Re: Spotkania maluchów 6-12 m-ca
Moja córcia (też 9,5) miała takie napady senności rano, że musiałam przestać się z nimi liczyć. pakuję ja do wózka po jedzeniu (no, w praktyce zabiera mi to trochę czasu) i po prostu wywożę. Jak...
rozwiń
Moja córcia (też 9,5) miała takie napady senności rano, że musiałam przestać się z nimi liczyć. pakuję ja do wózka po jedzeniu (no, w praktyce zabiera mi to trochę czasu) i po prostu wywożę. Jak chce, to niech śpi na spacerze.
:D
Co do godziny, to może 12-ta?
Zuzka, coś tu nadal cisza panuje... Może damy ludziom więcej czasu i umówimy się na piątek?
zobacz wątek