Widok
mała, nie rozumiem ich kryterium przyjec dzieci. Rozumiem, że mieszkasz w Karczemkach? A ile aut w godzinach odbioru jest spoza Dobrzewina? Ga lub Gwe, ile to słysze ze ktos z miasta wozi tutaj dzieci a osoby zamieszkałe w okolicy nie łapią sie...
Od czego albo od kogo to zależy?
Chociaz przyznam ze opini zbyt dobrych nie słyszałam, znajoma uczy w Bojanie i mowi ze sporo uczniow do nich przychodzi z Karczemek i nie maja dobrej opini
Od czego albo od kogo to zależy?
Chociaz przyznam ze opini zbyt dobrych nie słyszałam, znajoma uczy w Bojanie i mowi ze sporo uczniow do nich przychodzi z Karczemek i nie maja dobrej opini
Szczerze odradzam każdemu zapisywanie dziecka do tej szkoły. Sam nie do końca wierzyłem w niektóre rewelacje i opowieści. Jednak po ostatniej aferze i kilku mniejszych incydentach z tego roku szkolnego nabrałem przekonania że ta szkoła nie powinna w ogóle istnieć. To, co wydarzyło się ostatnio, gdzie grupa uczniów w niewybrednych i obraźliwych słowach scharakteryzowała nauczycieli oraz dyrektora jest doskonałym odzwierciedleniem tego, jak funkcjonuje grono pedagogiczne w tej jednostce. Uważam że to zdarzenie jest niczym innym jak wylewem frustracji uczniów i wyrazem ich bezradności wobec układów i układzików istniejących w tej szkole. Zastosowanie odpowiedzialności zbiorowej, świadczy o braku profesjonalizmu i panowania nad tym co się w szkole dzieje i/ lub o próbie ukrycia któregoś ze sprawców, by np nie wylądował z obniżonym zachowaniem na koniec 8 klasy.
Wisieńką na torcie jest to, że szkoła nie jest zarządzana przez dyrektora, czy radę rodziców, jedynie przez grupkę rodziców z odpowiednimi nazwiskami, którzy utworzyli sobie tutaj prywatny folwark. Oceny wystawiane są dla tych uczniów uznaniowo, z ręki - wystarczy jedno słowo i zrobione. Ci którzy ciężko pracują są przez to demotywowani a jeśli zajdą za skórę komuś z "rodu", niestety mają dodatkowo pod górkę.
Na wyniki w nauce, rzekomo takie wspaniałe na tle innych szkół, brałbym dużą poprawkę mając na względzie powyższe.
Dokładnie ta sama grupa rodziców nie pozwala na rozwiązywanie błachych problemów pojawiających się od czasu do czasu między dziećmi inaczej, niż przez eliminację niewygodnych jednostek. Wszystko to oczywiście rękoma dyrektora lub wychowawców/nauczycieli. Zdarza się podobn, że wbrew nie tylko statutowi ale i wbrew ustawie o systemie oświaty. Osobiście nie doświadczyłem, jendak biorąc pod uwagęrzeczy których byłem świadkiem i ostatnie wydarzenia, wcale by mnie to nie zdziwiło. Uprzedzam że kuratorium jest w takich sytuacjach kompletnie bezradne i pod tym względem szkoda że reforma czarnka nie przeszła. Ponadto rodzice wolą zabrać dziecko i zapomnieć, niż kopać się z koniem i udowadniać swoje racje
Niektórzy nauczyciele niechętnie biorą udział w tej karuzeli nepotyzmu i niechętnie przyjmują wychowawstwo w klasach, gdzie pojawiają się pewne nazwiska.
Nie wszyscy nauczyciele są w tej szkole źli, jednak uważam że marnują się w tym miejscu choć rozumiem dlaczego tutaj są i szczerze im współczuje. Niestety część bierze udział w tym cyrku bez refleksji i skrępowania, odnoszę wrażenie że niekiedy z nieukrywaną satysfakcją.
Ja wyciągnąłem wnioski i zabieram stąd dziecko po zakończeniu roku. Nie pierwszy zresztą i nie ostatni bo kilkoro rodziców było mądrzejszych ode mnie i wcześniej podjęli taką decyzję.
Wielka szkoda. Szkoła która jako budynek ma wielki potencjał i kilku bardzo dobrych nauczycieli, jest bagnem kumoterstwa, małostkowości i ukrytych kompleksów.
Odradzam.
Wisieńką na torcie jest to, że szkoła nie jest zarządzana przez dyrektora, czy radę rodziców, jedynie przez grupkę rodziców z odpowiednimi nazwiskami, którzy utworzyli sobie tutaj prywatny folwark. Oceny wystawiane są dla tych uczniów uznaniowo, z ręki - wystarczy jedno słowo i zrobione. Ci którzy ciężko pracują są przez to demotywowani a jeśli zajdą za skórę komuś z "rodu", niestety mają dodatkowo pod górkę.
Na wyniki w nauce, rzekomo takie wspaniałe na tle innych szkół, brałbym dużą poprawkę mając na względzie powyższe.
Dokładnie ta sama grupa rodziców nie pozwala na rozwiązywanie błachych problemów pojawiających się od czasu do czasu między dziećmi inaczej, niż przez eliminację niewygodnych jednostek. Wszystko to oczywiście rękoma dyrektora lub wychowawców/nauczycieli. Zdarza się podobn, że wbrew nie tylko statutowi ale i wbrew ustawie o systemie oświaty. Osobiście nie doświadczyłem, jendak biorąc pod uwagęrzeczy których byłem świadkiem i ostatnie wydarzenia, wcale by mnie to nie zdziwiło. Uprzedzam że kuratorium jest w takich sytuacjach kompletnie bezradne i pod tym względem szkoda że reforma czarnka nie przeszła. Ponadto rodzice wolą zabrać dziecko i zapomnieć, niż kopać się z koniem i udowadniać swoje racje
Niektórzy nauczyciele niechętnie biorą udział w tej karuzeli nepotyzmu i niechętnie przyjmują wychowawstwo w klasach, gdzie pojawiają się pewne nazwiska.
Nie wszyscy nauczyciele są w tej szkole źli, jednak uważam że marnują się w tym miejscu choć rozumiem dlaczego tutaj są i szczerze im współczuje. Niestety część bierze udział w tym cyrku bez refleksji i skrępowania, odnoszę wrażenie że niekiedy z nieukrywaną satysfakcją.
Ja wyciągnąłem wnioski i zabieram stąd dziecko po zakończeniu roku. Nie pierwszy zresztą i nie ostatni bo kilkoro rodziców było mądrzejszych ode mnie i wcześniej podjęli taką decyzję.
Wielka szkoda. Szkoła która jako budynek ma wielki potencjał i kilku bardzo dobrych nauczycieli, jest bagnem kumoterstwa, małostkowości i ukrytych kompleksów.
Odradzam.
To prawda, Panie Adamie. Kolejną jej zaletą jest to że może jej nie być, bo niczego dobrego dla lokalnej spolecznosci nie wnosi. No, moze poza wąskim gronem rodziny ścisle powiazanej z zarządem.
Zgadzam się z opinią Pana Marka. Do listy dorzuciłabym jeszcze to, co wydarzyło się na ostatnim zebraniu. Dyrektor obrzucł błotem nauczycielkę, którą złożyła wypowiedzenie. Skłamał przy tym że została zwolniona przez zarząd szkoły.
Takie działanie podchodzi pod sąd pracy.
Nie ufam, że ktoś taki może zarządzać jednostką edukacyjną bez działania na szkodę dzieci.
Ponadto nauka kaszubskiego, to nieśmieszny żart. Moim zdaniem wprowadzono ten przedmiot tylko i wyłącznie po to, by wyciągnąć dotacje. Ani porządnej nauki historii kaszubów, ani tym bardziej nauki języka.
Mam tam dwójkę dzieci i obydwoje we wrześniu rozpocznie naukę gdzie indziej. Po co mają się męczyć w tej dulszczyźnie? Dla samego faktu chodzenia do szkoły społecznej?
Szkoda zdrowia.
Zgadzam się z opinią Pana Marka. Do listy dorzuciłabym jeszcze to, co wydarzyło się na ostatnim zebraniu. Dyrektor obrzucł błotem nauczycielkę, którą złożyła wypowiedzenie. Skłamał przy tym że została zwolniona przez zarząd szkoły.
Takie działanie podchodzi pod sąd pracy.
Nie ufam, że ktoś taki może zarządzać jednostką edukacyjną bez działania na szkodę dzieci.
Ponadto nauka kaszubskiego, to nieśmieszny żart. Moim zdaniem wprowadzono ten przedmiot tylko i wyłącznie po to, by wyciągnąć dotacje. Ani porządnej nauki historii kaszubów, ani tym bardziej nauki języka.
Mam tam dwójkę dzieci i obydwoje we wrześniu rozpocznie naukę gdzie indziej. Po co mają się męczyć w tej dulszczyźnie? Dla samego faktu chodzenia do szkoły społecznej?
Szkoda zdrowia.
Jedną z podstawowych możliwości jakie ma każdy wybór to szkoły do której chce uczęszczać jego dziecko. Z opiniami jest tak, że każdy ma inną, tylko dziwnym trafem frustracje i złe opinie osoby niezadowolone mają zwyczaj wylewać na podobnych forach. Nauczycielka oczywiście jeśli uzna za stosowne może złożyć pozew w sądzie pracy, ma takie prawo, nikt jej nie będzie go odbierał. Podobnie jak Pani ma pełne prawo posłać dzieci do innej placówki. Proponuję zagłębić się nieco w historie szkoły i jej wpływ na lokalną społeczność, może nieco zmieni Pani opinię. Dobrym dla wszystkich byłoby porządne poznanie tematu zanim postanowimy obsmarować go w internecie. Tymczasem życzę wszystkiego najlepszego.
Hej panie anonim, czyżby ktoś z klitki ?
Miqlam zapisać dziecko do przedszkola ale gdy usłyszałam, że jedynym sposobem jest zagadanie do konkretnych osób to mi się odechciało ;)
Pomijam, że powyższe wpisy to w końcu głosy na forum o sprawie o której wiedza wszyscy. Każdy mówi między sobą tylko mało kto miał odwagę napisać o tym na forum.
Legenda mówi że pierwszeństwo mają mieszkańcy Dobrzewina czy Karczemek. A w praniu wychodzi, że chodzą dzieciaki z Bojana czy spoza gminy.
System przyjmowania dzieciaków jest niesprawiedliwy i chory.
Kiedyś jeden tatuś na placu zabaw mi powiedział to co ktoś napisał wyżej - że "jednostki problematyczne są ze szkoły eliminowane". No wychowawcze jak cholera. Gdzie pedagog i psycholog ?! Jak się tatusia zapytałam co zrobi jak córka pójdzie na imprezę w okresie licealnym i ktoś ją zaczepi ? Tatuś rzekł - "nic, moja córka nie będzie chodzić na imprezy"
Biedne te dzieci, naprawdę. Nie wiem kogo tam chowacie ale moje dzieci w tym cyrku brać udziału nie będą brały
Miqlam zapisać dziecko do przedszkola ale gdy usłyszałam, że jedynym sposobem jest zagadanie do konkretnych osób to mi się odechciało ;)
Pomijam, że powyższe wpisy to w końcu głosy na forum o sprawie o której wiedza wszyscy. Każdy mówi między sobą tylko mało kto miał odwagę napisać o tym na forum.
Legenda mówi że pierwszeństwo mają mieszkańcy Dobrzewina czy Karczemek. A w praniu wychodzi, że chodzą dzieciaki z Bojana czy spoza gminy.
System przyjmowania dzieciaków jest niesprawiedliwy i chory.
Kiedyś jeden tatuś na placu zabaw mi powiedział to co ktoś napisał wyżej - że "jednostki problematyczne są ze szkoły eliminowane". No wychowawcze jak cholera. Gdzie pedagog i psycholog ?! Jak się tatusia zapytałam co zrobi jak córka pójdzie na imprezę w okresie licealnym i ktoś ją zaczepi ? Tatuś rzekł - "nic, moja córka nie będzie chodzić na imprezy"
Biedne te dzieci, naprawdę. Nie wiem kogo tam chowacie ale moje dzieci w tym cyrku brać udziału nie będą brały