów posiada niestety dzieci...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Burak

Dzieci to przyszłość, buraku
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 7

kto durniu każe ci s**** na klatce?? s****się w kiblu i wodę spuszcza
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

ooo, jest jeden hrabia wynajmujący z klatki obok
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie ma co się dziwić. Też bym g*wna na klatce nie posprzątał po kimś.

Od tego jest wspólnota. I od odśnieżania również. Jak jest wspólne miejsce parkingowe i je sam odśnieżysz, to nie znaczy, że staje się Twoje. Każdy może tam parkować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ten wasz przykładowy plik

nie dość że jest kompletnie nieczytelny, to stawki tam zawarte są totalnie oderwane od warunków rynkowych. Panie redaktorze, nie popisał się pan.
popieram tę opinię 32 nie zgadzam się z tą opinią 1

spółdzielnia

choć brzmi jak PRL ale bardziej się opłaca
popieram tę opinię 26 nie zgadzam się z tą opinią 20

Z całą pewnościa

hostessa z fałszywym uśmieszkiem na targach mieszkaniowych
wam tego nie powie.

1 mieszkanie dla wroga
2 mieszkanie pod wynajem
3 mieszkanie jesteś doświadczony i możesz kupować dla siebie
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wszystkie społdzielnie do sadu

Mam do czynienia z spółdzielnia mieszkaniową od 2004 usiłuje się odłaczyć bezkutecznie nawet wyrok sondu nie spowodował możliwosci odłaczenia bo zawierał błedy .Spoldzielnie robia co chca nie licza sie z kosztami i tak zapłaci spoldzielca a nie zarzad z własnej kieszeni wiec zależy im na jak najwiekszym chaosie bo wtedy mozna rozliczyc roboty ktore sa conajmniej dwokrotnie zawyrzone wiec wnioski sie same nasowaja.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 21

a w szkole byłeś kiedyś ?
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0

sond

dobre
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Moja koleżanka księgowa każdego roku po bilansie i biegłym idzie obejrzeć bilans naszej spółdzielni. Od kilku lat nie ma sie do czego przyczepić. Kazdy może to zrobić .Tylko ludzie nie znaja przepisów i gadają głupoty tak właśnie jak TY
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

po napisaniu czegoś jakiejś opinii warto skorzystać z opcji sprawdź pisownie
nie dziwie się ze " wyrok sondu nie spowodował możliwosci odłaczenia bo zawierał błedy " oj wielkie błędy
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

TYLKO WSPOLNOTA

jak sobie przypomne spoldzielnie mieszkaniowa na chelmie... tak... bareja pelnym ryjem, brakowalo tylko ruskiego serwisu aby podtrzymac w pelni klimat. teraz mieszkam gdzie indziej i 2 bloki (po 18 mieszkan) tworza wspolnote. ludzie normalni, bez patoli, mam madzi i swietojebliwych. decyje podejmujemy wspolnie, glosujemy, a najwazniejsze!!! koszta nizsze niz oplaty za blizniacze mieszkanie. nie wyobrazam sobie cofnac sie teraz do komuny (spoldzielni). aha, jak jakis jelop mowi wam, ze bez niego nie bedzie energii, badz czegos tam, to ja wytlumaczyc fakt, ze my swobodnie dyskutujemy i z GPEC i z Energa i td? Zwiekszylismy zapotrzebowanie na cieplo, potem zmniejszylismy. Zero problemow.
popieram tę opinię 33 nie zgadzam się z tą opinią 10

Akurat zwiekszenie czy zmniejszenie zapotrzebowania na cieplo to nie jest zaden problem niezaleznie od wielkosci spoldzielni czy wspolnoty ale jakos nie dziwi mnie ze nie rozumiesz tematu
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 3

ciekawe gdzie bawią się twoje dzieciaki w berka albo w chowanego

pewnie na placu zabaw utrzymywanym przez sąsiednią spółdzielnię
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 2

2 pudła

tam gdzie mieszkam jest osiedle ZAMKNIETE i skladajace sie z 5 wspolnot. kazda wspolonota daje kase na plac zabaw, na renowacje plotu i bramy w odpowiedniej czesci co by mnie i moje dzieci chornila przed takimi jak wy. bo to "wyposazenie" jest wspolne. wiem, wiem, ciezko to zrozumiec bedac klientem sm chelm :) wiem, bo mieszkalem. jedna piaskownica na 4 komunistyczne bloki, w dodatku zas*ana przez psy.
a zeby was ciekawosc nie zzarla, podam, ze za plac zabaw place miesiecznie 3zlote, a na brame przesuwna 2. czyli spokoj moj i moich dzieci kosztuje mnie 5zeta. 5zeta z dala od was (tych dwoch od negatywow) i innych pedryli:)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 9

spójrz kiedy powstały spółdzielnie,z komuną nie ma to nic wspólnego!!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

LWSM"WRZESZCZ"

Może w końcu CBA i inne instytucje państwowe wpadną do tej spółdzielni na kontrolę
popieram tę opinię 21 nie zgadzam się z tą opinią 4

Porównywanie bez sensu

Spóldzielnie zajmują duże tereny,ktore kosztują .Wspólnota ma najczęsciej domek po obrysie lub klika metrów. Gminy sprzedawały domy bez podwórek- dziś nikt nie chce placić za utrzymanie tych terenów a Gmina stara sie sprzedać te bezpańskie grunty.Deweloperzy kupuja tereny i pakuja na mxa dom przy domu-okno w okno. I jak tu rzetelnie ocenić kto oszczędnie gospodaruje Sp-nia czy wspólnota.Inna sprawa rodzaj ogrzewania : gazowe, czy z sieci EC .Koszty nie do porównania.tak więc gadanie co lepsze a co gorsze to zwykła demagogia.Dobry gospodarz będzie i tu i tam a generalizowanie na podstawie niepełnej ststystyki to pomyłka
popieram tę opinię 35 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ile kosztują tereny to można obliczyć (podatek + etat ogrodnika) ale nie policzy się komfortu

W mojej S-dzieli pojawiło się paru deweloperów (ostatnio). Zaproponowali
dobudowanie 6 wieżowców do 4 które istnieją. Coś tam oferowali
w zamian... Zostali oczywiście pogonieni bo co to za interes mieć
trochę mniejszy czysz i 3x tyle ludzi na osiedlu...
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Spółdzielnie... kiedyś o tym pisałem ;-)

wątek "osiedlowy" na Witominie pt. List otwarty ... itd. Niestety nie moge wkleić linku - nie wiem czemu ;-)

ale ponieważ w wątku wypowiedziało się aż 8 osób, więc mogę sobie jedynie dopowiedzieć jakie jest zainteresowanie taka a nie inna sytuacją i cóż... przejść do porządku dziennego ;-)

Nie jest problem w spółdzielniach mieszkaniowych ale w członkach tychże - to MY płacimy pensje prezesom, zarządom, sekretarkom i księgowym i mamy jako spółdzielcy na to wpływ!!

Ruszcie się i atakujcie swoje spółdzielnie - mozna wiele rzeczy wywalczyc!!
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Gdańska Zaspa

Mieszkam od wielu lat na gdańskiej Zaspie. Nie wyobrażam sobie tworzenia wspólnoty mieszkaniowej w bloku który ma kilka klatek po 20 do 30 mieszkań w każdej z nich. Ilu mieszkańców tyle opinii. Część będzie płacić, część nie, część prawdopodobnije straci miejsca parkingowe. Zobaczycie wtedy jak się tworzy fundusz remontowy w jednym bloku. Moja Spółdzielnia pracuje bez zarzutu, - po jaką cholerę mam ryzykować utratę tego co dobre? Nie dam się wpuścić w rozgrywki różnych grup interesu. Radzę wszystkim zainteresowanym: posłuchajcie dokładnie co mówią OBIE strony. Jeżeli nie podoba wam się Zarząd Spółdzielni to go zmieńcie, uczestniczcie w życiu Spółdzielni. Samo jęczenie do niczego nikogo nie doprowadzi. Jeżeli wybierzecie źle, to będziecie sami sobie winni.
popieram tę opinię 33 nie zgadzam się z tą opinią 8

Prosta matematyka sie klania - efekt skali, spoldzielnie "zszeszaja" wiecej osob, przez to maja rabaty na cieplo, prawnikow na etacie ktorzy szybko naprostuja dluznikow, "fachmanow" ktorzy szybko usuna usterki, przy dobrym zarzadzaniu byloby ok, a jest jak jest ;)
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 5

rabaty na ciepło... dzieecko, obudź się z tego snu

może jeszcze rabat na wodę i powietrze.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

bez sensu to porównanie

Budynki mogą być bowiem różnej wielkości, standardu i w różnym stanie. Jeśli budynek jest stary ma dach do wymiany itp, we wspólnocie jest dajmy na to 8 mieszkań i są to tzw mieszkania bezczynszowe - czyli czynsz bardzo niski to ja się pytam za co oni zrobią remont tego budynku?! Większość to np. emeryci i nie mają pieniędzy, więc nigdy nie uzbierają potrzebnej kwoty , więc za jakiś czas budynek będzie slumsem. Co innego jak budynek jest nowy, nie wymaga dużych remontów, mieszkają ludzie zamożni, wtedy wspólnota jest ok. Zupełnie inaczej jest w budownictwie starym, gdzie potrzebne są remonty.
Spółdzielnie to najczęściej wiele budynków, o znacznych powierzchniach, mają windy. Często mieszka tam dużo emerytów. Czy wiecie ile kosztuje ocieplenie tego bloku?! Gdyby tam była wspólnota to ci emeryci nigdy by sie nie zgodzili na takie remonty, bo woleli by płacić niższe czynsze.
Spółdzielnie nie są takie złe jak się wydają na pierwszy rzut oka.
popieram tę opinię 32 nie zgadzam się z tą opinią 4

popieram!!
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

:)

jestem za a nawet sprzeciw!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tylko spółdzielnia mieszkaniowa

Poprzednio mieszkałem w bloku i byłem zadowolony ze spółdzielni,teraz mieszkam w mieszkaniu zarządzanym przez wspólnotę i jest gorzej bo drożej,a cwaniaki wciskają się do zarządu i załatwiają swoje interesy,nie mam na nic wpływu bo mieszkań mniejszych jest mniej i wszystko jest przegłosowane przez tych co mają większe mieszkania,są tylko wieczne kłótnie i to wszystko,nie daj Boże żeby nami rządziły wspólnoty szczególnie w dużych blokach
popieram tę opinię 27 nie zgadzam się z tą opinią 7

popieram ,duże bloki tylko spółdzielnia ,precz z mącicielami. Mieszkam na Zaspie i jest ok,
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 3

jest OK bo mieszkasz na Zaspie, zamieszkaj gdzie indziej, to zobaczysz...

co to znaczy spółdzielnia..
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

porównywanie wspólnot ze spółdzielniami nie ma sensu

wspólnota z założenia dotyczy jednego budynku a gdy obejmuje kilka to już jest wynaturzeniem. Spółdzielnia służy zupełnie innym celom w tym inwestycyjnym. Wspólnota jakakolwiek nigdy nie osiągmie takich możliwości i rządzącym / w magistracie i w ministerstwie/ o to właśnie chodzi. By zniewolić naród pozbawiając ich podstaw czyli własności. Tak tak własności bo w przypadku wspólnoty wmówiono ludziom że są właścicielami ale tylko swoich 4 ścian, gdy wyjdziesz za próg to już jesteś nikim.
popieram tę opinię 19 nie zgadzam się z tą opinią 5

rok temu dzwoniłem do administracji mojej spółdzielni (mniejsza której) aby zawiesili tabliczkę/znak 'parking tylko dla mieszkańców' do za dużo obcej hołoty parkuje, a parking nieduży i nie z gumy. Pan z którym gadałem ogólnie przyznał mi rację, a tabliczki do dzis nie ma. Taka jest skuteczność spóldzielni, a płacę miesięcznie ponad 600 zł ( ile moze kosztowac tabliczka - 60 zł ?)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

szybciej napiszesz nawet odręczne pismo do spółdzielni

i więcej zyskasz niż pisząc to samo na forum... gadać, byle gadać.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

załączony plik jest bez sensu!Panie Michale ,niech Pan nie załącza bubli ,albo coś sie porównuje albo nie pisze głupot. Zapomniał ten Pan podać ile lat ma dom w którym mieszka mama mądrali a ile lat ten w którym on mieszka . Zawsze jest jakieś wyjście ,wziąć mame do siebie ,będzie jeszcze taniej bo mamy mieszkanie sprzeda. Albo dołoży drugie tyle i kupi jej nowiutkie gdzie koszty przez najbliższe lata będą niskie(ale to wszystko do czasu)
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie każdy chce mieszkać całe życie z rodzicami

i raczej jest to normalne
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

a co z mieszkaniami kwaterunkowymi

mieszkam na tzw kwaterunku /od urodzenia/ za 60m płacę 760 zł. do tego dodatkowo za gaz /ogrzewanie i ciepła woda/.Za zimny styczeń razem wyszło prawie 1330zł. Dodam że od około 15 lat bezskutecznie starmy się z lokatorami o wykup mieszkań i ciągle mamy odmowę.Ostatni remont budynku w 1970r.Zazdroszczę spółdzielcom i szczęśliwcom ze wspólnot mieszkaniowych wysokości opłat.Dodam że wszystko co jest w m oim mieszkaniu i sąsiadów robiliśmy nza własny koszt.Nienawidzę rządzących którzy gnębią maluczkich i prawo dostosowywują dla siebie.Co przez lata uczono mnie w szkole o umiłowaniu ojczyzny jest dla mnie aktualnie mrzonką.W życiu nie należałem do żadnej organizacji ani nie jestem zwolennikiem żadnej partii.Czego w tym kraju się nie dotkniesz to "śmierdzi".Człowiek jest niczym w machinie państwowego bezprawia.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Spółdzielnie to raj dla łapówkarzy i wylęgarnia wałków

Nawet zarządcy nieruchomości (wspólnoty) próbują wałkować klientów (zwłaszcza gdy zarządem wspólnoty jest zarządca - czesty przypadek dla nowych mieszkań/budynków). Dopiero gdy wspólnota powoła zarząd można zobaczyć ile kasy idzie bokiem np firma sprzątająca: mozńa wziąć tę za 3200zł a mozna znależć i taką za 2200zł. Odsnieżanie parkingu - zarządca "znalazł" nam firmę wycieniającą swoj przyjazd na 700zł, my znależliśmy taką za 200zł. I takie przypadki możńa mnożyć bo są ich setki.
Szacuje że z tytułu "czapy" spóldzielni lub cwanego zarządcy (w przypadku gdy Wspólnota nie ma wnikliwego Zarządu złożonego z mieszkańcow) kosztuje (oprócz oficjalnie wymienionej opłaty za administrowanie nieruchomością) ok 1zł/m2 miesięcznie
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 6

Wspólnota z założenia jest dobra

Ale przeważnie w każdej wspólnocie jest pieniacz lub oszołom mogący rozwalić każda inicjatywę.
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 2

Taki jak pan Paweł z tekstu wyżej...

piszący donosy w oparciu o księgowość robioną w Wordzie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wolę SM Zabianka

Jestem zadowolona ze swojej spółdzielni. Osiedle zadbane, czynsze niewysokie, usługi super. Nie wyobrazam sobie dzialania we wspólnocie ze stareńkimi ludźmi z mojego bloku i częściowo z sasiedniego, bo tak są wytyczone działki na osiedlu.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 3

tylko wspólnota

Od 7 lat mieszkamy w bloku, gdzie jest wspólnota, może jest łatwo i dobrze, gdyż jesteśmy bardzo małą wspólnotą, jesteśmy w zbliżonym wieku, dobrze sie dogadujemy miedzy sobą, nie ma waśni m/sąsiedzkich. Od samego początku odkładamy na fundusz remontowy. Co do oplat - płacimy przy 2 osobach znacznie mniej niż rodzic w bloku w strarej płycie w spółdzielni przy takiej samej powierzchni mieszkania. Wiemy za co płacimy i komu, jak nam się podwykonawca nie podobał - do wymiany. Poza tym co miesiąc mamy odczyty za wodę i kaloryfery, a nie jak w spóldzielniach - żadne pobierane zaliczki, a potem dziwne rozliczenia.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 9

Gdzie

jest taka wspólnota z comiesięcznymi odczytami mediów? Tylko pozazdrościć!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

ix

A KTO ADMINISTRUJE ?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

chetnie bym zobaczyl plik podeslany przez pana Pawla. JEST ON STRASZNIE NIECZYTELNY!!!!! Jak mozna wrzucac takie 'coś' ?!?!?
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Znam przykład 2 wspólnot i spółdzielni. Uważam, że wszystko zależy od osób, które zamieszkują w danym budynku/budunkach. W jednej wspólnocie ludzie nie potrafią przegłosować żadnej uchwały i budynek wygląda jak ruina (mieszkańcami są w większości młodzi ludzie). W drugiej wspólnocie mieszkańcy są w wieku 40- 70 lat i są bardzo prężni,potrafia się porozumieć i budynek jest sukcesywnie remontowany. Mieszkańcom w spółdzielniach jest łatwiej, szczególnie w dużych budynkach. Często nie interesują się tak naprawdę niczym, nie chodzą na zebrania itd. Po co likwidować spółdzielnie, przecież można założyć wspólnotę. O co tu naprawdę chodzi?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Pracuję w Spółdzielni. Niektóre wypowiedzi są bardzo krzywdzące dla ludzi tu pracujących. Chciałabym powiedziec że nie mam czasu na picie kawki i zbijanie bąków. Po 8 godzinach pracy wychodze wykończona. Nie mam czasu na plotki itd. Jest to bardzo ciężka praca.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 12

potwierdzam

do tego trzeba dodać niskie pensje. a ile nerwów i stresu... naprawdę zachęcam spróbować i popracować trochę w spółdzielni. zmieni się punkt widzenia...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

właśnie dlatego spółdzielnie są drogie: opłacamy takich nieefektywnych pracowników, które niby cos robią ale efektów nie widać.
Spróbuj popracowac w prywatnej firmie to zobaczysz co to praca.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

wybacz, dziecko, ale to nie jest moja pierwsza praca

i na pewno nie ostatnia, bo nie można wiecznie pracować dla przyjemności (jeść też trzeba). wiem, co to firma, co to działalność... nigdzie nie miałam tyle zapieprzu ani takiej niskiej pensji.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

bez jaj z tą cięzką pracą. administracja mojej spółdzielni pracuje 3 razy w tygodniu po 3 godziny. I najmniejsze problemy ich przerastają
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Twojej może tak

ale i tak do końca Ci nie wierzę. podejrzewam, że 3 x w tyg. mają przyjmowanie klientów, a pracują na pewno 5 dni w tyg. Tobie się wydaje, że oni tylko wysłuchają Ciebie i na tym koniec? ile jest później latania i załatwiania dla takiego jednego klienta...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Spółdzielnie to przeżytek...

...kiedys mieszkałem w spółdzielczym mieszkaniu , niezbyt mile to wspominam, obecnie mieszkam we ,,wspólnocie,, czynsze nizsze , fundusz remontowy ustalamy z myslą o przyszłosci / blok 5-letni , zarzad wybrany sposród mieszkańców patrzy na rece administratorowi , przykład trzeba skosic trawę dzisiaj telefon , najpózniej pojutrze skoszone, jakaś awaria zarzad decyduje , którą firmę wybrac, podstawą dobrej współnoty jest dobrze wybrany zarząd, któremu się chce działac dla swojego i wspólnoty dobra!!!
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 9

Tak,

pod warunkiem, że zarząd sam "nie kręci lodów".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Już to widzę kiażda klatka w falowcu w innej wspólnocie.

Każdy blok na osiedlu w innej wspólnocie.
Burdel będzie do kwadratu,nikt za nic nie będzie odpowiadał.
Mieszkam na Młyńcu i nie mam powodów do narzekań na spółdzielnię.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 3

ja jestem wręcz zachwycona tym osiedlem!

ogrooomne przestrzenie międzyblokowe, urządzone z pomysłem, zadbane,. zieleń, place zabaw, trawa regularnie koszona, chodniki zawsze odśnieżone (nie to, co na terenach miejskich).
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wspulnotami zarządzają głupcy.

Tak nawiązując do niektórych wypowiedzi zgadzam się, po wykupie mieszkania na własność płace o 200 zł więcej jak byłem w spółdzielni,teraz to Wspólnota,która wogóle nie zna się na zarządzaniu tak rządzi budynkami.To trzeba być naprawdę głupim,przecież przede wszystkim chodzi o to ,że jak wykupi się mieszkanie ,żeby płacić miej za czynsz a nie więcej.A co mnie obchodzi jakieś remontowe,tak to do zakichanej śmierci będziemy płacić więcej ,wiec po co ten wykup.?W spółdzielni tego nie było.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

Czy jest życie bez spółdzielni mieszkaniowych? 18 lutego 2013

Kiedy coś nowego?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Czynsz

Mieszkanie w falowcu - 38 m, z FR = ok. 400 (spółdzielnia). Mieszkanie 64 m w budynku 3 piętrowym (4 klatki schodowe), wspólnota, sam czynsz latem (bez CO) - 350, zimą ok. 500. Do tego FR (spłacanie kredytu za ocieplenie) = 180.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

dodam,

że budynek młodszy od falowca o 40 lat! I z cegły...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Spóldzielnia czy Wspólnota....

Prezes Spóldzielni " Rozstaje " do wymiany jak i cały Zarząd i Rada Nadzorcza . Ale nie wyobrażam sobie Wspólnoty w budynku Burzyńskiego 3 B na " Rozstajach ". Toć tam w 90% mieszkaja oszołomy .
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 5

OSZOŁOMEM to jesteś ty, i twój Komitet Protestacyjny,

który już zorganizował kilka zebrań, które nic nie wniosły do meritum, a tylko naciągnęły spółdzielców"Rozstai" na ogromne koszty z tytułu; wynajęciem sal, obsługi, ubezpieczenia i zajęły niepotrzebnie czas niezorientowanym może i dobrze chcącym ludziom.

Jesteście nieudacznikami i oszołomami a Wasza niekompetencja może skutkować jeszcze dużo większymi konsekwencjami finansowymi. I nie skończy się tym razem, że chcieliśmy, aby było dobrze?

ODPOWIEDZIALNOŚĆ PRAWNA "Art. 3 Prawa Spółdzielczego. Majątek spółdzielni jest prywatną własnością członków" Zgodnie ze Statutem należy ich czy prędzej WYKLUCZYĆ. A osobom wykluczanym z powodu zaległości czynszowych, doprowadzaniu do strat finansowych, przekłamywania faktów,... powinno się nie tylko naliczać zaległości od udziału ale także pozbawiać mieszkań lub wpisywania na hipotekę. / w Sądach są pozwy o wyliczenie przez Zarządy udziału w majątku wspólnym/ Wszyscy ci którzy zamieszkali w SM, a nie wykupili członkostwa są pozbawieni prawa do decydowania o wysokości opłat czyli brania czynnego udziału w Walnych Zgromadzeniach, oraz udziału w majątku wspólnym choć na niego pracują, ponieważ to prawo przysługuje tylko członkom spółdzielni.

Nawet ostatnie wystąpienia z przynależności do tego "Komitetu" przekształconego częściowo w samo wybierających siebie "Przedstawicieli" nie uchroni ich przed skutkami prawnymi i odpowiedzialnością.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Przymorze

SM PRZYMORZE jest ok
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Spółdzielnie to przechowalnia starej kadry i lodówka postperelowskiej mentalnościi

Mieszkam w spóldzielni ktróa ma w swoim skladzie bloki z płyty i nowe budowane juz z bloczków. Niestety nasze pieniądze poszły na starą częśc spółdzielni. prezes kombinator wynajduje smieszne inwestycje w starych zasobach które żzerają fundusz remontowy. Poza tym w spółdzielniach zawyzanie kosztorysów to stara praktyka. Widac ktoś ładuje sobie do kieszeni. Poza tym mentalnie ludzie ze spóldzielni mają syndrom niewolnika lub chłopa pańszczyźnianego. Widza, narzekają , nie chodza na zebrania i zawsze się czegoś boja. taki postsovieticus. Co gorsza zebrania spółdzielcze przy swojej procedurze zbyt skomplikowane dla zdecydowanej wiekszości ludzi. nawet ci którzy chodza strasznie się gubia w tym za czym i na kogo głosowac. Nie brakuje manipuilatorów zręcznie nagrywanych przez zarząd. Najsmiesniejsze jest to, że przyjmuje się do pracy w spółdzielni członków spółdzielni na niepełne etaty. Ci tworzą grupe która przy małej frekwencji , sterowana przez zarząd przegłosowuje wszystko łacznie ze skladem rady nadzorczej i skwitowaniem (absolutorium) dla zarządu. Powoduje to,że zasobami nie rządzą spółdzielcy tylko zarząd , który nie widzi się w roli właściciela zasobów tylko tego który ma na tych zasobach skorzystac, co stoi w sprzecznści z celem. i niech ktoś powie , ze spółdzielnie w Polsce mają przyszłośc. Same w sobie są dobre ale jako mniejsze jednostki, odchudzone i przede wszyskim nie z tym społeczeństwem mentalnie obciązonym PRL-em.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 4

zawyzanie kosztorysów - to przeszłość PRL dziś zbiera się oferty z ceną końcową i tyle.Slepy kosztorys robi dla siebie Sp-nia aby znać orientacyjny koszt robót
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Adam

Wspólnoty mieszkaniowe mają sens w małych i NOWYCH osiedlach ! Jeśli się zlikwiduje spółdzielnie np. typu "Bałtyk" to bloki popadną w kompletną ruinę !!!!!!!!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

mieszkania

Ciekawe kto wyremontuje dachy w blokach ,ulice osiedlowe ,jak zlikwidują (oby nie) spółdzielnie . Ci co są przeciwko spółdzielniom nie zdają sobie sprawy z kosztów takich napraw ,nie mówiąc już o tym,że za tych którzy nie będą chcieli płacić sami mieszkańcy wspólnoty będą musieli za nich wyłożyć pieniądze !!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 6

dokładnie

czytałam artykuł nt. zadłużeń, podobno w spółdzielniach sięgają one poziomu 40% czynszów. czyli jeśli taki budynek przejmie wspólnota, czynsz będzie musiał pójść razy 2, żeby zapłacić za wodę, ciepło itp. za tych, którzy nie płacą.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jak myślisz, za czyje pieniądze spółdzielnia będzie remontowała te domy

Kochani nie bądzcie naiwni,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

na suchaninie

w czynszu do spółdzielni jest opłata za podgrzanie wody, i druga za energię zużytą na podgrzanie wody heheh.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kupując mieszkanie wspólnotowe masz nie tylko mieszkanie ale i ziemię, która

sama w sobie jest wartością, nie mówiąc o znacznie mniejszych kosztach zarządzania wspólnotą aniżeli molochem spółdzielnią, gdzie mają właściciela mieszkania spółdzielczego głęboko w poważaniu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

WSPÓLNOTA TO MĘKA DLA JEGO ZARZĄDU

We wspólnocie musi być grupa ludzi która stworzy tzw"zarząd" ale w przeciwieństwie do Spółdzielni jest to funkcja SPOŁECZNA!!!!

Zatem w swoim wolnym czasie, będziesz pisać pisma, dzwonić, ustalać warunki z dostawcami, kłócić się z lokatorami którzy mają inne zdanie a na końcu i tak cię ludzie podsumują że pewnie masz układ z wykonawcami remontów i bierzesz w łapę. Zatem czynsze są niższe ale KOSZTEM TWOJEGO CZASU I NERWÓW!!

Ja wolę dopłacić 150zł do czynszu i po pracy zajmować się swoimi sprawami a nie spędzać życie na organizowaniu czyszczenia klatek, koszenia, rozliczania funduszu remontowego, negocjowania z wykonawcami, dopilnowania roboty, włażenia na dach i sprawdzanie skąd się leje, umawiania deratyzacji, itp....

Gdy za X lat przyjdzie zrobić jakiś większy remont, np. wichura zerwała dach i nie będziecie mieli tyle pieniędzy w kasie funduszu remontowego, weź spróbuj wydębić od ludzi po kilkaset złotych. Ci na dolnych piętrach powiedzą że to ich nie interesuje, starsi ludzie powiedzą że nie mają pieniędze a reszta będzie dzień w dzień darła się na ciebie dlaczego jeszcze dach nie naprawiony...

ODRADZAM WSPÓLNOTY I UŻERANIE SIĘ Z LUDŹMI!!!!!!
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja jestem zadowolony z pracy wspólnoty mieszkaniowej. Zarządca wprowadził system Admireo, o wszystkim jesteśmy informowani, nie ma żadnych problemów, zwłaszcza w porównaniu z tym, co było wcześniej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

zarządca

Ja mieszkam we wspólnocie, dodatkowo pod zarządcą zewnętrznej firmy (np. Progresline) i jestem bardzo zadowolona
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

zarządca

Dobry zarządca to podstawa, niezależnie od tego czy to spółdzielnia czy wspólnota. Ja mieszkam na osiedlu administrowanym przez firmę Progresline i bardzo dobrze oceniam ich pracę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

wspólnota czy spółdzielnia

wspólnota tak ale nie w Polsce spółdzielnia ma adwokata i takiego nie płacącego czynszu łatwiej wyeksmitować a wspólnota wynajęcie adwokata lokal zastępczy itd. w dużej spódzielni są lokale o mniejszym standardzie i metraż u i takiego można przeprowadzić no i spory z gminą itp. łatwiej załatwić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Z moich obserwacji wynika, że wspólnoty mieszkaniowe są tańsze od spółdzielni o około 30 a czasami nawet 40%.
A gdyby tak zatrudnić firmę zewnętrzną na zasadzie outsourcingu wyszłoby znacznie taniej. Proponuję np tutaj sprawdzić:

Inwemer Gdańsk 80-383 Gdańsk ul. Czerwony Dwór 8a tel.: +48 502 628 083

Firma zajmuje się obsługą takich nieruchomości (szczególnie stanem technicznym).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przyczyna takiego stanu rzeczy jest stosunkowo prosta i dawno zdiagnozowana - przerost zatrudnienia i kiepskie zarządzanie. Zarząd spółdzielni jest w zasadzie nieusuwalny bo ciężko jest zebrać odpowiednią ilość członków wspólnoty, do jego odwołania.
Spółdzielnia to nic innego, jak prywatne zarządzanie, publicznym dobrem.
Wspólnota jest o niebo lepsza, ponieważ członkowie mają większy wpływ.
Daję namiar na dobrą firmę, która zajmuje się zarządzaniem wspólnotami w Gdańsku:
Inwemer Gdańsk 80-383 Gdańsk ul. Czerwony Dwór 8a tel.: +48 502 628 083

Oferuje profesjonalne usługi w tym zakresie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry