sztuka dla widza (a nie dla sztuki)
To po prostu spektakl, który ogląda się z przyjemnością i nawet trochę się żałuje, że to już koniec... Humor osadza wszystko na właściwym miejscu i sprawia, że widz nie jest zmuszony do wznoszenia...
rozwiń
To po prostu spektakl, który ogląda się z przyjemnością i nawet trochę się żałuje, że to już koniec... Humor osadza wszystko na właściwym miejscu i sprawia, że widz nie jest zmuszony do wznoszenia się na jakieś wyżyny dekadencji i patosu czy mesjanistyczno-profetycznych bredni, jak to czasem w sztukach o tego typu tematyce bywa.
Brawa za scenę wywiadu z młodym literatem - świetna!
zobacz wątek